Chciałbym zdementować jakobym miał być ojcem Vikinga.
W związku z tym, iż Viking nazwał również Wildente "matką" - chciałbym również oświadczyć, że pomiędzy mną a Wildente nigdy nic nie zaszło
Zastanawia mnie jednak czy Twoje rozumienie zasady sola scriptura jest tożsame z tym, jak ją rozumieją ją na przykład denominacje ewangelikalne. Z tego co czytałem oni traktują Pismo Święte niemal LITERALNIE. Wydaje mi się, że tak się nie da. Pismo Święte powstało w pewnym bardzo konkretnym czasie, środowisku, kręgu kulturowym, itp. Ponadto istnieje wiele tłumaczeń, które w pewnych szczegółach różnią się miedzy sobą.
Czy w luteranizmie uwzględniacie tego rodzaju elementy w interpretacji Pisma Świętego, jak kontekst historyczny, gatunek literacki, interpretacja zawarta w pismach Ojców Kościoła, itp.?
Czy byłaby dla Was do zaakceptowania myśl o "wykładni" Pisma Świętego dokonywanej na przykład przez sobór powszechny, który spełniałby podobną rolę do tej, którą pełni na gruncie systemu prawnego Sąd Najwyższy?
Czy Waszym zdaniem każdy chrześcijanin ma prawo interpretacji Pisma Świętego w sposób dowolnym w swoim sumieniu?
Pominięcie wykładni systemowej, historycznej i celowościowej i oparcie się wyłącznie na wykładni gramatycznej prowadzi często do całkowicie absurdalnych rezultatów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości