Wszelkie diabelskie teorie feministyczne, nie moga zdominowac kregow koscielnych w KEA
ciekawe tylko, co bys zrobił Jacku, gdyby Twoja zona/siostra/mama padła ofiarą gwałtu wskutek czego doszłoby do zapłodnienia....też bys tak ostro wołał, czy załatwiłbyś sprawe po cichu?
Ja np jestem przeciwna aborcji ale w wypadku gwałtu pozostawiłabym decyzję "matce"
Tomasz napisał(a):To jest przykład ekstremalny, jakiego nie życzyłbym najgorszemu wrogowi i wzbudzający bardzo mocne kontrowersje. Prawo w Polsce dopuszcza możliwość aborcji, jeżeli ciąża jest wynikiem przestępstwa.
Zawsze można jednak zadać pytanie - czy to dziecko jest winne zaistniałej sytuacji ?
Moim zdaniem jest tutaj pewne wyjście - ułatwienie procedur adopcyjnych i drakońskie kary dla sprawcy takiego przestępstwa jak również bardzo wysokie odszkodowanie dla pokrzywdzonej.
Uważam, że kobieta winna podlegać większej ochronie prawnej. To co dzieje się w tym zakresie w Polsce to skandal. Są przypadki, gdy ofiara gwałtu jest nadal gnębiona przez oprawcę, bowiem sądy go wypuszczają. Jestem przeciwnikiem równouprawnienia, ale jednocześnie zwolennikiem traktowania kobiet z należnym im szacunkiem - tak jak mówi Pismo Św.
Za przemoc fizyczną wobec kobiety mężczyzna winien ponieść większą karę niż za przemoc wobec innego mężczyzny. O gwałcie już nawet nie wspominam. Za tak podły czyn powinno być nawet dożywocie.
.
Powrót do Kultura, tradycje i etyka ewangelicka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości