przez Jonah » So mar 03, 2012 15:40
Adwentyści nie są monolitem. Troch ich znam, bo mam kulku w rodzinie. Otóż, ostatnio adwentyzm (dnia siódmego) znaje się ewoluować ku ewangelicyzmowi. Piszę "zdaje się", bo z nimi nigdy nic nie wiadomo. Skąd moja nieufność? Adwentyści byli uważani za sektę. Co prawda, w Polsce już nie, ale np. w Niemczech chyba jeszcze tak. Dlatego zmiana wizerunku, np. togi u pastorów, może po prostu służyć kamuflażowi, który ułatwia głoszenie swoich idei. Mam jakieś poczucie, że czasem co innego głosi się na zewnątrz, a co innego wewnątrz.
Niemniej chyba jest też rzeczywista ewolucja. Podobno nawet nowsze wydania dzieł Ellen White są pozmieniane. W takim nawet stopniu, że niektórzy zborownicy oskarżąją przywódców, iż pod pozorem głoszenia idei prorokini, głoszą swoje koncepcje. W Australii ponoć są nawet tacy, którzy przekonują, że pisma Ellen White należy poddać pod osąd Biblii. Ewolucja teologii adwentystycznej może być też dość znacząca, np. nie twierdzi się już chyba, że Jezus grzeszył jak każdy człowiek; czy że Duch Św. nie był Osobą Boską.