Ja się przekonałem do Ekumenicznej. Używam jej teraz do codziennych rozważań biblijnych.
Mam parę znajomych, którzy są fanami przekładu pod redakcją Zaremby. Z tego co pamiętam (kiedyś chodziłem z tymi znajomymi na domową grupkę biblijną) to w wielu miejscach tłumaczenie jest raczej luźne, ale nie potrafię teraz z marszu podać przykładu.