Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Staroluteranizm, pietyzm, konfesjonalizm i wysokokościelność

Re: Staroluteranizm, pietyzm, konfesjonalizm i wysokokościel

Postprzez Aleksander » Wt gru 28, 2021 13:08

Berk napisał(a):
Z tego powodu obserwujemy ogrom konwersji do KRK i Prawosławia na Zachodzie.

A to ciekawa teza. Bo faktycznie przypadki konwersji są mi znane - głownie z anglikanizmu - ale raczej nie widzę żeby Kościól katolicki w tych krajach jakos gwaltownie sie rozwijal? Natomiast z tego co widze to mam wrazenie ze najbardziej rozwijaja sie koscioly zielonoswiatkowe ale nje te klasyczne tylko mam wrazenie ze im bardziej "dziwaczna" denominacja zielonoswiatkowa tym lepeij sie rozwija


Kościół Anglii jest bardzo otwarty na ruchy charyzmatyczne, dlatego nie ma potrzeby tworzyć niezależne denominacje w UK.


Sent from my IN2013 using Tapatalk
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Staroluteranizm, pietyzm, konfesjonalizm i wysokokościel

Postprzez Aleksander » Wt gru 28, 2021 13:12

Grzegorz napisał(a):
A to już w ogóle jest abstrakcja dla pietystów ;) Niewiele osób myśli w kategoriach "co jest korzystne dla Kościoła w skali kraju?". Nawiasem mówiąc, sam z biegiem lat przestaję cenić system episkopalny. Uważam, że łatwo prowadzi on do patologii, gdzie zbyt duża władza skupiona jest w rękach paru osób.

Dla mnie chyba, z biegiem czasu, też już episkopat nie jest aż tak kluczowy, pomimo tego że wierzę w sukcesję apostolską. Ale ważne jest dobrze zorganizowany Kościół.


Sent from my IN2013 using Tapatalk
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Staroluteranizm, pietyzm, konfesjonalizm i wysokokościel

Postprzez Berk » Wt gru 28, 2021 13:20

Aleksander napisał(a):Kościół Anglii jest bardzo otwarty na ruchy charyzmatyczne, dlatego nie ma potrzeby tworzyć niezależne denominacje w UK.


Być może, nie znam się jakoś szczególnie bardzo na anglikanizmie, choć ostatnio czytałem że np w Australii bardzo silny jest właśnie ten ewangeliczny nurt anglikanizmu. Ale chodzi mi o to co napisałeś:
w późniejszym okresie pojawia się pytanie o korzenie, tradycje, przynależność do czegoś co ma historyczną ciągłość i itd. Z tego powodu obserwujemy ogrom konwersji do KRK i Prawosławia na Zachodzie.

Bo nawet mimo tego otwarcia i tak istnieją w UK niezależne denominacje zielonoświątkowe które całkiem dobrze się rozwijają pomimo tej ogólnej tendencji laicyzacyjnej. A Kościół Anglii z tego co ostatnio czytałem w artykule na ten temat raczej ma niewesołą sytuacje pod tym względem, a jeżeli jakieś parafie się rozwijają to właśnie te charyzmatyczne albo ewangeliczne. Więc zastanawiam się co to znaczy że pojawia się pytanie o korzenie i ciągłość historyczną? Czy dlatego te parafie działają nadal w ramach Kościoła Anglii bo tam czują tą ciągłość? Nawet jeżeli niekoniecznie mają charakter klasycznego XVI wiecznego anglikanizmu?
Berk
 
Posty: 40
Dołączył(a): Pt sie 27, 2021 10:14
wyznanie: ewangelicyzm
  

Re: Staroluteranizm, pietyzm, konfesjonalizm i wysokokościel

Postprzez Aleksander » Wt gru 28, 2021 14:18

Berk napisał(a):
Aleksander napisał(a):Kościół Anglii jest bardzo otwarty na ruchy charyzmatyczne, dlatego nie ma potrzeby tworzyć niezależne denominacje w UK.


Być może, nie znam się jakoś szczególnie bardzo na anglikanizmie, choć ostatnio czytałem że np w Australii bardzo silny jest właśnie ten ewangeliczny nurt anglikanizmu. Ale chodzi mi o to co napisałeś:
w późniejszym okresie pojawia się pytanie o korzenie, tradycje, przynależność do czegoś co ma historyczną ciągłość i itd. Z tego powodu obserwujemy ogrom konwersji do KRK i Prawosławia na Zachodzie.

