Macie jakieś ulubione postacie z Pisma Świętego? Przyznam, że mnie osobiście fascynuje postać Henocha, postać tajemnicza ale niezwykle pogodna. Słowo Boże mówi wprost o przyjaźni miedzy Nimi, tak wielkiej że Pan postanowił go zabrać do Siebie. Dla mnie to niezwykle wzruszająca historia w Starym Testamencie, piękne trwanie z Bogiem i życie w Jego łasce.
"Henoch po urodzeniu się Metuszelacha żył w przyjaźni z Bogiem trzysta lat i miał synów i córki. Ogólna liczba lat życia Henocha: trzysta sześćdziesiąt pięć. Żył więc Henoch w przyjaźni z Bogiem, a następnie znikł, bo zabrał go Bóg".
"Przez wiarę Henoch został przeniesiony, aby nie oglądał śmierci"
Co myślicie o tej postaci? a może sami macie swoich faworytów przykładów życia z wiary i łaski Boga ze Słowa Bożego?
PS. Oczywiście Pan nasz Jezus Chrystus jest nad wszystkimi faworytami