Trochę więcej o symbolice
Trochę przeskoczę do przodu, bo wydaję mi się, że jest na to teraz większa potrzeba. Jeśli nie ma dyskusji na ten temat teraz, to na pewno się pojawi w przyszłości. Dlaczego nabożeństwo powinno być liturgiczne? Za zwyczaj argumentacja kieruje się do tradycji Kościoła oraz początków chrześcijaństwa. Znaleźliśmy wiele dokumentów , w których czytamy urywki liturgiczne i itd. Natomiast sam porządek został zaczerpnięty z nabożeństwa z synagogi. Jednak nabożeństwa w synagogach nigdy nie miały zastępować nabozeństwa Świątynnego. Były one raczej pewnym "uzupełnieniem" w nauczaniu. Czyli pewnego rodzaju nabożeństwami katechecznymi, coś co dziś nazywamy "nabożeństwo Słowa". Nasuwa się pytanie czy porządek w synagogach również został zaczerpnięty z jakiś wzorców? Moim zdaniem był wzorowany na nabożeństwie głównym w Świątyni. Zatem, czy my znamy jak wyglądało nabożeństwo w Świątyni? Tak. Księga Kapłańska opisuje w szczegółach.
Bardzo krótko chcę opowiedzieć o systemie ofiarniczym, który znajdujemy w ks. Kapłańskiej. W pierwszych 5 rozdziałach są szczegółowo omówione główne ofiary składane na głównym nabożeństwie: 1. ofiara unosząca się (później opowiem dlaczego tak ją nazywam), 2. ofiara z daniny; 3. ofiara biesiadna (tak zostało to przetłumaczone w Biblii Tysiąclecia, moim zdaniem lepsze tłumaczenie), 4. ofiara za grzech opisana w 2 rozdziałach 4 i 5 (ogólnie rzecz biorąc za grzech popełniony świadomie i nieświadomie). Jednak rozdział 9:22 opisuje trochę inny porządek: najpierw ofiara za grzech, ofiara unosząca się, ofiara biesiadna. Na zakończenie kapłan Aaron miał odmówić ze wzniesionymi rękami błogosławieństwo (znane jako błogosławieństwo Aaronowe). Myślę, że już w tym fakcie kryje się głębsze przesłanie teologiczne: najpierw Bóg pouczył o porządku "teologicznym", a potem praktyczne zastosowanie się zmieniło ze względu na grzech człowieka, który zanim przystąpi do Pana powinien wyznać swój grzech. OK. Zaczynamy studiować szczegóły.
Wer. 1 Pan wezwał Mojżesza z Namiotu Zgromadzenia i powiedział... (to nie jest dosłowne tłumaczenie, tylko skróty, chcę wskazać na słowa kluczowe). Ważne jest zwrócić uwagę na to, że Bóg dał Dziesięć Słów (Dekalog) na górze Synaj, lecz wzywa swój lud na spotkanie/nabożeństwo z Namiotu Zgromadzenia. To nie Mojżesz wymyślił liturgię i nabożeństwo, lecz sam Bóg zaprasza nas na nabożeństwo.
Wer.2 Dosłownie ten werset brzmi mniej więcej tak: "kiedy ktoś przynosi blisko swoje bliskoprzynoszenie do Jahwe to....." Słowo, które u nas zostało przetłumaczone jako ofiara (qorban), w zasadzie oznacza dar, który się przynosi w tym celu, aby przybliżyć się do kogoś - być blisko. Jednak nie zbliżamy się do Boga obdarowując go naszymi darami. On wszystko ma i niczego nie potrzebuje. Raczej uwielbiamy Boga przez zbliżenie się do Niego. Celem złożenia ofiary było zbliżenie się do Boga za pomocą "bliskoprzynoszenia", daru, qorban.