Bo nawet mimo tego otwarcia i tak istnieją w UK niezależne denominacje zielonoświątkowe które całkiem dobrze się rozwijają pomimo tej ogólnej tendencji laicyzacyjnej. A Kościół Anglii z tego co ostatnio czytałem w artykule na ten temat raczej ma niewesołą sytuacje pod tym względem, a jeżeli jakieś parafie się rozwijają to właśnie te charyzmatyczne albo ewangeliczne. Więc zastanawiam się co to znaczy że pojawia się pytanie o korzenie i ciągłość historyczną? Czy dlatego te parafie działają nadal w ramach Kościoła Anglii bo tam czują tą ciągłość? Nawet jeżeli niekoniecznie mają charakter klasycznego XVI wiecznego anglikanizmu?
Przepraszam, że piszę tylko o podwórku Anglii, gdzie mieszkam. Największym przejawem powrotu do korzeni można by określić ruchu Anglo-Katolicki.
Natomiast w osobistym otoczeniu/przeżyciu kilka moich znajomych przeżyli podobną ścieżkę duchową. Nawrócenie się do chrześcijaństwa w Kościołach ewangelikalnych, potem zachwyt teologiczny Reformacją i kalwinizmem, ostatecznie konwertowali do Kościoła Prawosławnego. Dla mnie to był czas pełny wyzwań, długich i trudnych dyskusji o Tradycje, stosunek do Pisma Świętego i itd. Pozostaliśmy (ja i moja rodzina) w Kościele Ewangelickim. Dyskusje i badania teologiczne pomogły mi chociażby w kwestii sukcesji apostolskiej.
Jak również i cały zbór na północy Anglii. Byliśmy blisko z nimi zaprzyjaźnieni. Niewiele brakowało abyśmy do nich się przeprowadzili. Nawet była możliwość dla mnie powrócić do służby księdza. Cały zbór konwertował z porządku Prezbiteriańskiego na Anglikański. Pastor musiał na nowo otrzymać święcenia, tym razem od biskupa.

Sent from my IN2013 using Tapatalk
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Staroluteranizm, pietyzm, konfesjonalizm i wysokokościel

Postprzez Berk » Wt gru 28, 2021 14:45

Aleksander napisał(a):Nawrócenie się do chrześcijaństwa w Kościołach ewangelikalnych, potem zachwyt teologiczny Reformacją i kalwinizmem, ostatecznie konwertowali do Kościoła Prawosławnego.

Nie chcę nikogo krytykować ani oceniać, bo nie mnie to czynić, ale zastanawia mnie to że ktoś decyduje się na konwersję do Kościoła prawosławnego, czy tym bardziej katolickiego. Czy historyczna ciągłość instytucjonalna jest ważniejsza niż ciągłość biblijnego nauczania? Mimo mojej sympatii do Cerkwi, bo sam swego czasu bardzo byłem zaintrygowany tym nurtem, niektóre z tamtejszych nauk i praktyk są nie do pogodzenia z BIblią.

Cały zbór konwertował z porządku Prezbiteriańskiego na Anglikański. Pastor musiał na nowo otrzymać święcenia, tym razem od biskupa.

Taką zmianę jak najbardziej jestem w stanie zrozumieć, bo jednak Kościół anglikański przeszedł reformację. Ale Cerkiew czy Rzym...
Berk
 
Posty: 40
Dołączył(a): Pt sie 27, 2021 10:14
wyznanie: ewangelicyzm
  

Re: Staroluteranizm, pietyzm, konfesjonalizm i wysokokościel

Postprzez Aleksander » Wt gru 28, 2021 15:56

Chyba czynnikiem jest tu zmiana interpretacji Pisma Świętego jako całości. Pierwszym krokiem bywa przyjęcie przekonania że Pismo jest przedłużeniem Kościoła. Nie piszę oczywiście precyzyjnie. Kościół otrzymał Ewangelię bezpośrednio od Chrystusa. Stworzenie Porządku Kościoła (Order), episkopat i liturgia, powstały szybciej, niż przyjęcie kanonu Pisma. Więc mogę zrozumieć że niektórzy mogą odczuwać pragnienie dołączyć się do Tradycji, która dotyka samego Chrystusa. Ale, ale, co dalej, historycznie, na papierze to może brzmieć bardzo atrakcyjnie, jednak ludowa duchowość nigdzie się nie podziała, i raczej rośnie w siłę. Biskupi i księża wcale temu nie przystawiają się.

