Zofia napisał(a):
I jeszcze jedno:
"Tam dziwne poglądy teologiczne, jak np. nieomylność papieża..."
Mam pytanie:
A CZYM WŁAŚCIWIE RÓŻNI SIE PAPIEŻ rzymski OD LUTRA niemieckiego?
Przecież Luter uczynił sam siebie (samozwańczo) JEDNOOSOBOWYM AUTORYTETEM w sprawach teologii, kanonu ksiąg, tradycji, eklezjologii, liturgii, sakramentów, małżeństwa, zakonów, zakonników, etc.
Nieprawda. Luter za podstawę teologii przyjął naukę o usprawiedliwieniu z łaski, przez wiarę, tylko w Chrystusie. To jest centralny punkt odniesienia wedle którego oceniane jest wszystko inne. Luter nigdy nie uważał, że pełni urząd, który czyni go autorytetem - to zaś jest pogląd papistów na rolę biskupa Rzymu.
nikt mu w XVI wieku nie zarzucał, że się myli ... Tez był taki "nieomylny" dla swoich popleczników i dla wielu protestantów dzisiaj jeszcze .......
Ech... Proponuję poczytać o sporach w łonie Reformacji. Dysputa w Marburgu, spór antynomistyczny, Andreas Osiander, Kaspar Schwenkfeld... - choćby te hasła warto sprawdzić w internecie.
Ot, po prostu, w miejsce Magisterium Rzymu narzucił Magisterium Augsburga czy Wormacji.
Nie... Wyznanie Augsburskie jest słuszne, ponieważ jest zgodne z Pismem Świętym - tak zawsze patrzyli ewangelicy. Magisterium Rzymu jest słuszne ponieważ jest z Rzymu, a Rzym ma specjalne miejsce w chrześcijaństwie - tak zawsze patrzyli papiści. Różnica jest fundamentalna.
Nawiasem mówiąc, mam znajomego, który studiuje teologię katolicką i każda dyskusja z nim prędzej czy później sprowadza się do prymatu papieża - broni tej doktryny za wszelką cenę, bo dobrze wie, że stanowi wytrych za pomocą którego można "uzasadnić" wszystko inne w katolickiej teologii.
[Pech tylko w tym, ze Biblia (NT) jest owocem chrześcijaństwa i romańskiego
Że słucham? Nowy Testament jest owocem chrześcijaństwa helleńskiego - jeśli w ogóle można tak to zaszufladkować.