Szczęść Boże,
mam na imię Błażej. Trafiłem tutaj do was bo nieustannie szukam własnej ścieżki, którą chciałbym przemierzyć swoje życie w towarzystwie Pana Boga. Wychowany jestem w wierze rzymskokatolickiej, ale od dłuższego czasu dostrzegam w moim Kościele motywy i zjawiska, których nie rozumiem, które mnie irytują, a niekiedy wręcz zdumiewają. Odnoszę wrażenie, że Kościół rzymskokatolicki coraz bardziej odchodzi od nauczania Chrystusa zapisanego w Piśmie Świętym i naucza w oparciu o własną tradycję, zapominając przy tym o wiernych, których traktuje instrumentalnie i przedmiotowo.
Myślę, że obecny kryzys w Kościele rzymskokatolickim jest podobny do tego z jakim miał do czynienia Marcin Luter. Nie znam wspólnoty ewangelicko-augsburskiej, mało tego, nie miałem nigdy okazji osobiście poznać luteranina, ale ufam, że pomożecie mi bliżej zrozumieć wasz Kościół i siebie jako rodzinę w wierze.
Ps. Ostrzegam, że mogę dużo pytać (niekiedy będą to zapewne pytania dziwne, ale to dlatego, że pisane z punktu katolika) bo może moją drogą (której szukam) jest właśnie ewangelicyzm w wydaniu augsburskim?
Pozdrawiam serdecznie,
Błażej