odwracanie się księdza ku ołtarzowi

[Witold]

To oznacza jedynie, że ksiądz razem ze wszystkimi wiernymi zwraca się do Boga. Nie jest to wyrazem czci skierowanej ku obrazowi, czy figurze, czy jakiemukolwiek symbolowi.

Też tak to sobie wyobrażałem, ale on sprowadził to do tego że ksiądz klęka przed obrazami lub krzyżem. ale człowiek ten był bardzo anty-KEA
problemem był dla niego nawet kamienny stół co ma sugerować ofiarny charakter nabożeństw a także problemem była ambona z boku jako wyrzucenie na margines Słowa

[Elżbieta]

Czego to ludzie nie wymyślą !!!!!!!!!!!!!!!!!

[Andrzej]

A jakiś to "reformowany czy baptysta" wszedł wrażo na to forum by nazywać coś bałwochwalstwem, albo kompulsywnie wdziera się na staroluterańskie nabo ??????

Autor tego wątku - Witold - nic nie wskazuje by był on "reformowany czy baptysta" - pisze o czymś, co gdzie indziej słyszał - ktoś, gdzieś (nie wiadomo kto, może "reformowany czy baptysta", a może ktokolwiek inny) zapytał po prostu o coś czego nie rozumie. A rozmawiacie sobie o tym w swoim własnym gronie. Ale fakt, każdy pretekst jest dobry, żeby na wrogu sobie poużywać nawet bez związku z tematem. Sorry, że się wtrącam, ale tyrada Jacka mnie rozbawiła Like it!

[Aleksander]

To oznacza jedynie, że ksiądz razem ze wszystkimi wiernymi zwraca się do Boga. Nie jest to wyrazem czci skierowanej ku obrazowi, czy figurze, czy jakiemukolwiek symbolowi.

Też tak to sobie wyobrażałem, ale on sprowadził to do tego że ksiądz klęka przed obrazami lub krzyżem. ale człowiek ten był bardzo anty-KEA
problemem był dla niego nawet kamienny stół co ma sugerować ofiarny charakter nabożeństw a także problemem była ambona z boku jako wyrzucenie na margines Słowa

Niestety, jest to dobry przykad tego jak ludzie nie starają się poznać właściwe znaczenie, lecz podają własne interpretacje Wychodzi z tego zwykła bzdura. To jest ciekawe zjawisko w kraju katolickim, gdzie większość niby mieli katechezę. W rzeczywstości wiedza jest bardzo mała. Natomiast wielu protestantów "ucieka" nawet od samego słowa "liturgia".

[Witold]

A jakiś to "reformowany czy baptysta" wszedł wrażo na to forum by nazywać coś bałwochwalstwem, albo kompulsywnie wdziera się na staroluterańskie nabo ??????

Autor tego wątku - Witold - nic nie wskazuje by był on "reformowany czy baptysta" - pisze o czymś, co gdzie indziej słyszał - ktoś, gdzieś (nie wiadomo kto, może "reformowany czy baptysta", a może ktokolwiek inny) zapytał po prostu o coś czego nie rozumie.

Spokojnie, nie chciałem wywoływać wojny KEA vs. KER ani z nikim innym.

Wpis przeczytałem na ogólno protestanckim forum i napisał go w istocie baptysta ale nie było to dla mnie najważniejsze komu się to klękanie i odwracanie nie podobało. Najważniejszy dla mnie był zarzut a nie kto go rzucił (wiem doskonale kim są ewangelicy reformowani i kim są baptyści).

[Jacek]

Andrzeju- nie uzywajmy wielkich hasel w stylu-wrog. Bo ja nie widze tutaj wrogow . Witold okreslil ze w tym temacie wypowiadal sie czy to Reformowany czy Baptysta, czy Prawoslawny, czy Zielkonoswiatkowiec ?- Mnie to nie interesuje, albowiem ja bronie naszej staroluteranskiej tradycji, i nazywaniem obojetnie przez kogo, balwochwalstwem, ze ksiadz luteranski stoi tylem czy przodem, jest dla mnnie nie do przyjecia, i prosze to zrozumiec. Niektorzy Protestanci naprawde sie pogubili w polowaniu na poprawnosc Biblijna, pzrez to staja sie smieszni, i takze mnie to rozbawia, bo nawet na luteranie-forum, protestanccy nadgorliwcy wywoluja smiech wsrod forumowiczow, poniewaz chca luteran uczysc poprawnosci Biblijnej, i miedzyinnymi pragna nam narzucic jak prawidlowo powinna wygladac Högmessa/ Msza, nabozenstwo/ u Luteran. Szwedzkie slowo Högmessa uzylem nie przypadkowo, poniewaz koniec swojej wypowiedzi opatrzyles w jezyku angielskim, wiec ja postanowilem po szwedzku. Miejmy na uwadze ze jest to forum polsko-jezyczne, wiec wtracanie slow, zdan w obcym jezyku jest chyba nienamiejscu. Pozdrawiam.

[Jacek]

No i Pastor Aleksander wszystko nam wyjasnil. Nie widze powodu dalszego analizowania tego tematu.

[Aleksander]

No i Pastor Aleksander wszystko nam wyjasnil. Nie widze powodu dalszego analizowania tego tematu.

Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk 2

[Kubala95]

To jest ciekawe zjawisko w kraju katolickim, gdzie większość niby mieli katechezę.

Żeby nie było zgadzam się z Pastorem, ale co do tej katolickiej katechezy - lektura licealnego podręcznika może przynieść ciekawe wnioski - tekst wygląda trochę jak rozprawka bez argumentów: masa tez, żadnego uzasadnienia. W pierwszej klasie gdy chodziłem na religię przygotowywałem prezentację o Komunii, w książce pięknie było napisane, że jedna postać Komunii daje pełnie łask, próżno jednak było szukać uzasadnienia tego odważnego stwierdzenia (bo i niezasadne ono było). Nic dziwnego, że ludzie potem z takim sceptycyzmem i niechęcią podchodzą do wszystkiego co im się kojarzy z katolicyzmem, jak chociażby wspomniana liturgia.

[Aleksander]

Moim celem nie było krytykować totalnie. Chodziło o prosta sprawe. Jeśli ktoś przez lata uczestniczy w liturgii KRK to jeśli spotyka inna liturgię mógł by zainteresować się dlaczego się różnią, nieprawdaż?

Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk 2