przez Elżbieta » Wt cze 04, 2013 09:31
Jacku, wiem, że nie do pomyślenia jest dla Ciebie takie podejście do Boga, ale pomyśl sobie jedno jak Żydzi podchodzili i nadal podchodzą do Boga, jak w Starym Testamencie targowali i kłócili się z Nim. Pomyślałeś, że może to jest po prostu żywa wiara, pozwalająca na bliższe relacje z naszym Stwórcą. My przecież też jesteśmy żywymi ludźmi, i niejednokrotnie trudno nam się pogodzić z tym co nas spotyka, często nie chcemy tego przyjąć i wówczas się targujemy, ale czy to znaczy, że nie wierzymy ? Ludzie są różni, jedni bardziej pokorni, inni bardziej impulsywni, nie możemy oceniać czyjejś wiary, bo nie jesteśmy Bogiem, nie wiemy co tak naprawdę siedzi w drugim człowieku, i może się w końcu okazać, że ktoś, kto się z Bogiem wykłóca i targuje, jest bardziej wierzącym od tego pokornego.
I pamiętajmy wszyscy o słowach Jezusa: " Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem "