Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Kobieta - ksiądz

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez Aleksander » Pn cze 13, 2011 12:54

Po drugie, wydaję mi się, że w dyskusji odłączyliśmy osobno sakramenty i nabożeństwo i traktujemy je osobno. Możemy je odłączyć na chwilę, aby zastanowić nad przesłaniem, definicją, ale potem powinniśmy połączyć, aby rozważyć gdzie i kiedy i przez kogo mają być praktykowane. Nabożeństwo główne w Dzień Pański jest główną służbą prezbitera. Diakoni są pomocnikami prezbiterów. Jednak całe nabożeństwo jest szczególna odpowiedzialnością, bowiem jest to publiczna służba. Jest to szczególne spotkanie Boga ze swoim ludem, na którym Bóg udziela darów swemu ludowi: 1. chwałę, po przez odpuszczenie grzechów i okrycie grzeszników Chwałą Chrystusa; 2. Mądrością po przez głoszone Słowo Boże i jego wykładnię; 3. życiem poprzez sakrament Stołu. Prezbiter reprezentuje (nie zastępuje) Chrystusa przed ludem oraz lud przed Chrystusem, dlatego jego obowiązkiem jego jest dbanie o dyscyplinę zboru/parafii. Są sytuacje, które stanowią wyjątki, kiedy osoby nie ordynowane mogę sprawować nabożeństwo i sakramenty (również kobiety), ale są wyjątkami. Powinny odbywać się za zgodą innych prezbiterów, czyli de fakto pod ich nadzorem, chociaż na dystans. Jednak wyjątki nie definiują reguły, nieprawdaż? Zatem nabożeństwo to jest moment, kiedy prezbiterzy prowadzą lud za sobą, a nie na odwrót.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez MaciejKa » Pn cze 13, 2011 14:22

Po drugie zgorszenie jest poważną sprawą w porządku Kościelnym, bowiem chodzi o reprezentowanie Chrystusa publicznie.


Oczywiście, że jest sprawą bardzo poważną. Moze to nie jasno mi się napisało, ale gorszenie bliźnich to właśnie powód dla którego nie należy kobiet wyświęcać.

Nie kwestionuję porządku stworzenia.
Robienie z kobiety głowy rodziny czy głowy kościoła (w sensie parafii) jest nienaturalne; ale jeśli ona reprezentantem wspólnoty już jest to Bóg nie zatrzyma swej łaski z tego powodu, że wierni jego mają dziwnego reprezentanta.
MaciejKa
 
Posty: 18
Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:35
wyznanie: Jezus jest Panem
  

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez Jacek » Pn cze 13, 2011 15:25

Pastorze Aleksandrze- powinnismy Twoj post poslac na rece Jego Excelencji Biskupa KEA, i Jego sekretarza. Aby im przypomniec o roli ksiedza w kosciele, i jego zadan, i kim powinien byc duchowny.Bardzo-dobrze.
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez Aleksander » Pn cze 13, 2011 23:03

MaciejKa napisał(a):Nie kwestionuję porządku stworzenia.
Robienie z kobiety głowy rodziny czy głowy kościoła (w sensie parafii) jest nienaturalne; ale jeśli ona reprezentantem wspólnoty już jest to Bóg nie zatrzyma swej łaski z tego powodu, że wierni jego mają dziwnego reprezentanta.

Z tym stwierdzeniem zgodzę się w pewnej części. Chrzest udzielony przez kobietę, albo sakrament Stołu Pańskiego, jest sakramentem, bowiem jak zgodziliśmy się stoi za nim sam Bóg i Jego obietnice. Może trochę przekoloryzuję przykład, jeśli zwróci się do mnie osoba, która otrzymała chrzest w kościele/parafii, gdzie księdzem jest homoseksualista, a sakrament został udzielony w imię Trójjedynego Boga i przy użyciu wody, to nie będę chrzcił takiej osoby jeszcze raz. Taki chrzest zostanie uznany. Jednak akceptacja chrztu nie oznacza akceptacji homoseksualisty na urzędzie prezbiterskim!!! Podobnie sprawa dotyczy kobiet zajmujących urząd. To samo może się tyczyć jakieś grupy charyzmatycznej (o dosyć wyraźnym zabarwieniu sekciarskim). To nie zmienia faktu, że powinniśmy "potępić" nie biblijny porządek. Natomiast ciekawym i BARDZO trudnym zagadnieniem będzie dla kościołów (myślę przede wszystkim o anglikańskim kościele) proces powrotu. Zwolnienie wszystkich kobiet z urzędu nie wchodzi w rachubę. Są parafie w Anglii, które przestaną istnieć, ze względu na brak mężczyzn, którzy by się podjęli powołania. Są natomiast inne, gdzie kobiety powinny ustąpić same, myślę tu o katedrach, np.:w Leicester.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez MaciejKa » Wt cze 14, 2011 10:49

W innym wątku Viking napisał:

Akurat mam ten komfort tu w Szwecji, ze obsada mojej parafii wsrod prästow, to sami mezszczyzni, ale jak jestem na wyjezdzie, i jest niedziela, to napierw kukam, czy mnie nie zaskoczy jakas Ingrid w ornacie, nawet gdyby byla przepiekna, to od razu sie ewakuluje.


Jeśli sakrament jest ważny to czy nie postawił porządku tego świata (który rzeczywiście w tym momencie zastał pogwałcony) ponad rzeczywistość Chrystusa?

Mówiąc dobitniej:
Czy nie odrzucił łaski Boga, która mu była dawana?
MaciejKa
 
Posty: 18
Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:35
wyznanie: Jezus jest Panem
  

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez Elżbieta » Wt cze 14, 2011 11:00

Nie sądzę, żeby Bóg potępił Vikinga za to, że unikał sytuacji niezgodnej z Jego ustanowieniami
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez Tomasz » Wt cze 14, 2011 11:48

Oczywiście - Viking postępuje bardzo słusznie unikając przystąpienia do Sakramentu Ołtarza sprawowanego w niewłaściwy sposób. Podobnie - nie przystępujemy do Eucharystii w KRK, który zupełnie inaczej rozumuje Jego sprawowanie (choć w tym przypadku mamy do czynienia z inną sytuacją)
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez Jacek » Wt cze 14, 2011 15:53

Dla mnie ultra-konserwatywnego starolutheranina, sakrament komunii sprawowany przez kobiete- ksiedza- JEST NIEWAZNY ! A za co Bog bedzie mnie sadzil, to jest sprawa samego Boga, a nie czlowieka.Ten przypadek ktory opisalem dotyczy Panstwowego kosciola Szwecji-Svenska Kyrkan. Tego problemu niema w Lutherska Missionsprovinsen, powiazanego z Missourii Synod, a bedacego opozycja w lonie Svenska Kyrkan, ani w Lutherska Bekännelsen Kyrkan wchodzacego w sklad Synodu Wisconsin, do nich mozna isc spokojnie, i na 100%nie zobaczycie kobiety ksiedza, ani kobiety diakona.
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez Aleksander » Wt cze 14, 2011 22:45

Viking napisał(a):Dla mnie ultra-konserwatywnego starolutheranina, sakrament komunii sprawowany przez kobiete- ksiedza- JEST NIEWAZNY ! A za co Bog bedzie mnie sadzil, to jest sprawa samego Boga, a nie czlowieka.Ten przypadek ktory opisalem dotyczy Panstwowego kosciola Szwecji-Svenska Kyrkan. Tego problemu niema w Lutherska Missionsprovinsen, powiazanego z Missourii Synod, a bedacego opozycja w lonie Svenska Kyrkan, ani w Lutherska Bekännelsen Kyrkan wchodzacego w sklad Synodu Wisconsin, do nich mozna isc spokojnie, i na 100%nie zobaczycie kobiety ksiedza, ani kobiety diakona.

Ten przykład pokazuje, że są rozwiązania chociażby w postaci "konkurencji" kościołów. Jeśli parafianie opuszczają nabożeństwa ze słusznego powodu to jest to sygnał dla kościoła, że coś jest nie dobrze. Mądrzy duchowni wyciągają właściwe wnioski, liberałowie do nich nie należą, więc takich parafian okrzykują "fundamentalistami" i "sekciarzami" tym samym wypychając to co jest najlepsze na zewnątrz. To jest swoisty sąd nad takimi kościołami, bowiem oni tracą członków wiernych Chrystusowi.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Kobieta - ksiądz

Postprzez Aleksander » Wt cze 14, 2011 22:52

MaciejKa napisał(a):Jeśli sakrament jest ważny to czy nie postawił porządku tego świata (który rzeczywiście w tym momencie zastał pogwałcony) ponad rzeczywistość Chrystusa?

Mówiąc dobitniej:
Czy nie odrzucił łaski Boga, która mu była dawana?

MaciejKa wydaję mi się, że za bardzo wyeksponowujesz sakrament z całości życia i nauczania kościoła. Jeśli go wyodrębnimy to wyjdzie znów średniowieczna katolicka scholastyka. To już przerabialiśmy. Myślę że reformatorzy postawili na właściwe miejsce sakramenty. Warto poczytać Lutra, aby nabrać dobrej perspektywy, aby nie uczynić z sakramentu mistycyzmu. Członkowie kościołów odmawiając przyjęcia sakramentu z rąk kobiety, homoseksualisty, agnostyka, nie odmawiają Bogu, lecz piętnują bezbożne praktyki. Ks. Jan Kalwin sprawując nabożeństwa czasami się kładł na ołtarz, aby nie dopuścić heretyków do udziału w eucharystii :)
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kultura, tradycje i etyka ewangelicka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości