Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Wieczerza Pańska - samemu

Rozmowy o Biblii i jej nauce w świetle teologii luterańskiej

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez jagna » Śr lut 23, 2011 14:31

Odniosę się do obawy przed "katolicyzacją". Ja rozumiem, że w otoczeniu katolików, w ogóle będąc "innym" w jakimś homogenicznym otoczeniu, łatwo jest się rozmyć i zatracić tożsamość, ale czy ewangelicyzm jest celem samym w sobie? Czy sam fakt, że coś jest ewangelickie ma być lepsze od tego co katolickie? W mojej parafii jest Komunia co 2 tygodnie, moje pierwsze nabożeństwo bez Komunii bardzo mnie zdziwiło, a kiedy dowiedziałam się jak bywa na Śląsku, to już naprawdę było zaskoczenie. Czy jeśli coś jest u nas, to automatycznie ma być lepsze niż u Rzymian? Cóż, moim zdaniem, to właśnie częsta Komunia u katolików jest lepszym i bardziej biblijnym rozwiązaniem. Takie zamknięcie się we własnej skorupce to niczego dobrego nie prowadzi i nie rozumiem takiego myślenia. Na co mamy zwracać uwagę, na Biblię czy na bycie innymi niż katolicy? Może do niektórych to powinno dotrzeć? W końcu reformacja nie miała na celu stworzenia Kościoła, który będzie stał w opozycji do Rzymu, czy dobrze czy źle, byle inaczej i po swojemu.

Co do Komunii samemu, też się zgadzam, rozumiem tylko w wypadku choroby, a nie: nie mam czasu iść na nabożeństwo, sam sobie chlebek konsekruję :?
jagna
 
Posty: 248
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 21:46
wyznanie: ewangelicko-augsburskie(nf)
  

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez Jakub » Śr lut 23, 2011 16:10

Tylko czy Sakrament jest lekarstwem bez recepty? Albo domowej roboty lekarstwem?
Eucharystia jest lekarstwem z tym, że lekarstwem udzielanym przez Kościół.

Moim zdaniem lepszy byłby powrót do praktyki pozostawiania pozostałej po nabożeństwie komunii i zanoszenia jej do chorych. Tak funkcjonował Kościół starożytny. Z tego później wzięła się praktyka przechowywania darów. Kiedy byłem na Eucharystii u Czeskich Starokatolików to tamtejszy prezbiter powiedział mi, że u nich w tabernakulum chowa się Ciało Pańskie jedynie dla chorych. Taka jest zdrowa starokatolicka praktyka. Jak jest w Polsce? Różnie :). Prawosławie teoretycznie ma podobne podejście, z tym, że czasem udziela się liturgicznie uprzednio poświęconych darów (Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów).
Rzymski katolicyzm najostrzej to wypaczył. Często w czasie mszy jedynie ksiądz spożywa konsekrowane na mszy dary, a zbór spożywa rezerwę z tabernakulum.

Temat pozostałości pokomunijnych to szeroki temat. U nas się zwykle mówi o "czasowej obecności Chrystusa w komunii". Tylko poparcia dla tej tezy nie znajdziemy w Księgach Symbolicznych. Nie znajdziemy jej także w praktyce Kościoła średniowiecznego. Kiedyś kiedy gościł u nas biskup, nasz duszpasterz zadał mu pytanie jak często należy dokonywać konsekracji w szpitalu - czy co pokój czy co piętro. Brzmi to wręcz śmiesznie.

