pastor Aleksander napisał(a):Wildente napisał(a):Nie przekonuje mnie, że w takiej księdze, taka wstawka ni w pięć ni w dziesięć, której znaczenie przedstawione w tym wątku zostało jedynie nadbudowane przez interpretatorów, jest autentyczna. Na moje oko, to ona się boleśnie rzuca, jako jakieś przekłamanie lub celowe modyfikowanie księgi przez innych autorów.
Bardzo mocne słowa rzucasz: nie w pięć ni w dziesięć, nadbudowane przez interpratorów, przekłamanie, celowe modyfikowanie. Tak się nie da argumentować. Proszę podać rozsądne argumenty przedstawiające takie przepuszczenia, oprócz tego że nie rozumiesz tekstu oraz tego że nasze wyjaśnienia cię nie przekonują.
No podałam. Cała księga (żeby nie sięgać dalej) pisana jest językiem wielokrotnego powtarzania tego samego. Opisy są rozbudowane, szczegółowe, to samo powtarzane jest różnymi słowy w danym zdaniu, a także identyczne sformułowania powtarzają się wielokrotnie w odstępach. Całość powiązana jest ze sobą w sposób ciągły, jako spójna w miarę opowieść. A ta nieszczęsna wstawka pojawia się nagle, niesie oderwany od całości przekaz o niezbyt precyzyjnym wyrazie i znika, by już nigdy nie powrócić. Zupełnie nie pasuje stylistyką, przekazem ani niczym do całej reszty.
pastor Aleksander napisał(a):Powtórzenia mają swój cel,
No oczywiście. Do prostego ludu pasterskiego trzeba było wielokrotnie i w kółko. Ja nie o tym, a o tym, że właśnie ta wstawka nie pasuje do stylu ,,jak krowie na miedzy''. Że jej stylistyka oraz przekaz są zakręcone i niejasne, w przeciwieństwie do całej reszty tej księgi.
pastor Aleksander napisał(a): W NT nie ma dwuznaczności. To my sobie je tworzymy.
No czyli są. Bo są rozumiane różnie przez różne wyznania, które budują całe systemy wiary na tym. Nie, no jasne można powiedzieć, że z punktu widzenia Boga całość jest spójna i jasna. Niestety z punktu widzenia ludzi nie jest i mamy 1500 wyznań i ,,kościołów''.