Zawsze wydawało mi się, że Reformacja odrzuciła procesje z hostią, aby nie popełniono przypadkiem bałwochwalstwa. Tymczasem w Konfesji Augsburskiej Melanchton pisze jedynie:
A ponieważ dzielenie sakramentu nie zgadza się z ustanowieniem Chrystusowym, zaniechano u nas procesji, jaka była dotąd w zwyczaju.
Czyli jedynym problemem jaki tu widzi jest fakt, że w procesji przenosi się tylko konsekrowany chleb bez konsekrowanego wina - czyli dzieli sakrament. Cóż więc? Gdyby obok hostii niesiono w fiolce wino to wszystko byłoby w porządku? Dziwne to