Wiem, że gdyby KEA nagle uznało publicznie, że wierzy w trwałą obecność to by to dla wielu był szok. Ale myślę, że w tej kwestii powinniśmy zagłębić się w opracowania teologii starokatolickiej i zestawić je z naszymi księgami wyznaniowymi. Mam zamiar tego dokonać bo w ramach fakultetu p.t. Starokatolicyzm muszę napisać pracę zaliczeniową. Jak napiszę to się z wami podzielę :)
Avatar użytkownika
Jakub
Moderator
 
Posty: 454
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 19:16
Lokalizacja: Gródek - LEKAW
wyznanie: Lut. Ew. Kość. AW w Czechach
  

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez Jacek » Śr lut 23, 2011 17:14

Zgadzam sie w 100% z Jakubem i Jagna. To co teraz sie dzieje w KEA w sprawie Eucharystii- TO NIE JEST LUTERANSKIE. Jesli ktos chce sie nazywac Luteraninem, to powinien dawac przyklad i co niedziele przystepowac do komuni. JAK DALECE ODESZLISMY ZE WSZYSTKIM OD LUTERANIZMU ?
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez jagna » Śr lut 23, 2011 17:43

A czy ja porównałam Eucharystię do domowej roboty leku? Nie chodziło mi o Komunię samemu, w sensie konsekracji, tylko w sensie przystępowania: ksiądz udziela Komunii JEDNEMU człowiekowi, chyba nikt nie stwierdzi, ze to wypacza sens Sakramentu, który z samej definicji ma się łączyć ze wspólnotą.

Jeśli chodzi o czas obecności Chrystusa... Dla mnie to tajemnica i nie wiem sama jak wierzę. Czy na zawsze, czy czasowo? Skłaniam się ku tezie, że czasowo, ale pewnie nigdy się nie dowiemy.
jagna
 
Posty: 248
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 21:46
wyznanie: ewangelicko-augsburskie(nf)
  

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez Elżbieta » Śr lut 23, 2011 18:06

jeżeli dobrze się zastanowić, to rzeczywiście Jakub ma rację, i rzeczywiście już raz konsekrowane opłatki powinno się oddzielnie przechowywać i rozdzielać już bez ponownej konsekracji.
Jeżeli konsekrowane wino nie wolno wylewać do zlewu, a co najwyżej wylewać do ziemi, jeżeli kielich należy wytrzeć serwetką, którą należy następnie spalić, to i opłatki powinny być traktowane inaczej. Czyli KRK ma tu rację, przechowując konsekrowane opłatki w tabernakulum.
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez Jakub » Śr lut 23, 2011 19:20

Powinno się raczej dążyć do tego aby wszystko spożyć. Jeśli chodzi o wino to kwestia jest prosta - pastor lub pomocnik dopija do dna. Co jednak z opłatkami?

Często aktu konsekracji dokonuje się nad puszką/cyborium no i wtedy cały roczny zapas jest konsekrowany. Jasne, że nikt nie spożyje w ciągu jednego nabożeństwa wszystkich opłatków. Dlatego bardziej praktyczne wydają się duże hostie. Można kupić np takie łamane na 32 części. Dla zborów Diaspory w sam raz.

Można też robić tak, że w czasie słów ustanowienia konsekrowana była hostia a cyborium leżało na ołtarzu. Taki można powiedzieć kompromis :)

Aczkolwiek najlepiej by było aby tak jak każdym razem dajemy świeże wino, tak też i chleb-opłatki były "świeże". A więc nie już konsekrowane. Właśnie takie nieustanne korzystanie z rezerwy mi Rzymem zalatuje.
Najwłaściwszą chrześcijańską praktyką jest to, że Kościół rozpoczyna Liturgię niekonsekrowanymi darami, konsekruje je i rozdziela wiernym. Wtedy Eucharystia jest prawdziwie ucztą - a przecież o to zabiegała reformacja.

Wątpie aby KE-A kiedykolwiek orzekł ostatecznie czy obecność jest czasowa czy stała na 100%. Bo w sumie Biblijnie uzasadnić to trudno - zarówno jeden pogląd jak i drugi. Tym nie mniej w praktyce trzeba pomyśleć nad tym aby Wieczerza Pańska była naprawdę Wieczerzą - a więc ucztą, a nie nieustanną rekonsekracją.

