Odwołanie drugiego przykazania

[Agnes]

Twierdzisz, że El Greco namalował "portret Boga"?
Maksymilianie, cokolwiek przesadzasz. U nas w kościele jest nad ołtarzem obraz przedstawiający Chrystusa uciszającego burzę, a pod sufitem wisi ogromny, przepiękny krucyfiks (zabytek sprzed kilkuset lat). Nikt tym przedmiotom czci nie oddaje.
Jako ciekawostę podam, że jest u nas w parafii osoba, której droga do KEA, zakończona konwersją, zaczęła się od tego, że weszła do naszego kościoła właśnie po to, aby obejrzeć krucyfiks (z powodów zawodowych).

[Maksymilian]

W sprawie obrazów, rzeźb oraz ozdób (poza pustym krzyżem ) jestem przeciw umieszczaniu ich w zborach. Drugie przykazanie interpretuję nie będziesz robił Bogu podobizn i nie będziesz ich chwalił.
W sprawie obrazów mam poglądy radykalne.
"Niszczyć, Palić, Zdejmować"

[Agnes]

"Niszczyć"... "Palić"... No cóż: zmieniam zdanie. Przesadzasz nie "cokolwiek", ale bardzo mocno.
Według mnie spalenie krucyfiksu z naszego kościoła byłoby czynem niegodnym. Jeśli ktoś chciałby postąpić w tak niedorzeczny sposób - to jeśli leżałoby to tylko w moich możliwościach, nigdy bym do tego nie dopuściła.

[Agnes]

Poza tym nieuważnie czytasz (zauważyłam to nie po raz pierwszy). Przecież napisałam wyraźnie, że nikt u luteran nie oddaje czci obrazom ani figurom. To są po prostu ozdoby. A przy okazji często dzieła sztuki.

[Jonah]

My to przykazanie rozumiemy inaczej: nie będziesz czynił podobizn, by im cześć oddawać.

Mamy więc dwa rozumienia, które trudno uzgodnić. I pewnie każdy zostanie przy swym zdaniu.

Sam stosuję tutaj zasadę, którą zalecał Paweł Apostoł w stosunku do pokarmów (Rz 14). Kto się boi, że popadnie w bałwochwalsto, patrząc na obraz, niech lepiej obrazów unika.

[Maksymilian]

Siostro w Chrystusie nie mam zamiaru palić i niszczyć, ale to miało znaczyć sprawić aby te dzieła artystyczne zostały wygnane z kościołów i wsadzone do galerii sztuki i muzeów. Rzeźby obrazy mogą być w końcu mamy wolność artystyczną, ale jestem przeciw umieszczaniu i malowaniu podobizn Boga, bo drugie przykazanie tak mówi nie rób znaczy nie rób, a nie rób z ograniczeniami :/

Jestem również przeciwnikiem filmów z Jezusem.

[Jonah]

Być może, Maksymilianie, kiedy uwolnisz się już z "rzymskiej" mentalności, będziesz mógł ze spokojem i w wolności obcować ze sztuką o tematyce biblijnej.

Jeśli potraktujemy zdania: "Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej..." i "Nie będziesz się im kłaniał..." niezależnie, to jest to zakaz jakiejkolwiek sztuki przedstawiającej. Bóg sam by zignorowałby swoje przykazanie, nakazując sporządzenie węża miedzianego. Przykazanie łamałyby cheruby w Świątyni. Co więcej, gdybyśmy rozumieli to całkiem dosłownie, zakaz dotyczy tylko wykonywania figur z metalu, kamienia, drewna (słowo "pesel" ma ten sam rdzeń, co 'ciosać', 'rzeźbić') - co skwapliwie wykorzystali prawosławni ikonodule, by stwierdzić, że przedstawienia malowane na desce są dopuszczalne.
Sens zdania drugiego wyraźnie odsyła do zdania poprzedniego. Wskazuje na to zaimek "hem" ('im'), który odsyła do "pesel" (idoli) ze zdania poprzedniego.
W tekście hebrajskim nie ma też podziału przykazań. Wiadomo tylko, że jest dziesięć.

[Agnes]

Maksymilianie, kto czyta i zachowuje Słowo Boże, ten może bez obawy oglądać filmy o tematyce biblijnej czy podziwiać takież dzieła sztuki (czy to w kościołach czy w galeriach). Bo lektura Biblii unaocznia prosto i jednoznacznie, jak bezsensowne jest samo mówienie o "sporządzaniu podobizny Boga". Naszego Boga, Boga żywego.

Nie czytałeś, że Boga nikt nigdy nie widział? Że nawet wielcy słudzy Boży oglądali Go jedynie za zasłoną powiewu lub widzieli tylko Jego "plecy"?

Wszelkie przedstawienia mogą być rozumiane jedynie w kategoriach estetycznych, a nie kultowych. Wystarczy tego się trzymać, a nie będzie trzeba niczego wyrzucać, usuwać, ani tym bardziej niszczyć lub też obawiać się popadnięcia w bałwochwalstwo.

[Maksymilian]

Ja nie twierdzę, że obraz przedstawiający przejście Izraelitów przez wody jest zły :/ tylko piszę, że przeszkadza mi podobizna Boga.

[Bronisław Sztuchlik]

Kochani.
Pomyliliście Przykazania.Drugie Przykazanie brzmi:
"Nie bierz iMIENIA Pana Boga swego nadaremnmo, albowiem nie pozostawi Pan bez kary tego, który Imię Jego nadaremno bierze"
Wybaczcie, ale piszecie o Pierwszym Przykazaniu:
" Jam Jest Pan Bóg twój.Nie będziesz miał innych bogów obok Mnie"
Jest to znacząca różnica pojęć.Przemyślcie to.