Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Trudniejsze fragmenty

Rozmowy o Biblii i jej nauce w świetle teologii luterańskiej

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez Tomasz » So kwi 07, 2012 22:49

No wiesz, ale to Luter zaczął od wyzywania Papieża od Antychrystów.


Tutaj się mylisz i to bardzo. Luter bardzo długo ufał papieżowi i sądził, że za nieprawidłowości i nadużycia w Kościele odpowiadają hierarchowie niższych szczebli. Jednak z czasem zorientował się się z kim ma do czynienia. To ówczesny KRK z papieżem na czele nie chciał słuchać tego co miał do powiedzenia Luter i uznał go za heretyka. To cud, że Luter nie spłonął na stosie.
Luter miał natomiast podstawy, aby uważać papieża za antychrysta.

to czy katolikom czy ewangelikom dane jest właściwe zrozumienie Pisma to się okaże na Sądzie Ostatecznym


Bez wątpienia. Jednak jeżeli uważam, że luterańskie rozumienie Pisma jest właściwe, będę go bronił.
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez Aleksander » So kwi 07, 2012 23:39

Pismo jest napisane ludzkim językiem. Nie ma w nim ukrytych słów po między słowa dlatego nie musimy aż tak bardzo obawiać się o nie zrozumienie Pisma. Mamy ogromną tradycję Kościoła za nami, aby budować na tym. To, co jest jeszcze przed nami do odkrycia to typologia i pewnie trochę wiecej. Jednak takie stwierdzenia nie są poparte uzasadnioną krytyką, lecz akurat nieuzasadnionymi odczuciami. Ale nie opieramy naszej wiary na odczuciach, lecz trwałym fundamencie objawienia Boga swemu ludowi za pośrednictwem swych wybranych proroków!

Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez Agnes » N kwi 08, 2012 15:36

Wildente, zrozumienie Pisma dane jest każdemu, kto szuka Boga szczerze i całym sercem. I komu chodzi o chwałę Boga -a nie o chwałę ludzką czy chwałę instytucji, choćby nie wiem jak czcigodnej. Nie trzeba być uczonym teologiem, aby "odkrywać" w Piśmie jakąś wiedzę tajemną. Zobacz: Mt 11,25; Łk 10, 21 (Co nie znaczy, że mamy być ignorantami - wręcz przeciwnie!)

Co do Lutra i papieża - jest dokładnie tak jaknapisał Tomasz. Kiedy czytamy pisma Macina Lutra, widać wyraźnie, jak stopniowo, ale coraz mocniej doświadcza on swoistego szoku w swoich kontaktach z papieżem...Myślał, że papież podchwyci jego pomysł likwidacji nadużyć w Kościele, że przyzna rację - i to nie Lutrowi przecież, ale Biblii.

Dopiero kiedy wszystkie te nadzieje całkowicie zawodzą, Luter mówi: "Teraz wiem na pewno, że papież jest antychrystem." Luter nie mówi tego jednak z satysfakcją; to go raczej przeraża.
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez Maksymilian » N lip 01, 2012 08:44

Co znaczy rozdział 14 Listu do Rzymian ?
To, że są różne obrządki i musimy się z tym pogodzić czy, że chrześcijańscy Żydzi mają prawo zachować tradycję, czy może coś innego ?

(1) A słabego w wierze przyjmujcie, nie wdając się w ocenę jego poglądów. (2) Jeden wierzy, że może jeść wszystko, słaby zaś jarzynę jada. (3) Niechże ten, kto je, nie pogardza tym, który nie je, a kto nie je, niech nie osądza tego, który je; albowiem Bóg go przyjął. (4) Kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go. (5) Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu. (6) Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega; kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu; a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu. (7) Albowiem nikt z nas dla siebie nie żyje i nikt dla siebie nie umiera; (8) bo jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy; jeśli umieramy, dla Pana umieramy; przeto czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy. (9) Na to bowiem Chrystus umarł i ożył, aby i nad umarłymi i nad żywymi panować. (10) Ty zaś czemu osądzasz swego brata? Albo i ty, czemu pogardzasz swoim bratem? Wszak wszyscy staniemy przed sądem Bożym. (11) Bo napisano: Jakom żyw, mówi Pan, ugnie się przede mną wszelkie kolano i wszelki język wyznawać będzie Boga. (12) Tak więc każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu. (13) Przeto nie osądzajmy już jedni drugich, ale raczej baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku lub zgorszenia. (14) Wiem i jestem przekonany w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo w sobie było nieczyste; nieczyste jest jedynie dla tego, kto je za nieczyste uważa. (15) Jeżeli zaś z powodu pokarmu trapi się twój brat, to już nie postępujesz zgodnie z miłością; nie zatracaj przez swój pokarm tego, za którego Chrystus umarł. (16) Niechże tedy to, co jest dobrem waszym, nie będzie powodem do bluźnierstwa. (17) Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym. (18) Bo kto w tym służy Chrystusowi, miły jest Bogu i przyjemny ludziom. (19) Dążmy więc do tego, co służy ku pokojowi i ku wzajemnemu zbudowaniu. (20) Dla pokarmu nie niszcz dzieła Bożego. Wszystko wprawdzie jest czyste, ale staje się złem dla człowieka, który przez jedzenie daje zgorszenie. (21) Dobrze jest nie jeść mięsa i nie pić wina ani nic takiego, co by twego brata przyprawiło o upadek. (22) Przekonanie, jakie masz, zachowaj dla siebie przed Bogiem. Szczęśliwy ten, kto nie osądza samego siebie za to, co uważa za dobre. (23) Lecz ten, kto ma wątpliwości, gdy je, jest potępiony, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem; wszystko zaś, co nie wypływa z przekonania, jest grzechem.

