Witold napisał(a):Żeby później wyliczyć zbrodnie dokonane przez Polaków gdy nasz kraj nie był suwerenny
A jakie to ma znaczenie, czy Polska była suwerenna czy nie? Czy mordowanie Żydów w Kielcach jest mniejszą zbrodnią dlatego, że dokonano jej w czasach PRL? Mord jest mordem, krew na rękach Polaków jest krwią. Co do Czechosłowacji w 1968 r. - Rumuni wypięli się na Moskwę i nie wzięli udziału w inwazji. Polacy nie mieli tyle odwagi, czy też mieli w agresji na Czechosłowację swój interes? Obstawiam i jedno i drugie. Co do nagonki na żydów w 1968 r. Przepraszam - o ile mi wiadomo, czegoś takiego w żadnym kraju tzw. bloku wschodniego nie było. Dlaczego Polacy stanowili awangardę żydożerstwa? Bo są narodem bohaterów?
Zresztą w Polsce między 1945 a 1989 r. władzę wykonawczą, sądowniczą i ustawodawczą sprawowali POLACY. Polacy z polskim obywatelstwem i o polskiej narodowości. Gomułka, Gierek, Jaroszewicz, Jaruzelski i inni decydenci nie byli Japończykami. Ich służalczość wobec Moskwy jest znana, ale zrzucanie odpowiedzialności na Rosjan jest tylko próbą żałosnego ratowania twarzy. Ci ludzie nie mieli przystawionego pistoletu do głowy, podobnie jak miliony Polaków, którzy żyli w PRL i grzecznie współtworzyli to państwo i system. Polak-komunista, Polak-stalinista, Polak-socjalista to taki sam Polak jak Polak-demokrata, Polak-piłsudczykowiec, Polak-liberał.
Niemcom prawie udało się zrzucić winę z siebie na "nazistów" oraz "hitlerowców". Powszechnie się forsuje pogląd, że to nie Niemcy mordowali ludzi w obozach koncentracyjnych, ale bliżej nieznani "naziści". To samo robią dzisiaj Rosjanie, uznając, że za Katyń i inne zbrodnie odpowiada gruziński polityk Dżugaszwili i garstka narodowo niezidentyfikowanych "bolszewików". Rosjanie jako tacy są czyści. I takie same tchórzowskie i ohydne sztuczki próbują stosować polscy historycy. Sugeruje się, że Polacy między 1945 a 1989 to byli tacy nieprawdziwi Polacy. A więc, że prawdziwy polski naród za nic złego co w imię polskiego państwa i polskiego narodu w tym czasie uczyniono, nie odpowiada. Polacy są cacy, fajni, zawsze ofiary i zawsze walczący o wolność naszą i waszą. Tak nas uczono w szkołach od 150 lat i tak będzie się dalej bredzić.
Jeżeli Polacy chcą zrzucić z siebie odpowiedzialność za te czyny, niech też przestaną oskarżać Niemców i Rosjan za to co działo się między 1939 a 1945 r.
P.S. Co do powstania styczniowego. Nie neguję bohaterstwa ludzi którzy wzięli w nim udział. Nie umniejszam cierpień, których potem Polacy zaznali. Ale trzeba było być kompletnym fantastą, aby sądzić, że Polska była w stanie w połowie XIX w. walczyć w pojedynkę z taką potęgą jak carska Rosja. Ludzie odpowiedzialni za to powstanie powinni być przykładnie ukarani, przez samych Polaków.