Samo uklęknięcie nie jest tóżsame z adoracją. Adoracja - a więc uwielbienie, odbywa się w sercu.
Skoro reformowani klęczą przy modlitwie Ojcze Nasz, to czy aż tak wielkim złem było by uklęknięcie przed tabernakulum na znak szacunku?
Ja z reguły ograniczam się jedynie do pochylenia głowy. Ale gdybym był np na adoracji u mariawitów to bym uklęknął - mimo, że nie brałbym czynnego udziału w adoracji. To jest kwestia grzecznościowa. Tak samo jak rzymianie stoją u nas gdy są czytania - w KRK stoi się tylko na Ewangelię.
Swoją drogą czasem nasze luterskie "tabernakula" to żenujący widok. W "zakrystii" naszej Sali Synodalnej, sprzęt komunijny trzymany jest w tekturowym pudle na krzesłach... Wstyd mi za każdym razem jak to widzę