przez Kubala95 » Cz cze 06, 2013 00:15
Żadna chrześcijańska wspólnota, nie zaprzecza temu, że Pismo jest natchnione przez Ducha Świętego i nieomylne, nawet KRK (a że rości sobie prawo do wydawanie postanowień soborów ważnych na równi ze Słowem Bożym, a nawet je podważających, to już inna kwestia). Powiem delikatnie, że racjonalizm wspomnianej pani jest rzeczą nadzwyczaj wątpliwą, kiedyś powiedziała, że "przez Maryję jest najkrótsza droga do nieba", to chyba na skróty z pominięciem Chrystusa... także mogła trochę nakręcić ze stworzeniem świata. Ogólnie zachowuje się, jakby była na granicy fanatyzmu. W zeszłym roku chodziłem jeszcze na religię, ksiądz, który przedmiotu uczy, prezentował znacznie rozsądniejszą postawę, wspominał że kiedyś uczył ewangelickie dzieci (nie wiem z jakiej przyczyny) i bardzo zachwalał ich znajomość Pisma. Trochę może zrobiłem odejście od tematu, ale chciałem wspomnieć o tych osobach. Tak czy owak, coś takiego jak ewolucja istniało i istnieje, i nie da się temu w obliczu dzisiejszego poziomu nauki zaprzeczyć. Stary Testament, a szczególnie jego pierwsze księgi powstały we wczesnej starożytności i mimo bożego natchnienia, trzeba podchodzić do nich z pewnym dystansem.