Czyściec

[Elżbieta]

sądzę, że dołożyć się można, ale samemu zamawiać Mszę za zmarłego , to wielka przesada - wiadomo dlaczego

[Aleksander]

R! Biblijne pojęcia jak "śmierć" i "sen, albo głęboki sen" są pokrewne. Czasami występują jako synonimy. Tak np. głęboki sen Adama mozna przyrównać do śmierci i wzbudzenie go z martwych, co w efekcie przyniosło nowy "owoc?, Ewe. To ciekawy przykład i zapowiedź głębokiego snu Pana Jezusa, bo wybudzeniu na świat przyszła nowa Ewa _ Kościół. Podobnie się mówi o odpoczynku. Głęboki sen porównuje się do prawdziwego odpoczynku. Podobnie się mówi, że Pan Jezus po tym jak dokończył swe dzieło na krzyżu poprostu odpoczął.
Myślę też,, że będzie pewne oczekiwanie po śmierci na zmartwychwstanie ciał i sąd ostateczny, jednak nie ma tu mowy o czyśćcu , spędzimy jakiś czas bez naszych ciał. Ale jak to będzie wyglądać nie wiem. Aniołowie nie mają ciał a jednak sa bytami niezależnymi .

[Tomasz]

sądzę, że dołożyć się można, ale samemu zamawiać Mszę za zmarłego , to wielka przesada - wiadomo dlaczego

Odprawianie Mszy za zmarłych jest wielkim nadużyciem. Zatem osobiście nie przyłożyłbym do tego ręki.

[Elżbieta]

Tak, tylko, że w rodzinie różnie bywa, czasem trzeba iść na pewne ustępstwa

[Wędrowiec]

Otóż to. Cała rodzina katolicka a tu jakiś odszczepieniec by się znalazł - bywają w życiu i takie trudności, choć ze strony mojej najbliższej rodziny czegoś takiego bym nie usłyszał (po konwersji).

[Jacek]

Czyściec to taka pralnia usługowa KrK. Zapłacisz to dusze wypierzemy

[tom]

W przypowieści o Bogaczu i Łazarzu [Łk 16, 19-31] zastanawia mnie jedna sprawa. Bogacz znalazł się w krainie umarłych (wg przekładu E.Dąbrowskiego - w piekle), jednak w przypowieści przedstawiony jest jako postać obdarzona wielką, bezinteresowną miłością; przecież to Bogacz wstawia się u Abrahama za swoimi braćmi, chociaż on sam nic na tym nie zyskuje. To nie postać pokroju złego łotra, który bluźnił i złorzeczył Chrystusowi. Pytanie ciśnie się następujące: czy człowiek potępiony, przebywający w piekle. może miłować swoich bliźnich? Czy miłość nie jest czymś przeciwstawnym piekłu?

[Tomasz]

Hmm.... Przypowieść o bogaczu i Łazarzu miała na celu ukazanie skutków złego zachowania bogacza i zatwardziałości ludzkiej. Raczej nie doszukiwałbym się tutaj innych podtekstów.

[Elżbieta]

W przypowieści o Bogaczu i Łazarzu [Łk 16, 19-31] zastanawia mnie jedna sprawa. Bogacz znalazł się w krainie umarłych (wg przekładu E.Dąbrowskiego - w piekle), jednak w przypowieści przedstawiony jest jako postać obdarzona wielką, bezinteresowną miłością; przecież to Bogacz wstawia się u Abrahama za swoimi braćmi, chociaż on sam nic na tym nie zyskuje. To nie postać pokroju złego łotra, który bluźnił i złorzeczył Chrystusowi. Pytanie ciśnie się następujące: czy człowiek potępiony, przebywający w piekle. może miłować swoich bliźnich? Czy miłość nie jest czymś przeciwstawnym piekłu?

Czy uważasz, że zły człowiek nie może kochać swojej rodziny? Miłości do rodziny nie można nazwać miłością bezinteresowną

[Tomasz]

Akurat w tym przypadku intencje bogacza były raczej bezinteresowne.