Po drugie zgorszenie jest poważną sprawą w porządku Kościelnym, bowiem chodzi o reprezentowanie Chrystusa publicznie.
MaciejKa napisał(a):Nie kwestionuję porządku stworzenia.
Robienie z kobiety głowy rodziny czy głowy kościoła (w sensie parafii) jest nienaturalne; ale jeśli ona reprezentantem wspólnoty już jest to Bóg nie zatrzyma swej łaski z tego powodu, że wierni jego mają dziwnego reprezentanta.
Akurat mam ten komfort tu w Szwecji, ze obsada mojej parafii wsrod prästow, to sami mezszczyzni, ale jak jestem na wyjezdzie, i jest niedziela, to napierw kukam, czy mnie nie zaskoczy jakas Ingrid w ornacie, nawet gdyby byla przepiekna, to od razu sie ewakuluje.
Viking napisał(a):Dla mnie ultra-konserwatywnego starolutheranina, sakrament komunii sprawowany przez kobiete- ksiedza- JEST NIEWAZNY ! A za co Bog bedzie mnie sadzil, to jest sprawa samego Boga, a nie czlowieka.Ten przypadek ktory opisalem dotyczy Panstwowego kosciola Szwecji-Svenska Kyrkan. Tego problemu niema w Lutherska Missionsprovinsen, powiazanego z Missourii Synod, a bedacego opozycja w lonie Svenska Kyrkan, ani w Lutherska Bekännelsen Kyrkan wchodzacego w sklad Synodu Wisconsin, do nich mozna isc spokojnie, i na 100%nie zobaczycie kobiety ksiedza, ani kobiety diakona.
MaciejKa napisał(a):Jeśli sakrament jest ważny to czy nie postawił porządku tego świata (który rzeczywiście w tym momencie zastał pogwałcony) ponad rzeczywistość Chrystusa?
Mówiąc dobitniej:
Czy nie odrzucił łaski Boga, która mu była dawana?
Powrót do Kultura, tradycje i etyka ewangelicka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości