Konserwatywni Staroluteranie łączcie się

[Tomasz]

Hmm, dzis nasz portal został nazwany sekciarskim i przyrównany do fundamentalistycznej "Frondy", bo zamieściłam w facebookowych grupach artykuł o naszym stanowisku wobec ordynacji kobiet. Jednocześnie ludzie aprobuja ordynacje gejów....
Liberalizm toczy coraz bardziej nasz Kościół....

Wrócę jeszcze do "facebookowych" wpisów w których wspomniała miniofilka, bowiem przed chwilą dowiedziałem się dokładnie jakie były treści komentarzy. Sam nie posiadam konta na facebooku (cóż - jako konserwatysta jestem oczywiście zacofany i nie doceniam niezwykłych dobrodziejstw portali społecznościowych ) i nie mogę tym samym włączyć się w dyskusję - ale zresztą po co ?
Dla części obecnych tam dyskutantów, każdy pogląd, który nie jest "poprawny politycznie" i nie idzie "z duchem czasu" będzie "OBRZYDLIWĄ PROPAGANDĄ I SEKCIARSTWEM (cytuję jedną z wypowiedzi). Widzę, że co niektórzy z wypowiadających się tam osób mają również spore problemy, jeżeli chodzi o czytanie ze zrozumieniem. Nawet chyba nie zdążyli doczytać, że omawiany artykuł jest tłumaczeniem stanowiska Synodu Wisconsin, a nie "czyimś tam poglądem" do którego ktoś "ma prawo i ma prawo o nich pisać". Podkreślę zatem - to nie jest zdanie "Pana Kowalskiego", czy "Pani Krysi" - tylko stanowisko Ewangelicko-Luterańskiego Synodu Wisconsin - – trzeciej, co do wielkości, denominacji luterańskiej w Stanach Zjednoczonych, która posiada ponadto swoje misje w wielu krajach na całym świecie. Wypowiadający się tam redaktor portalu ekumenizm.pl oraz inni dyskutanci chyba raczyli o tym zapomnieć. Podobne zdanie w tej sprawie ma zresztą Luterański Synod Missouri - liczący ponad cztery miliony wiernych i również posiadający misje na całym świecie. Niestety, dla "piewców postępu" to przecież "sekty".
Zgadza się "LCMS jest blisko sciany a WELS dokonalo transcendencji ściany" - jak pisze jeden z dyskutantów. I lepiej trzymajmy się tej ściany, bo zaczniemy osuwać się w bagno.

Nawet zamieszczona w artykule ilustracja o prostej wymowie (nikomu nie uwłaczająca) została odczytana w sposób charakterystyczny dla pewnych środowisk.

Nie mniej, artykuł już dostał 25 lajek - czyli kilkakrotnie więcej niż liczyła "facebookowa grupa postępu"

[Jonah]

Myślę, że te nieprzychylne komentarze można potraktować wedle powiedzenia: psy szczekają, karawana idzie dalej. Trzeba robić swoje, a Bóg będzie nadal błogoslawił temu dziełu.

[Iza]

Również wypowiadałam się w tym facebookowym wątku i wydźwięk tekstu jak i o zgrozo to piękne zdjęcie podziałały na mnie jak płachta na byka. Myślę, że należy uszanować zarówno decyzje z jak i przeciw, każdy ma prawo do swojego zdania.
No ok to są stanowiska oficjalne pewnych Kościołów, nie znaczy to jednak, że wszyscy mają im przyklaskiwać.
Ja się uważam za konserwatystkę, ale akurat jeżeli chodzi o ordynację kobiet nie zgadzam się ze stanowiskiem prezentowanym w artykule. Wg mnie analizując Pismo Święte nie wystarczy wybrać sobie parę cytatów lecz należy przeanalizować również okoliczności, w których Nowy Testament został spisany. I tak kobieta w tamtych czasach nie miała za dużo do gadania, że się tak kolokwialnie wyrażę. Dlatego Jezus nie powołał kobiet na apostołów jak mniemam, bo nikt nie potraktowałby ani Jego ani "apostołek" zbyt poważnie i nikt by ich nie słuchał. Jednak Jezus zaznaczył, że Bóg nie ma względu na osoby. Teraz czasy się trochę zmieniły i teoretycznie kobiety nie powinny być gorsze od mężczyzn. A jednak pomimo tego, iż tak samo działa w nich Duch Święty i są równe wobec Boga bardzo często nie mają takich samych przywilejów.
Nie rozumiem też zestawiania ordynacji kobiet z ordynowaniem homoseksualistów, bo są to dwie zupełnie różne sprawy. Jeśli ktoś czyta Pismo Święte to wie, że stanowisko wobec homoseksualizmu jest jednoznaczne.
Panie Tomku, a co do zdjęcia to niestety, ale taka fotografia jest, podejrzewam, dla kobiet kapłanek uwłaczająca. I nie tylko dla nich, bo dla mnie jako kobiety także.

[Jonah]

Izo, nie jesteś pierwszą osobą, która prezentując się jako "konserwtysta", jednocześnie forsuje liberalną egzegezę Pisma Św. Bo to, co napisałaś wyżej, to uproszczona wersja właśnie założeń liberalnej egzegezy, ktra poszukuje biblijnej prawdy poza Biblią: co by było, gdyby było, ale nie było.
Albo robisz to z premedytacją, albo jesteś już tak przesiąkięta liberalną propagandą, że tego nie zauważasz.

[Iza]

Tak, robię to z premedytacją żeby Was powkurzać ehhh ;)
Chciałam tylko wyjaśnić swoje stanowisko w tym konkretnym temacie, ale dziękuję za uświadomienie, żeby na przyszłość pamiętać, że nie warto, bo od razu przypną ci odpowiednią łatkę.
Prosiłabym jednak kolegę o powstrzymanie się od osobistych wycieczek, bo nie masz pojęcia o moim stanowisku w innych sprawach, a już oceniasz mój stopień "przesiąknięcia".

[Tomasz]

Droga Izo
Nie chcę znów rozwijać tematu ordynacji kobiet, ale muszę jednak odnieść się do Twojego postu:

No ok to są stanowiska oficjalne pewnych Kościołów, nie znaczy to jednak, że wszyscy mają im przyklaskiwać.

To są stanowiska kościołów staroluterańskich, które wiernie trzymają się Pisma Św. i Ksiąg Symbolicznych, które jako portal ortodoksyjny i staroluterański promujemy i będziemy promować. Zwróć jednak uwagę, że inni promują tutaj stanowiska liberalne - jako jedynie słuszne. Mówiliśmy już w innych wątkach o dyskryminacji osób o poglądach konserwatywnych choćby w Kościele Szwecji. Liberałowie nie pytają się, czy ktoś się z tym zgadza - oni swoje przekonania narzucają wręcz siłą. Zatem niech nie ważą się nawet zarzucać nam jakiś "sekciarskich zachowań". To nie my chcemy przewracać do góry nogami ustalony przez Pismo porządek - mu stajemy w jego obronie.

Wg mnie analizując Pismo Święte nie wystarczy wybrać sobie parę cytatów lecz należy przeanalizować również okoliczności, w których Nowy Testament został spisany. I tak kobieta w tamtych czasach nie miała za dużo do gadania, że się tak kolokwialnie wyrażę. Dlatego Jezus nie powołał kobiet na apostołów jak mniemam, bo nikt nie potraktowałby ani Jego ani "apostołek" zbyt poważnie i nikt by ich nie słuchał.

To jest oklepany argument liberałów. Przyznaję, że bardzo chwytliwy i kiedyś sam dałem się nabierać na takie bajeczki. Nie wytrzymuje on jednak krytyki. Polecam tutaj bardzo dobry artykuł ks. Rafała Bukowieckiego, który znajdziemy na stronach naszego portalu

Nie rozumiem też zestawiania ordynacji kobiet z ordynowaniem homoseksualistów, bo są to dwie zupełnie różne sprawy.