Dosyć skrótowo chciałbym powiązać teraz kwestię dlaczego zwierzę i to domowe. Zwróćcie uwagę, że zwierzęta domowe były stworzone w tym samym dniu, co i człowiek, dzień 6-ty. Niektóry zwierzęta od samego początku miały mieszkać blisko Adama i Ewy. Dlaczego Bóg zabił zwierzęta po upadku Adama i Ewy? Aby przebywać blisko Boga w Ogrodzie po upadku trzeba było być PRZYKRYTYM/okrytym (przykrycie grzechu). Do tego nawiązuje wer.4 "zwierzę zostanie przyjęte z upodobaniem jako PRZYKRYCIE dla niego". Przykrycie (kapar) oznaczo to , że grzesznik zostanie "ubrany", "przykryty" przez krew zwierzęcia oraz przemieniony w chwałę przez ogień Pański. Zwierzę miało "przejść drogę" przez rozcięcie nożem, a potem spalone w ogniu. Jednak zanim to się stanie (zapomniałem napisać wcześniej
) wierzący ma włożyć swoje ręce na nie. Od tego momentu to zwierzę reprezentowało człowieka. Zaś taki osobnik patrząc na całą drogę liturgiczną, którą pokonywało zwierzę (rozcięcie i spalenie) miał zdać sobie sprawę, że tak naprawdę to on powinien przejść ją sam, ale nie mógł ze względu na grzech. Dlaczego miało być rozcięte nożem i spalone w ogniu? Pamiętacie kogo Bóg ustawił u bram Wejściowych we wschodniej części Ogrodu? Anioła z mieczem palącym się. Innymi słowy aby powrócić do miejsca obecności Boga trzeba było pokonać anioła, który by nas rozciął i zarazem spalił. Zwierzę właśnie w naszym imieniu pokonywało tą drogę: reprezentując nas wracało do Ogrodu Eden, które teraz znajdowało się w Świątyni, a mianowicie symbolicznie zbliżało się do Miejsca Najświętszego/ Tronu Bożego. Mam nadzieję, że juz teraz tworzą się u nas linki do NT do tekstów o Słowie Bożym (Hebr.4) oraz Duchu Św. - Ogniu palącym. Dlaczego takie terminy zostały użyte do Słowa i Ducha? Bo przez nich doznajemy tej samej transformacji co zwierzę symbolizowało/wskazywało w nabożeństwie Świątynnym. Podsumowując to co napisałem dotychczas. Człowiek grzeszny i nieczysty nie może zbliżyć się do Boga. Zwierzę w symboliczny sposób reprezentuje go i umiera za niego i ZANOSI przed Tron Boży. Powrót do Ogrodu przez Ogień i Miecz! Zarazem wstąpienie przed Boży Tron wymaga uwielbienia (okrycia się chwałą). To się dokonuje za pośrednictwem ognia, bowiem ogień dokonuje transformacji. Zwróćcie uwagę, że celem pierwszej ofiary miało być przekształcenie całego zwierza w "DYM...miłą woń dla Pana" (wer.9). Transformacja zwierzęcia w Dym miły dla Pana. A to wszystko zostało nazwane 'olah (niestety u nas zostało to przetłumaczone jako całopalenie) (wer.9) - jednak dosłownie oznacza to unosić się. Dlatego właściwą nazwą pierwszej ofiary jest ofiara unosząca się. Dym unosił się symbolicznie w dwóch kierunkach do góry i na zachód do Miejsca Najświętszego. Tłumacze nazywając tą ofiarę całopalną pewnie kierowali się tym,że w tej ofierze ani kapłan, ani wierzący nie mogli spożywać żadnej części, lecz w całości miała ona zostać przekształcona w DYM. Jednak celem jej było uniesienie się, symbolicznie zaprowadzić wierzącego do Ogrodu, do Miejsca obecności Pana oraz dokonać jego całkowitej transformacji.
Druga ofiara była składana z mąki i oliwy, kadzidła i soli. Znów nasze tłumacze pewnie sugerowali się, ze chodzi tu o jedzenie. Jednak zwróć się uwagę, że nie chodzi to o ziarna zboża, garść oliwek i itd. Te dary zostały opisane jako takie, nad którym człowiek najpierw musiał się napracować. Innymi słowy wkładał on swoją pracę, aby przekształcić dary Boże w coś jeszcze bardziej chwalebnego. Składał daninę ze swojej pracy. Ta ofiara nigdy nie była składana osobno, sama, lecz kładło się ją na wierzch na ofiarę unoszącą się i razem spalane.
Trzecia ofiara biesiadna. Różni się ona tym, że część ofiary była spożyta przez kapłana, wierzącego i jego rodzinę oraz symbolicznie przez Pana (po przez spalenie odpowiedniej części, wer. 3:11 tłumaczenie Tysiąclatki). Pan brał dla siebie najlepszą część - tłuszcz
. Innymi słowy była to biesiada za Stołem Pańskim, Boga, kapłana i wierzącego.
