Spożywanie krwii

[Witold]

mam problem ze zrozumieniem ważności Zakonu.

Często wydaje mi się że to czego nauczał Jezus i Paweł stoi w przeciwieństwie.

Pan Jezus mówił że nie przyszedł po to by Zakon rozwiązać i że dopóki nie przeminie niebo i ziemia nie można nic z niego ująć.

a później u św. Pawła czytamy że Jezus uwolnił nas od przekleństwa Zakonu.

Poza tym czy nie jest czymś śmiałym nazywanie Zakonu przekleństwem skoro pochodzi on od Boga Ojca?

[Aleksander]

mam problem ze zrozumieniem ważności Zakonu.

Często wydaje mi się że to czego nauczał Jezus i Paweł stoi w przeciwieństwie.

Pan Jezus mówił że nie przyszedł po to by Zakon rozwiązać i że dopóki nie przeminie niebo i ziemia nie można nic z niego ująć.

a później u św. Pawła czytamy że Jezus uwolnił nas od przekleństwa Zakonu.

Poza tym czy nie jest czymś śmiałym nazywanie Zakonu przekleństwem skoro pochodzi on od Boga Ojca?

Apostoł nie mówi, że Zakon był przekłeństwem, lecz z niego wynikało przekleństwo. Jednak nie w tym sensie, ze ono samo w sobie było źródłem przekleństwa. Nie przestrzeganie Prawa niosło ze sobą przekleństwo. W liście do Rzymian ap. Paweł napisał, że Prowo somo w sobie (isota) było dobre. Najlepiej Zakon rozumieć w świetle słów ap. Pawła z listu do Galacjan 4:1-7. Okres nadania Prawa można pryrownać do okresu dzieciństwa. Rodzice nie rozmawiają z dziećmi jak z dorosłymi. Uczą ich dorosłości po przez posłuszeńśtwo prostym zasadom. Zasady mają stać się rutyną dla dzieci, staną się częścia ich samych, częścią ich "natury". Jednak samych prostych zasad nie wystarczy do pełni życia potrzebna jest Mądrość oraz "prorocka wizja przyszłości", czyli umiejętne określanie cełów na przyszłość, kierównków rozwoju. W tym celu powstały następne ksiegi, które można zaklasyfikować do takich okresów rozwoju człowieka. Księgi Mądrościowe powstały w okresie królewskim, a po nich księgi prorockie. Oczywiście każdy z tych okresów nie jest taki prosty, ani klarowny ze zwdględu na grzech. Dlatego Bóg "cofał się " i zaczynał od początku. Właśnie rozwoju czlowieka mozna zauważyć w tych akcentach rozłożonych w historii Izraela. Dla nas Zakon służy do kilku celów. Niestety luteranie i reformowani nieco się różnią w tym do czego służy nam Zakon Moim zdaniem Zakon przedewszystkim uczy nas o istocie człowieka: Świątynia, liturgia i w których zawarty jest człowiek. Dlatego, że Zakon jest odpowiedzią na Pierwsze Stworzenie. ALE ZAKON umarł na krzyżu wraz z Chrystusem. Próba zachowywania przepisów (np. adwentyści) jest zaprzeczeniem tego faktu. Jest to powrót do Starego Przymierza, Starego Stworzenia. My JESTEŚMY Nowym Stworzeniem.
Zakon uczy nas mądrości Bożej. Dlatego młody chrześcijanin powinien najpierw nauczyć się prostych zasad życia chrześcijańskiego: regularne uczestniczenie w naboześńtwie, regularna modlitwa, ofiarowanie pieniędzy dla Kościoła, porządnie pracować. Dopiero po trzydziestym roku życia można by rozpocząć studia teologiczne i powołać do służbyw Kosciele. Podobnie biskupem nie może zostać młoda osoba, która nie odchowała dzieci, tak aby przykładem dla innych.

[Elżbieta]

Pan Jezus mówił że nie przyszedł po to by Zakon rozwiązać i że dopóki nie przeminie niebo i ziemia nie można nic z niego ująć.

Dokładnie to brzmi tak:

(17) Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. (18) Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie.

Co to oznacza? - Dopóki świat będzie istniał , Prawo nie straci nic na aktualności i również w obecnych czasach Zakon jest aktualny



Niestety, nie jestem w stanie dzisiaj coś więcej napisać, muszę się położyć, bo zasypiam na siedząco, więc dokończę jutro rano

[Aleksander]

Pan Jezus mówił że nie przyszedł po to by Zakon rozwiązać i że dopóki nie przeminie niebo i ziemia nie można nic z niego ująć.

Dokładnie to brzmi tak:

(17) Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. (18) Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie.

Co to oznacza? - Dopóki świat będzie istniał , Prawo nie straci nic na aktualności i również w obecnych czasach Zakon jest aktualny



Niestety, nie jestem w stanie dzisiaj coś więcej napisać, muszę się położyć, bo zasypiam na siedząco, więc dokończę jutro rano

Co to oznacza, ze Zakon jest aktualny? Przecież jest on w swojej powrotnej formie martwy dla nas, jako litera martwy . Chrystus zniósł go na krzyż. Umarł wraz z Nim na krzyżu. Czerpiemy mądrość z Zakonu ale po przez perspektywę dzieła Chrystusa. Nie bezpośrednio.
Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk 2

[Elżbieta]

Nie twierdziłam, że Zakon ma dla nas takie samo znaczenie jak w ST. Owszem, nadal twierdzę, że jest on aktualny i teraz i będzie aktualny aż do skończenia świata, bo Boże postanowienia są niezmienne i nigdy nie tracą na znaczeniu. Jednak dla nas ludzi wierzących ma on teraz nieco inne znaczenie, Zakon jest dla poznania grzechów, jest informacją co nam czynić wolno, a co nie. Jezus Chrystus właśnie przyszedł do nas na świat, bo żaden człowiek nie był w stanie wypełnić wszystkich przykazań, bo wg Prawa wszyscy byśmy poginęli. Jezus Chrystus złożył za nas ofiarę przebłagalną ze Swego życia, abyśmy wierząc w Jego posłannictwo nie musieli odpowiadać za nasze czyny. Jednak właśnie w wyniku naszej wiary, staramy się wszystkie przykazania Dekalogu wypełniać, bo tak chce nasz Pan, taką drogę nam wskazuje.
I dlatego twierdzę, że Zakon jednak ma dla nas znaczenie. Jeżeli Jezus Chrystus nie przekreślał Zakonu, a przyszedł by go wypełnić, to my też nie możemy uważać, że Zakon jest dla nas nieważny. - Jest ważny, ale jako drogowskaz.

Ale tak mniej więcej z Księdzem się zgadzam

[Aleksander]

Jest kilka drobnych rzeczy, które należy wciąż wyjaśnić. Być może używamy różnych definicji. My nie zachowujemy Dekalogu w ten sam sposób, lecz w nowy, odmienny. Czasami chrześcijanie mówią potocznie o zachowywaniu Zakonu, jednak takie mówienie powinno być wyjaśnione. W historii Kościoła znane są poważne błędy. W Anglii wśród purytan zrodził się tak zwany "sabatarianizm", który w swojej skrajnej formie wyrażony został poprzez listę tego co "wolno" lub "nie" robić w niedziele. To jest błąd. Nie chcemy przecież pójść ta droga? Natomiast kontynuacja Zakonu polega na tym, że po śmierci Chrystusa, Zakon tez zmartwychwstał, jednak w nowej formie, jako Prawo Chrystusowe (list do Rzymian 8).

Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk 2

[Witold]

O Zakonie i Ewangelii:

KEA:
http://old.luteranie.pl/pl/?D=230
http://old.luteranie.pl/pl/?D=231

Tutaj przytoczę trzy fragmenty:

Wierzymy, nauczamy i wyznajemy, iż nawet jeśli prawdziwie wierzący w Chrystusa i nawróceni do Boga przez Chrystusa zostali uwolnieni od przekleństwa i przymusu Zakonu, to jednak przez to nie są oni bez Zakonu, lecz że Syn Boży ich wybawił po to, by rozważali Zakon dniem i nocą i ćwiczyli się w jego pilnym przestrzeganiu (Ps 1,2; 119,1), jak również nasi prarodzice przed upadkiem nie żyli bez Zakonu, który był im wtedy zapisany w sercach, ponieważ Pan stworzył ich na swój obraz (1 Mż 1,26 nn; 2,16 i nn; 3,3).

Wierzymy, nauczamy i wyznajemy, iż trzeba stanowczo podkreślić, iż Zakon należy pilnie stosować nie tylko wśród tych, którzy nie wierzą w Chrystusa i nie czynią pokuty, lecz także wśród tych, którzy prawdziwie wierzą w Chrystusa, są nawróceni do Boga, nowonarodzeni i usprawiedliwieni.

Odrzucamy fałszywą naukę.

Dlatego odrzucamy jako szkodliwą i fałszywą doktrynę, będącą sprzeczną z chrześcijańską nauką i prawdziwą pobożnością, która nauczającą, iż Zakon Boży (tak jak powyżej zostało powiedziane) nie powinien być przestrzegany przez ludzi pobożnych i prawowiernych, lecz jedynie przez ludzi niepobożnych, niewierzących i niepokutujących i tylko do nich powinien być odnoszony.

WELS:
http://www.luteranie.konfesyjni.pl/inde ... -ewangelia

Zatem według nauk KEA Zakon nie został unieważniony i każdy powinien starać się go spełniać i mieć go na względzie, jednak dzięki doskonałej Ofierze Jezusa i naszej wierze w Niego mamy zbawienie choćbyśmy uchybili jego zapisom.
Dobrze streściłem? Przyznam że to co przeczytałem w tych trzech artykułach cieszy mnie i pomogło mi nieco zrozumieć zależność pomiędzy Zakonem a Ewangelią.
Piszę że cieszę się bo nie mogę zrozumieć stanowiska niektórych kościołów które uważają Zakon za zupełny przeżytek co prowadzi do postawy "hulaj dusza, piekła nie ma". Pamiętam dobrze teledysk Georga Michaela w którym nawiązuje do zdarzenia sprzed kilku lat gdy został nakryty na seksie z mężczyzną w toalecie publicznej. W tym teledysku tańczy z innymi facetami, w toalecie pisuary są oblepione refleksyjnym szkłem a z sufitu wychodzi kula obrotowa jak na dyskotece. Jest to niezbyt smaczny teledysk a na samym jego końcu pojawia się angielski napis:
"Jezus zbawi wszystkich nas. WSZYSTKICH."

Mam wrażenie że dla niektórych chrześcijan Bóg Ojciec umarł.

[Elżbieta]

Ma Pastor rację, czasem ciężko jest nam się zrozumieć, bo używamy innego języka i trochę z innej strony podchodzimy do zagadnienia, ale tak na prawdę jednakowo to pojmujemy - w każdym razie, ja już zdążyłam się przyzwyczaić

____________________________________________________________________________________________


Witoldzie, my staramy się zachowywać Boże przykazania nie ze strachu, tylko dlatego, że Bóg od nas tego oczekuje, i dlatego, że przyjmujemy Go szczerym sercem i chcemy być takimi jakimi On by chciał nas widzieć, staramy się z wdzięczności, że nie musimy odpowiadać za nasze nieprawości i że staramy się iść śladami naszego Pana. Wierzący człowiek inaczej nie może - w myśl tego co jest napisane w Piśmie - po owocach ich poznacie

Mt 7:20 bw "Tak więc po owocach poznacie ich."

[mikalosz]

Kurcze ja z pół roku kaszanki nie jadłem meczyłem sie....bo tak ją lubie.....
a tu okazuje sie ze nie potrzebnie nie jadłem Kaszanki


A se dzisz uczte zrobie

SUper Forum !!!! DZIEKI

[Aleksander]

Smacznego!

Sent from my C5303 using Tapatalk