Sent from my IN2013 using Tapatalk
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Staroluteranizm, pietyzm, konfesjonalizm i wysokokościel

Postprzez Maksymilian » So sty 01, 2022 10:18

Wracając do tego co zauważył Grzegorz. W Polsce pietyści z KEA to głównie Ślązacy ze Śląska Cieszyńskiego, którzy żyją własnym regionem i niespecjalnie ich interesuje KEA jako całość, misja poza własnym regionem. Ich stosunek do struktur KEA przypomina chińskie przysłowie: "Szczyty gór wysoko, cesarz daleko". W pewnym sensie uważają, że ich to nie dotyczy, że procesy, które zachodzą na poziomie synodu czy stosunków międzynarodowych nie dotkną ich "świętej, cieszyńskiej ziemi". Ja bym to identyfikował z brakiem intelektualnych aspiracji, zaściankowością, a nie samym pietyzmem.

Natomiast w kwestii staroluteranizmu, wysokokościelności i pietyzmu uważam, że te trzy nie są ze sobą sprzeczne. Każde z powyższych rozkłada akcenty w obrębie tej samej doktryny i jest możliwe aby być pietystycznym staroluteraninem z wysokokościelną liturgią i organizacją kościoła. Nie oznacza to jednak, że każdy pietyzm czy pietysta może być staroluteraninem czy wysokokościelnym luterananinem i na odwrót. Wszystko kwestia tego jak rozumiemy te trzy pojęcia. Mogą one tak samo być względem siebie opozycyjne jak i łączyć się jako dotyczące trzech innych sfer teologii czy praktyki chrześcijańskiej.
Maksymilian
 
Posty: 31
Dołączył(a): Wt cze 08, 2021 10:28
wyznanie: -
  

Re: Staroluteranizm, pietyzm, konfesjonalizm i wysokokościel

Postprzez Aleksander » Wt sty 04, 2022 13:34

Aleksander napisał(a):Chyba czynnikiem jest tu zmiana interpretacji Pisma Świętego jako całości. Pierwszym krokiem bywa przyjęcie przekonania że Pismo jest przedłużeniem Kościoła. Nie piszę oczywiście precyzyjnie. Kościół otrzymał Ewangelię bezpośrednio od Chrystusa. Stworzenie Porządku Kościoła (Order), episkopat i liturgia, powstały szybciej, niż przyjęcie kanonu Pisma. Więc mogę zrozumieć że niektórzy mogą odczuwać pragnienie dołączyć się do Tradycji, która dotyka samego Chrystusa. Ale, ale, co dalej, historycznie, na papierze to może brzmieć bardzo atrakcyjnie, jednak ludowa duchowość nigdzie się nie podziała, i raczej rośnie w siłę. Biskupi i księża wcale temu nie przystawiają się.

Sent from my IN2013 using Tapatalk
Skończyłem czytać książkę Gustafa Aulén'a, Christus Victor, która dosyć poważnie odświeżyła starą prawdę, i stwierdziłem, że chcę poprawić swoją odpowiedź. Myślę, że moi przyjaciele konwertowali do Kościoła Prawosławnego przede wszystkim nie z powodu odkrycia Tradycji, lecz odkrycia klasycznej doktryny Odkupienia i Zbawienia, które u Ojców Kościoła nierozerwalnie powiązane są z Wcieleniem, Krzyżem i Zmartwychwstaniem. A które w Łacińskiej Tradycji ( Anzelm)
nie tylko oddzieliły Wcielenie, ale przede wszystkim ubrały doktryny w szczególne jurydyczne terminy i pojęcia.
Bardzo gorąco polecam tą książkę. Nie tylko pomaga zrozumieć klasyczne rozumienie Odkupienia i Zbawienia, ale też fascynująco omawia wyjątkowy wpływ Lutra. Zarazem pokazuje błędy popełnione przez współpracowników Lutra (Melanchtona) oraz następne pokolenia ewangelików. Jest w niej bardzo ciekawy rozdział o pietystach.

Sent from my IN2013 using Tapatalk
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Poprzednia strona

Powrót do Nasza historia i tożsamość

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 8 gości