Czwarta ofiara za grzech. Wiele elementów się powtarza, więc nie będę się powtarzał. Ważnym szczegółem jest to,że nabożeństwo zaczynało się od niej.
Ze względu na to,że ofiara z daniny była składana razem z unoszącą się Pismo często jej nie wymienia z osobna. Zatem mamy taki porządek/strukturę nabożeńśtwa Świątynnego: 1.wezwanie do nabożeństwa, 2.ofiara za grzech, 3.ofiara unosząca się, 3. ofiara biesiadna, 4. błogosławieństwo Aaronowe. Za czasów króla Dawida Bóg rozbudował główne nabożeństwo o śpiewanie Psalmów. Są jeszcze inne nabożeństwa, ale na razie ich nie dotykam ze względu na brak miejsca na kartce
Są to nabożeństwa poranne i wieczorne, okolicznościowe (raz w roku ofiara pojednania).
Może jeszcze trochę pokomplikuje
Kto pamięta co się znajdowało w Skrzyni Przymierza? ...3 dary: laska Aaronowa, kamienne tablice oraz manna. W jaki sposób korespondują one do 3 głównych ofiar nabożeństwa? Laska Aaronowa wskazuje na Chwałę, którą Bóg obdarowuje człowieka. Tablice wskazują na dar Mądrości, które kryje się w Słowie Bożym. Manna jest darem Życia. Ofiara za grzech przykrywa grzech człowieka i obdarowuje go chwałą. Ofiara unosząca się dokonuje transformacji człowieka, które odbywa się przez Słowo Boże. Człowiek otrzymuje dar Mądrości. Ofiara biesiadna wskazuje na spożywanie przy Stole Pańskim Chleb Życia, mannę.
Myślę, ze teraz już widać jak to wszystko odnosi się do nabożeństwa chrześcijańskiego. Najpierw słyszymy wezwanie do nabożeństwa i odpowiadamy na nie, następnie wyznajemy nasze grzechy, a Bóg je przebacza i okrywa nas swoją chwałą, potem słuchamy Słowo Boże, które nas przekształca i obdarowuje Mądrością, na które odpowiadamy naszą wiarą ORAZ DANINĄ
, a potem jesteśmy zaproszeni do Stołu Pańskiego, aby biesiadować z naszym Panem spożywając dar Życia, Chleb Życia, Mannę Bożą, a w końcu słyszymy błogosławieństwo Aaronowe i idziemy w świat, aby go przekształcić podobnie jak Bóg przekształcił nas. Są to duże skróty, za to przepraszam. Chętnie zapraszam do dyskusji, więc może więcej się wyjaśni. Całe główne nabożeństwo oraz dodatkowe zostały ujęte w nabożeństwie NT opisane przez ap. Jana w księdze Objawienia. Jednak potrzeba więcej czasu, aby to wykazać.
Złożenie w takim porządku ofiar nazwane było Odnowieniem Przymierza, dlatego często nabożeństwo NT również jest nazwane Odnowieniem Przymierza. Czyli odnowienie Przymierza wymagało przejście przez wszystkie elementy.
Teraz moje uwagi do moich braci luteran i nie tylko (czyli zapraszam do dyskusji). Moim zdaniem Pismo uczy nas o kręgosłupie nabożeństwa : wezwanie, wyznanie grzechów, słuchanie Słowa Bożego, sakrament Wieczerzy Pańskiej, błogosławieństwo. Dlatego myślę, ze bardzo ważnym jest kilka spraw pierwszorzędnych: 1. wprowadzenie na stałe (na każdym nabożeństwie) na początku wyznanie grzechów; 2. wprowadzenie na stałe (w każdy Dzień Pański) co niedzielę sakramentu eucharystii, 3. Nie mówiłem o tym za wiele, ale było to istotne w historii rozwoju Nabożeństwa w Światyni, czyli śpiewanie Psalmów. Myślę, że mamy więcej wolności w tym, aby ten kręgosłup obrósł mięsem, czyli wypełnili swoimi elementami po między głównymi punktami. Chętnie o tym podyskutuje, sam mam kilka przemyśleń na ten temat (gdzie ma znajdować się Sanctus, sursum corda i itd). Jednak są one drugorzędne. Nasuwa mi się pytanie dlaczego prowadzimy wojnę o szaty, lecz nie o wyznanie grzechów i eucharystię?