przez Jonah » So lis 25, 2017 15:30
Też myślę, że to już nie chrześcijaństwo, ale raczej gnoza. Tam bóstwo jest androgyniczne. Np. w Trójkształtnej Protennoi można przeczytać: „Jestem androgyniczna. Jestem Ojcem, jestem Matką, ponieważ kopuluję sama ze sobą. Kopulowałam z samą sobą i z tymi, którzy mnie miłują, i tylko dzięki mnie wszystko trwa. Jestem Łonem, które nadaje kształt wszystkiemu dzięki zrodzeniu jaśniejącego chwałą Światła. Jestem Eonem, który nadchodzi”.
O różnych "eksperymentalnych" modłach pastorek do "bogini" już gdzieś tutaj wspominałem. Może to następny krok w SK? Na chwałę matriarchatu.
Też obawiam się o ewangelicką młodzież, skoro możliwe jest wciskanie im takich treści pod pozorem równouprawnienia i niedyskryminacji. Bo dorosły ma ustalone poglądy, swoje wie i może przejrzeć różne mistyfikacje. A dzieciaki?