W Polsce przyjęło się, że staroluterański to wysokokościelny z definicji. Tyle, że na dobrą sprawę wysokokościelnych w Polsce prawie, że nie ma.
Właściwie można by wyodrębnić 3 różne nurty liturgiczne
1) Odnowa liturgiczna. Czerpie zarówno z dziedzictwa historycznego Kościoła jak i z obecnych ruchów liturgicznych - np z Taize. Duchowni związani z nią preferują jako strój urzędowy garnitur z koloratką, a jako liturgiczny albę (płaszczową-fińską lub zwykłą z najbliższego sklepu z dewocjonaliami) ze stułą. Odnowa liturgiczna jest szeroka i otwarta zarówno na doświadczenie pobożności niskokościelnej jak i wysokokościelnej. Stąd też czasem może pójść w różne dziwne strony . Przedstawiciele odnowy działają w swoich Kościołach, zwykle dążąc do jego zmiany
2) Ruch wysokokościelny. Tu jednak nacisk kładziony jest na dziedzictwo historyczne, w miejszym stopniu na obecne. Duchowni używają conajmniej alby ze stułą, ale raczej preferuje się albę, stułę i ornat do sprawowania eucharystii, lub komżę, sutannę i stułę (z ewentualną kapą) do innych czynności. W niektórych krajach komżę i sutanne może zastąpić tzw alba szwedzka - używana także i u nas (to taka z dużym wycięciem i pofałdowana:)). Jako strój urzędowy oprócz garnituru z koloratką często używany jest surdut luterski, a czasem nawet sutanna. Przedstawiciele ruchu działają w swoich Kościołach propagując zmiany w rozumieniu urzędu - np obecność urzędu biskupa, sukcesję apostolską itp. Są jednak w stanie zaakceptować brak biskupów, i sukcesji episkopalnej, gdyż wychodzą z założenia, że rozróżnienie między prezbiterem-pastorem a biskupem jest rozróżnieniem ludzkim (co ciekawe nawet starokatolicy tak uważają, a rzymianie twierdzą, że jest to problematyczna sprawa z tym rozróżniemiem).
3) Ruch ewangelicko-katolicki. Tu właściwie dziedzictwo historyczne bierze zdecydowaną przewagę nad obecnym. Strój jak u wysokokościelnych, ale pojawiąją się zdecydowanie częściej sutanny nie tylko jako strój liturgiczny ale jako służbowy. Przedstawiciele ruchu zwykle nie odnajdują się w swoich macierzystych Kościołach tworząc własne z trójstopniowym urzędem i biskupem wyświęconym zwykle po linii starokatolickiej. W praktyce często używane kadzidło, zdarza się także adoracja Eucharystyczna. Do Ksiąg Symbolicznych podchodzą mniej ortodoksyjnie - zwykle podkreślając przy tym dorobek niepodzielonego chrześcijaństwa.
W taki sposób to co my w Polsce nazywamy ruchem wysokokościelnym to właściwie coś pomiędzy odnową liturgiczną a ruchem wysokokościelnym.