przez Krzysztof » N cze 27, 2010 18:32
O problemie predestynacji szeroko mówi część XI Formuły zgody. Nie sposób tu przytoczyć całej jej nauki na ten temat, gdyż to tekst trudny do ogarnięcia umysłem po zwykłym przeczytaniu i wymaga raczej szerszych analiz, ale spróbuję zwrócić uwagę na kilka najważniejszych aspektów.
Po pierwsze, sensu predestynacji nie można oddzielić od zbawczego dzieła Chrystusa, jak mówi List do Efezjan 1,4 "w Nim przecież wybrał nas przed założeniem świata".
Po drugie, na pewno należy odrzucić pogląd, by Bóg kogokolwiek z góry przeznaczył do potępienia. Pismo Święte niejednokrotnie stwierdza, że zbawienie zostało skierowane do wszystkich ludzi, Bóg "nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz aby wszyscy się nawrócili" (2 P 3,9). Jeśli więc człowiek nie zostaje zbawiony, to dzieje się to z winy człowieka, który nie przyjmuje Bożego słowa tak jak powinien (por. podobieństwo o siewcy).
Jaki jest więc właściwy sens nauki o predestynacji? Formuła zgody zwraca uwagę na kolejność, w jakiej poszczególne nauki znalazły się w Liście do Rzymian. Najpierw Paweł wskazuje ludziom na ich grzech i potrzebę usprawiedliwienie. Później pokazuje, w jaki sposób to usprawiedliwienie otrzymujemy - przez wiarę. Nauka o predestynacji natomiast zapewnia nas, że choć my jesteśmy słabi i grzeszni, to przecież nasze zbawienie oparte jest na wyborze Boga, a nie na naszych czynach. Gdyby opierało się na naszych czynach, to bylibyśmy zgubieni, bo szatan jest silniejszy od nas. Ale, że opiera się na woli Boga, to możemy mieć pełną ufność (którą bez wahania możemy nazwać "pewnością"), że nic nie jest w stanie nas odłączyć od miłości Chrystusa i od jego łaski (por. Rz 8,38-39).
I taka jest właściwa wymowa nauki o wyborze Bożym. Jaka jest natomiast niewłaściwa? Niewłaściwa jest każda wiara, która powoduje w człowieku nadmierne zadufanie z bycia wybranym, tak, że traktuje pewność zbawienia jakby była czymś mechanicznym, jak to często możemy usłyszeć od niektórych grup protestanckich "raz zbawiony, na zawsze zbawiony". Zapomina się, że Pismo nawołuje, by swe powołanie i wybranie umacniać (2 P 1,10).
Niewłaściwa jest również każda nauka, która powoduje w człowieku wątpliwość, czy na pewno jest wybrany do zbawienia. Przeczy to nauce Ewangelii, która zapowiada zbawienie każdemu, kto z ufnością zwróci się do Pana.
Ogólnie więc Pismo Święte poucza nas, że świadomość Bożego wyboru daje nam pewność, że choć my jesteśmy niewierni, Bóg pozostaje nam wierny i chce swoich wybranych uchronić do wszelkiego złego i doprowadzić do swego Królestwa, wbrew wszelkim szatańskim zamysłom. Mnożenie spekulacji na temat sposobu, w jaki Bóg tego wyboru dokonuje, nie jest zgodne z duchem Ewangelii.