ORDYNACJA KOBIET W POLSKIM KEA

[Paweł]

Ordynacja kobiet...utoną na zaimkach przy pisaniu kwitów.

[Grzegorz]

Moja reakcja na ostatnią decyzję Synodu i na to co się działo przez ostatnie lata w KEA:
https://www.luteranie.konfesyjni.pl/wyd ... ugsburskim
W skrócie: na papierze pozostanę w Kościele Ewangelicko-Augsburskim, ale pieniędzy już nie będę dawał.

[Aleksander]

Moja reakcja na ostatnią decyzję Synodu i na to co się działo przez ostatnie lata w KEA:
https://www.luteranie.konfesyjni.pl/wyd ... ugsburskim
W skrócie: na papierze pozostanę w Kościele Ewangelicko-Augsburskim, ale pieniędzy już nie będę dawał.

Dobrze napisałeś. Spokojnym tonem, z mądrością i rozwagą. Nie przejmuj się tym jak ktoś będzie ci zarzucał nie wystarczająco rozbudowane argumenty. Każdy kto wierzy w Ewangelię, czyli najpierw wyznanie grzechów a potem przyjęcie z ufnością łaski Bożej, zrozumie.

Sent from my IN2013 using Tapatalk

[Paweł]

Dla mnie dość szczególna sytuacja. Współtworzyłem to forum, nawet logo "konfesyjnych" jest moje . Jednak kilka ostatnich lat odsunąłem się od Boga. Teraz, chyba jestem na swojej drodze do Damaszku, jeśli Bóg mnie wezwie na prawdę to moje pierwsze kroki będą w stronę drzwi KEA na zewnątrz

[Aleksander]

Dla mnie dość szczególna sytuacja. Współtworzyłem to forum, nawet logo "konfesyjnych" jest moje . Jednak kilka ostatnich lat odsunąłem się od Boga. Teraz, chyba jestem na swojej drodze do Damaszku, jeśli Bóg mnie wezwie na prawdę to moje pierwsze kroki będą w stronę drzwi KEA na zewnątrz

A co sprawiło że się odsunąłeś od Boga?

Sent from my IN2013 using Tapatalk

[Paweł]

Jak patrzę teraz z perspektywy lat, to wydaje mi się że nigdy tak do końca nie miałem prawdziwej relacji z Bogiem. Trzymało mnie działanie, teologia ale faktycznej relacji chyba w tym nie było. Przeszedłem długą drogę, za którą chyba mogę być wdzięczny, długo by pisać, i wracam znowu przed Jego oblicze, z bagażem doświadczeń tej mojej samotnej wydawałoby się podróży. Wszystko jeszcze świeże i niepewnie

[Aleksander]

Miałem 16 lat gdy nawróciłem się na wiarę chrześcijańską. Dla mnie to była bardzo głęboka przemiana postrzegania świata i samego siebie. Teraz jestem blisko 50tki. Sporo rozczarowania w sobie i ludziach, ogrom przeżytych problemów życiowych, jestem pewien, że jeszcze dużo w przyszłości, ale nigdy w Chrystusie. Skończyłem jedno seminarium (Baptystów), przeżyłem zmianę na Reformowaną teologię, potem ordynacja w EKR, rozczarowanie w nowoczesnym kalwinizmie, bliski powrotu do Rzymu. Odnalazłem się u luteran, teraz znowu studiu w seminarium, jako świecki. I wciąż zachwycam się Chrystologia. Odkryłem na nowo Ojców Kościoła. Dzięki fińskim teologom odkryłem Lutra na nowo, a za nim i Kalwina na nowo. Wszyscy oni składają takie same świadectwo. Chociaż życie nie jest usłane różami Chrystusem nie da się rozczarować.

Sent from my IN2013 using Tapatalk

[Maksymilian]

Ja myślę, że czas KEA w Polsce powoli się kończy. Przed wojną 500 tysięcy wiernych, po wojnie 120 tysięcy wiernych, teraz 60 tysięcy, a w najbliższej przyszłości wraz wymieraniem parafii diasporalnych, brakiem odpowiedniej ilości studentów mogących zastąpić księży idących na emeryturę (nawet ordynacja kobiet w niczym nie pomoże, ewentualnie przedłuży agonię) oraz erozją "twardych lutrów spod Cieszyna" można spodziewać się zwykłej marginalizacji i tak marginalnej pozycji KEA w Polsce. Pozostanie majątek, kilka zlewicowanych wspólnot w wielkich miastach, które i tak upadną jak moda się skończy. W końcu po co chodzić do kościoła skoro można to samo usłyszeć w TVN.

[Paweł]

Będzie dokładnie jak piszesz Maksymilianie. Pobawią się w "fajny" kościół, zajmą się duszpasterstwem środowisk aborcyjnych i strajku kobiet i to tyle w temacie głoszenia ewangelii. W krajach tradycyjnie protestanckich ten cyrk jeszcze z rozpędu trwa, w Polszy?.....można zaraz gasić światło.

[Berk]

To nie jest to wyłączna cecha KEA. Kościoły się "kończą" na calym "zachodzie" a i nie tylko zachodzie. I zreszta to samo dotyczy katolików. Wystarczy spojrzeć jak szybko kurczy sie kościól katolicki w takich bastionach katolicyzmu jak Hiszpania czy Ameryka Łacińska. Oczywiście sytuacja w KEA jest jaka jest i to zadne usprawiedliwienie że gdzie indziej tez jest zle. Ale też chyba nie można przesadzać z katastroficznymi scenariuszami bo to szerszy trend.