dopiero po chwili sobie uświadomiłem, że w Kościele rzymskokatolickim można być księdzem bez wykształcenia teologicznego na poziomie magistra
Masz pewność, że tak jest ? Zawsze myślałem, że katolicki ksiądz musi mieć ukończone studia teologicznie z tyt. magistra. Ale oczywiście mogę się mylić.
Tytułomania niestety wdziera się do każdej dziedziny życia.
Powiem Wam pewną historię z bardzo, bardzo dawnych lat. Mogłem mieć może 9 - 10 lat i pamiętam jak w parafii pojawił się nowy ksiądz, który również rozpoczął z nami naukę religii (jak chyba wszyscy wiedzą - jestem konwertytą - zatem dotyczy to oczywiście KRK). Ksiądz ów na pierwszej lekcji przedstawił się i zaznaczył, iż on nie jest takim zwykłym księdzem - tylko "księdzem doktorem" i tak kazał się do siebie zwracać. Nie można było powiedzieć do niego "proszę księdza" - tylko "proszę księdza doktora"
Dziesięcioletnim dzieciom "doktor" kojarzy się raczej z lekarzem, gdyż tytuły naukowe są dla nich po prostu niezrozumiałe. Wszyscy zatem zastanawiali się - czy ten ksiądz jest lekarzem