Owszem - to są różne sprawy, ale mają wspólny mianownik - liberalizm. Tekst dotyczy zresztą tylko kwestii miejsca kobiety w Kościele.

Panie Tomku, a co do zdjęcia to niestety, ale taka fotografia jest, podejrzewam, dla kobiet kapłanek uwłaczająca. I nie tylko dla nich, bo dla mnie jako kobiety także.

Nie rozumiem co może być uwłaczającego w zamieszonym fotomontażu, który był ilustracją tekstu. Przedstawia on kobietę odprawiającą nabożeństwo w szatach liturgicznych i znak zakazu. Czyli wymowa jest prosta, przejrzysta i nikomu nie uwłaczająca : "zakaz ordynacji kobiet na prezbiterów".
Nie rozumiem tutaj liberałów, dla których taka fotografia może być "zgorszeniem", a nie mają nic przeciwko profanacji symboli chrześcijańskich, uważając takie zachowania za wyraz "artystycznego performance".

Chciałam tylko wyjaśnić swoje stanowisko w tym konkretnym temacie, ale dziękuję za uświadomienie, żeby na przyszłość pamiętać, że nie warto, bo od razu przypną ci odpowiednią łatkę.

Izo - kto komu tutaj przypina łatkę ? Zwróć uwagę z jaką histerią zostaliśmy zaatakowani na facebooku za publikację tego tekstu : "OBRZYDLIWA PROPAGANDA I SEKCIARSTWO" - to są słowa z zamieszczonego komentarza. Przepraszam Cię, ale jak ktoś może wymagać szacunku dla swoich poglądów nie szanując innych ? To jest przykład "demokracji ludowej" - masz prawo do swojego zdania, o ile jest ono zgodne z określoną linią.
Przykro mi, ale ja nie czuję się zobowiązany do szanowania poglądów liberalnych i będę z nimi walczył.

Tak na marginesie - jesteśmy obecnie jedynym polskim portalem internetowym na którym można znaleźć przetłumaczone ja język polski dokumenty kościołów staroluterańskich, które odbiegają od wizji luteranizmu forsowanej przez kręgi liberalne. Wiem, że jesteśmy i będziemy za to atakowani, bowiem dla wielu jest to solą w oku. Ale tak jak napisał Jonah "psy szczekają, karawana jedzie dalej".

[Jonah]

To znaczy, że mam przyjąć do wiadomości, iż niektórzy konserwatyści opowiadają się za liberalną egzegezą Pisma Św. Hm, jak widać konserwatyzm nie jedno ma imię .

[Iza]

Jakoś nie mam poczucia, abym kogoś tutaj obraziła. Może po prostu to nie jest miejsce dla mnie.

[Tomasz]

Jakoś nie mam poczucia, abym kogoś tutaj obraziła.

Ja absolutnie tak nie twierdzę. Owszem - czasami zdarza się, że na kogoś się trochę zdenerwuje, ale raczej nigdy nie obrażę
Jeżeli chodzi o Ciebie, to nawet się nie zdenerwowałem.

Naszym celem jest propagowanie ortodoksyjnego luteranizmu i nie jesteśmy zadowoleni, jeżeli ktoś powie "to nie jest miejsce dla mnie". Jesteśmy szczęśliwi, jeżeli ktoś stwierdzi : "Tak - przekonaliście mnie. To jest miejsce dla mnie"

[Jonah]

Trudno stać w rozkroku. Tutaj nie akceptuje się ordynacji kobiet, na "defragmie" nie akceptuje się sprzeciwu wobec ordynacji aktywnych gejów.

Przypominam, że nieordynowanie kobiet na duchownych uznały za dyskryminację lewicowe feministki. Piszę "lewicowe", bo pojawił się fenomen "prawicowych" i "ewangelicznych" feministek, ale one opowiadają się za komplementaryzmem, który odrzuca domaganie się prawa do ordynacji kobiet.