Co do Tabernakulum. Pragmatyka Służbowa zaleca u nas aby naczynia komunijne (a więc cyborium z uprzednio konsekrowanymi opłatkami) przechowywać najlepiej w sejfie :). Więc no już prawie jak tabernakulum :). Aczkolwiek nie wyobrażam sobie abyśmy doprowadzili do adoracji w rozumieniu rzymskim - chociaż niektórzy ewangeliccy katolicy mają takie tendencje co mnie niepokoi. Bo jest to typowo rzymska praktyka - odrzucana przez prawosławnych, jak też i starokatolików (oczywiście jak to bywa zwykle z wyjątkiem tych polskich)
Avatar użytkownika
Jakub
Moderator
 
Posty: 454
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 19:16
Lokalizacja: Gródek - LEKAW
wyznanie: Lut. Ew. Kość. AW w Czechach
  

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez Jacek » Śr lut 23, 2011 19:38

W Szwecji,kiedy zostaje po komuni wino, to jest do konca przez celebransa wypijane, nastepnie kielich polewa sie woda przy olatarzu i ponownie wypija, nastepnie jest wycierany do czysta serwetka przez celebransa, reszta oplatkow jest wsypywana do pojemniczka, i przechowywana. Oni to tlumacza co raz jest konsekrowane jest stale. Jest to traktowane jako rezerwa do nastepnej Högmessy.
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez Tomasz » Śr lut 23, 2011 20:58

Wątpie aby KE-A kiedykolwiek orzekł ostatecznie czy obecność jest czasowa czy stała na 100%. Bo w sumie Biblijnie uzasadnić to trudno - zarówno jeden pogląd jak i drugi. Tym nie mniej w praktyce trzeba pomyśleć nad tym aby Wieczerza Pańska była naprawdę Wieczerzą - a więc ucztą, a nie nieustanną rekonsekracją.


Zgadzam się w pełni z Jakubem. Przede wszystkim powinniśmy skupiać się nad tym co najważniejsze, bowiem kwestii "trwałości" konsekracji nie rozstrzygniemy.
Jeżeli chodzi o nierozdzielone opłatki i wino - myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest chyba praktyka o której pisze Viking jak również Jakub - aby podczas Wieczerzy wszystko zostało spożyte. Nie mniej "procedura" przyjęta przez Pragmatykę Służbową również jest właściwa.
Natomiast przyjęcie tabernakulum w rozumieniu rzymskim uważam za niedopuszczalne.
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez Elżbieta » Śr lut 23, 2011 21:07

Ja myślałam o tabernakulum , ale może nie w wydaniu rzymskim :D, tylko o pojemniku do przechowywania konsekrowanych opłatków
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wieczerza Pańska - samemu

Postprzez Aleksander » Śr lut 23, 2011 22:02

jagna napisał(a):Odniosę się do obawy przed "katolicyzacją". Ja rozumiem, że w otoczeniu katolików, w ogóle będąc "innym" w jakimś homogenicznym otoczeniu, łatwo jest się rozmyć i zatracić tożsamość, ale czy ewangelicyzm jest celem samym w sobie? Czy sam fakt, że coś jest ewangelickie ma być lepsze od tego co katolickie? W mojej parafii jest Komunia co 2 tygodnie, moje pierwsze nabożeństwo bez Komunii bardzo mnie zdziwiło, a kiedy dowiedziałam się jak bywa na Śląsku, to już naprawdę było zaskoczenie. Czy jeśli coś jest u nas, to automatycznie ma być lepsze niż u Rzymian? Cóż, moim zdaniem, to właśnie częsta Komunia u katolików jest lepszym i bardziej biblijnym rozwiązaniem. Takie zamknięcie się we własnej skorupce to niczego dobrego nie prowadzi i nie rozumiem takiego myślenia. Na co mamy zwracać uwagę, na Biblię czy na bycie innymi niż katolicy? Może do niektórych to powinno dotrzeć? W końcu reformacja nie miała na celu stworzenia Kościoła, który będzie stał w opozycji do Rzymu, czy dobrze czy źle, byle inaczej i po swojemu.

Co do Komunii samemu, też się zgadzam, rozumiem tylko w wypadku choroby, a nie: nie mam czasu iść na nabożeństwo, sam sobie chlebek konsekruję :?

Zgadzam się z tobą Jagno.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Biblia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 22 gości

cron