Stąd że w czasach starotestamentowych Bóg opiekował się swoim narodem, obecnie, gdy Jego duchowy naród jest rozpostarty po całym świecie, dlaczego miałby być faworyzowany jakikolwiek naród.
Po pierwsze, Bóg nie tylko faworyzował Izraela, bywało, że również napominał i karał.
Po drugie, to, że Bóg interesował się głównie losami Izraela, nie oznacza, ze pozostawał bierny wobec historii innych narodów. W Biblii nie jest to opisane, bo ma eschatologicznie znacznie mniejsze znaczenie, niż dzieje Izraela, ale opowieści o Potopie albo wieży Babel pokazują, że Boga interesuje postępowanie wszystkich ludzi, nie tylko tych upodobanych.
Może odwrócę pytanie: skąd przeświadczenie że Bóg aktualnie ma ingerować w wojny? Czy bawi go bezsensowny rozlew krwi? Albo istnieje wolna wola albo nie. Jeśli Bóg miałby sterować nami niczym marionetkami, czy istniałaby wolna wola?
Nie jakieś mocne przeświadczenie, raczej hipoteza. Rozlew krwi nie jest bezsensowny - stanowi surową, ale zasłużoną karę za grzech. Bóg nie tyle steruje nami jak marionetkami, co inspiruje nas do różnych działań, które są częścią Bożego planu.
Ja zaś uczynię nieustępliwym serce faraona [Exo 7, 3]
Ja natomiast uczynię upartymi serca Egipcjan tak, że pójdą za nimi. [Exo 14, 17]
Pan pobudził ducha królów medyjskich, gdyż jego plan skierowany jest przeciwko Babilonowi, aby go zniszczyć [Jer 51, 11]
Bo oto Ja pobudzę Chaldejczyków, lud srogi i gwałtowny, który wyprawia się do odległych ziem [Hab 1, 6]
Wtedy Pan poruszył ducha Zorobabela, syna Szealtiela, namiestnika Judei, i ducha arcykapłana Jozuego, syna Jehosadaka, i ducha całej reszty ludu, tak że przyszli i podjęli pracę koło domu Pana Zastępów, swojego Boga [Ag 1, 14]
Skoro Bóg jest sędzią sprawiedliwym czy może stać się doskonalszym i bardziej sprawiedliwym?
Okazanie niezasłużonej łaski to nie kwestia sprawiedliwości.
Ale te fragmenty nie mówią o tym że Bóg jest reżyserem takich sytuacji i wynaturzeń, ale grzeszny człowiek.
Powyżej przywołałem stosowne cytaty.
Generalnie, mam wrażenie, wszystkie problemy przy rozważaniu taki zagadnień biorą się stąd, że podświadomie myślimy, iż jako ludzkość nie zasłużyliśmy na coś tak okropnego jak II wojna światowa. Obawiam sie, że, niestety, zasłużyliśmy.