(List do Rzymian 14:1-23, Biblia Warszawska)

Za odpowiedź z góry Dziękuję. :wink:
Maksymilian
 
  

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez Elżbieta » N lip 01, 2012 12:53

To oznacza, że najważniejsza jest wiara w Boga, a wszystko inne jest nieistotne. Mamy przykazania i powinniśmy się nimi kierować. Mamy kochać bliźniego jak siebie samego.
Przeczytaj sobie Pierwszy List Do Koryntian , 13 rozdział. Taka właśnie ma być nasza miłość i tym właśnie mamy się w życiu kierować.
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez Maksymilian » Pn lip 02, 2012 07:24

Dobrze, bo sposób napisania przez Pawła jest dziwny dlatego pytam nikt w dzisiejszym świecie nie tłumaczy ludziom w taki sposób :D
Dziękuję Elżbieto !
Maksymilian
 
  

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez karneol » Śr lip 04, 2012 19:30

Ten Pawłowy tekst (Rzym. 14, 1 - 23) jest ważny, gdyż nie dotyczy tylko problemów związanych z gorszeniem bliźniego z powodu spożywania niektórych pokarmów, ale jest też nauką o wierze. Niestety w naszym tłumaczeniu ostatnich dwu wersetów (22n.) jest to niewidoczne. Słowo 'pistis', tam występujące, choć może być tłumaczone jako "przekonanie", winno być jednak tłumaczone jako "wiara" - jak to jest w starym tłumaczeniu Biblii gdańskiej i w innych przekładach, głównie protestanckich (np. w niemieckich, angielskich). Jest to ważne szczególnie dla wersetu 14, 23b - który wtedy mówi nam czym jest wiara - tylko ona usprawiedliwia ! Zaś nasze tłumaczenie (jak zresztą i Biblii Tynieckiej) czyni ten werset niejasnym : przekonania łącząc z grzechem; często przecież czynimy coś bez przekonania, ale potem okazuje się, że było to dobre.
Niestety mam też kilka innych miejsc w Biblii warszawskiej, które wymagałyby korekt - radzę więc spoglądać czasem dla porównania do Biblii gdańskiej (choć ta staropolszczyzna może stwarzać problemy) albo innych tłumaczeń obcojęzycznych.
karneol
 
Posty: 80
Dołączył(a): Śr lip 04, 2012 19:00
wyznanie: luterańskie
  

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez Magdalena » Cz sie 30, 2012 20:05

A drugich, w bojaźni ratujcie od śmierci, porywając ich z ognia; nie znosząc nawet sukni splamionej z powodu cielesnej natury. (Jud 1:23)

Jak mam rozumieć ten fragment?

P.S. Jest to fragment Nowej Biblii Gdańskiej, ale ten konkretny fragment o porywaniu/wyrywaniu z ognia odnalazłam również w Biblii Tysiąclecia, Biblii Warszawskiej i Biblii Poznańskiej
Magdalena
 
Posty: 28
Dołączył(a): Śr cze 27, 2012 20:10
Lokalizacja: Katowice
wyznanie: Poszukująca
dyplomy: 1
  

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez Tomasz » Cz sie 30, 2012 21:04

Zacytuję tutaj cały kontekst :

17 Lecz wy, umiłowani, przypomnijcie sobie słowa wypowiedziane przez apostołów pana naszego Jezusa Chrystusa,
18 Gdy mawiali do was: W czasie ostatecznym wystąpią szydercy, postępujący według swoich bezbożnych pożądliwości.
19 To są ci, którzy wywołują rozłamy, zmysłowi, nie mający Ducha.
20 Ale wy, umiłowani, budujcie siebie samych w oparciu o najświętszą wiarę waszą, módlcie się w Duchu Świętym,
21 Zachowajcie siebie samych w miłości Bożej, oczekując miłosierdzia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ku życiu wiecznemu.
22 Dla jednych, którzy mają wątpliwości, miejcie litość,
23 Wyrywając ich z ognia, ratujcie ich; dla drugich miejcie litość połączoną z obawą, mając odrazę nawet do szaty skalanej przez ciało.


Określenie "wyrywając ich z ognia" oznacza tutaj ratowanie ludzi od zatracenia grzechu w który mogą wpaść na skutek działań szatańskich nauk "szyderców".
Co do "szaty splamionej" widzimy tutaj nieco inne tłumaczenie, które w sposób bardziej przejrzysty przedstawia sens tego wersetu (to Biblia "Warszawska")
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Trudniejsze fragmenty

Postprzez Magdalena » Cz sie 30, 2012 21:25

Określenie "wyrywając ich z ognia" oznacza tutaj ratowanie ludzi od zatracenia grzechu w który mogą wpaść na skutek działań szatańskich nauk "szyderców".


Naturalnie, domyśliłam się, że chodzi o grzech. Natomiast jak dokładnie ma wyglądać
ratowanie ludzi od zatracenia grzechu
? Wyrywanie/porywanie nasuwa mi na myśl gwałtowność z jaką mielibyśmy to robić. A przynajmniej tak mi sie ten fragment kojarzy...
Magdalena
 
Posty: 28
Dołączył(a): Śr cze 27, 2012 20:10
Lokalizacja: Katowice
wyznanie: Poszukująca
dyplomy: 1
  

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Biblia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości