Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Nasza przyszłość - może i niedaleka

Nasza przyszłość - może i niedaleka

Postprzez Elżbieta » So paź 06, 2012 07:41

Oto ponury przykład naszych sąsiadów zza Odry, może by jednak ocknąć się jak najszybciej by i do nas to nie dotarło ? http://gosc.pl/doc/1161025.Dyktatura-seksu
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Nasza przyszłość - może i niedaleka

Postprzez Aleksander » So paź 06, 2012 13:08

Elżbieta napisał(a):Oto ponury przykład naszych sąsiadów zza Odry, może by jednak ocknąć się jak najszybciej by i do nas to nie dotarło ? http://gosc.pl/doc/1161025.Dyktatura-seksu

Wklejam pewien cytat z postu komentujący artykuł :"...To ostatni dzwonek, żeby rodzice i Kościół sprzeciwili się takiej edukacji bez ich zgody i wiedzy...." Mam wrażenie, że hierarhowie KRK są już zmęczeni walką jaką taką. Kiedyś wygrali z komuną, teraz już wystarczy, więc Kościół chyba już nie przeciwstawi się, może jacyś odrębni księża...???
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Nasza przyszłość - może i niedaleka

Postprzez Tomasz » N paź 07, 2012 00:00

Pewne kręgi koniecznie chcą, aby to do nas dotarło. Jak słyszę pewnych polityków (może raczej politykierów) to chce mi się wymiotować. Nie rozumiem tak naprawdę o co tutaj chodzi. To nie jest edukacja tylko deprawacja. Niszczenie wartości ludzkich i sprowadzanie wszystkiego do zwierzęcych instynktów. Dochodzi jeszcze do tego wręcz faszystowski system nakazowy - nikomu nie wolno się sprzeciwić.
Myślę, że jest to zorganizowana walka z wartościami na jakich do tej pory opierał się chrześcijański świat. Podobnie jak w temacie związanym z lansowaniem homoseksualizmu. Życie człowieka zostaje sprowadzone tylko i wyłącznie do zaspakajania swoich potrzeb i najniższych instynktów.
Oczywiście zwolennicy tej edukacji/deprawacji zaraz zaczną opowiadać o braku świadomości seksualnej u dzieci, niechcianych ciążach i td.
Nie mogę słuchać takich bredni, bo naprawdę robi mi się niedobrze.
Może wreszcie ktoś z tych przygłupów (przepraszam za wyrażenie) zastanowi się wreszcie, że edukacja w tym zakresie powinna uczyć odpowiedzialności oraz miłości i szacunku do drugiego człowieka i nie przedstawiać życia seksualnego nie jako coś, co służy wyłącznie nieskrępowanemu zaspokajaniu swoich żądz i traktowaniu bliźniego jako przedmiot służący do realizacji tego celu.
Należy lansować i propagować chrześcijański pogląd - iż życie seksualne może osiągnąć swoją pełnię tylko i wyłącznie w małżeństwie. Tylko w ten sposób można powstrzymać degenerację moralną i ludzkie nieszczęścia spowodowane nieodpowiedzialnym zachowaniem młodych ludzi, którym rozdaje się środki antykoncepcyjne zachęcając jednocześnie do rozwiązłości (użyłbym tutaj wręcz innego określenia).
Przepraszam, ale jeżeli któryś z działaczy tych "postępowych" partii próbowałby wręczyć mojej córce prezerwatywę - to bez wahania założyłbym ją takiemu na głowę - z jednoczesnym stwierdzeniem, że wreszcie właściwy przedmiot znalazł się na właściwym miejscu.

Mam wrażenie, że hierarhowie KRK są już zmęczeni walką jaką taką.


KRK w tej walce sam sobie strzela w stopę. Z jednej strony mamy szalenie niebezpieczną dla młodych ludzi "edukację liberalną" - a z drugiej irracjonalne podejście KRK, który zamiast kłaść nacisk na sedno sprawy bredzi o "szatańskiej antykoncepcji" i karze spowiadać się wiernym ze stosunku przerywanego. Np. nauki przedmałżeńskie w KRK koncentrują się na kwestiach mierzenia temperatury i .... td. Słuchając audycji w Radiu Maryja na temat seksualności, można umrzeć ze śmiechu (chociaż wcale to śmieszne nie jest).
Resumując - młodzi ludzie mogą być tutaj poddani albo liberalnemu, albo rzym-kat. praniu mózgu.
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Nasza przyszłość - może i niedaleka

Postprzez Aleksander » N paź 07, 2012 08:28

Tomasz napisał(a):KRK w tej walce sam sobie strzela w stopę. Z jednej strony mamy szalenie niebezpieczną dla młodych ludzi "edukację liberalną" - a z drugiej irracjonalne podejście KRK, który zamiast kłaść nacisk na sedno sprawy bredzi o "szatańskiej antykoncepcji" i karze spowiadać się wiernym ze stosunku przerywanego. Np. nauki przedmałżeńskie w KRK koncentrują się na kwestiach mierzenia temperatury i .... td. Słuchając audycji w Radiu Maryja na temat seksualności, można umrzeć ze śmiechu (chociaż wcale to śmieszne nie jest).
Resumując - młodzi ludzie mogą być tutaj poddani albo liberalnemu, albo rzym-kat. praniu mózgu.

Ja i moja żona zareagowaliśmy podobnie po przeczytaniu artykułu. Ogarnęło nas strach, przerażenie i wściekłość we właściwym chrześcijańskim sensie. Jednak warto pamietać o komunie. Ja w niej śię wychowałem w Związku Radzieckim z całą wspaniałą idoktrynacją i całkowitą zakłamaną dogmatyczną nauka historii świata. Komuna padła, tysiące ludzie, podobnie i ja nawróciło się na chrześcijaństwo już 22 lata temu. Padnie również i socjalizm europiejski z całą ochydną propagandą. Taka jest obietnica naszego Pana.
Kwestie KRK. W Polsce KRK wywalczyło ogromną możliwość przeciwstawienia się propagandzie głoszonej w szkołach - lekcje religii. Protestanci wogóle jakoś nie garną się do tego aby włączyć sie w ten proces aby prowadzić takie lekcje religii w szkołach.
I trochę z innej beczki. Nie zgadzam się z nauką katolicką w kwestii stosowania prezerwatyw oraz środków antykoncepcyjnych, które nie zabijają zapłodnionego płodu. My z żoną też chodziliśmy na nauki przed małżeńskie w parafii św. Antoniego w Ostrołęce. Bardzo katolickim mieście. Lekcje były prawodzone bardzo kulturalnie, bez jakiegoś patosu i narzucania "jedynej prawdziwej drogi". Nam, naprawdę, podobało się. Prowadziło zajęcia małżeńśtwo zaangażowane w ruch "Oazowy", na które wcześniej uczęszczała moja żona. Zaznaczę, że byliśmy już protestantami od 2 lat.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Nasza przyszłość - może i niedaleka

Postprzez Jacek » N paź 07, 2012 14:57

Ja mam taka olbrzymia prosbe do Pastora Aleksandra. Przeczytalem ze Pastor wychowywal sie jeszcze za komuny w ZSRR. Chcialbym prosic, aby Pastor, mogl z laski swojej, poruszyc ten temat bardziej obszernie, na innej stronie, np. w temacie; Sytuacja Chrzescijan w bylym ZSRR, jest to bardzo intersujacy temat, a mlodym ludziom przyblizy sie co to byl rezim komunistyczny w ZSRR.
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  


Powrót do Kultura, tradycje i etyka ewangelicka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron