Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez Kitka » Śr kwi 11, 2012 16:27

Agnes napisał(a):Kitko, Bóg jest zawsze taki sam. Nie "dochodziły" do niego żadne części czy osoby po drodze. Zawsze był i Ojcem, i Synem, i Duchem jednocześnie, na raz.
Bóg w ogóle istnieje poza czasem, u Niego nie ma "wcześniej" ani "później". To tylko my, ludzie, różnymi sposobami próbujemy Go sobie lepiej opisać. On sam się też tak nam przedstawia, bo chce, żebyśmy Go jak najlepiej poznali, a wie, że w ten sposób będzie nam trochę łatwiej (w końcu nas stworzył, to wie, co najlepiej do nas dotrze :wink: )

Mówimy, ze Duch Święty pochodzi zarówno od Ojca, jak i od Syna, bo jak mówi Chrystus w Ewangelii Jana 15, 26:

"Gdy przyjdzie Orędownik, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch prawdy, który od Ojca wychodzi, ten złoży świadectwo o mnie."

A nieco dalej czytamy (7 werset)

"Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Orędownik do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was."

A więc Duch Święty jest Osobą Trójcy Świętej (czyli Bogiem) danym ludziom przez Ojca i Syna (czyli Boga). Gdyż Bóg jest jeden, jest całością.

Dlatego choć Jezus wstąpił do nieba to powiedział, że jest z nami przez wszystkie dni aż do skończenia świata. Bo Ojciec i Syn posłali ludziom Pocieszyciela, Orędownika, czyli Ducha Świętego.

Nie wątpiłam, że Bóg zawsze jest taki sam, ale po prostu to zbiło mnie z tropu, bo spojrzałam na to trochę inaczej.
Teraz już rozumiem, dzięki :)
Kitka
 
Posty: 106
Dołączył(a): Wt sty 24, 2012 13:07
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez Kallistos » Śr kwi 11, 2012 16:30

@Elżbieta

Uważasz, że nie mam racji ?


W sensie? Wybacz, ale naprawdę nie rozumiem :( .

@Kitka

Teraz już rozumiem, dzięki :)


Tak mi się coś właśnie zdawało, że mój długaśny post pełen cytatów będzie odstręczający dla czytelnika i nie przekażę o co mi chodziło :wink: ...
Kallistos
 
Posty: 26
Dołączył(a): Cz kwi 05, 2012 09:14
Lokalizacja: Festung Polen
wyznanie: prawosławie
  

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez Elżbieta » Śr kwi 11, 2012 16:44

Pisałeś, że biskup musi być nieżonaty, więc ja podałam Ci werset gdzie wyraźnie jest podane całkiem co innego, mianowicie, że biskup ma być żonaty i dzieciaty i dobrze swoim domem rządzić, co będzie rękojmią, tego, że i wiernych równie dobrze będzie prowadził
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez Jonah » So kwi 28, 2012 19:32

Czy Jezus "założył” jakiś Kościół, zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że Jezus nie założył żadnego Kościoła. Natomiast Kościoły zaczęły powstawać wskutek działalności Apostołów. Na początku nie było jednego, widzialnego Kościoła.
Zwolennicy tezy, że Jezus założył Kościół do dziś spierają się, w którym momencie się to stało: czy wtedy, gdy powołał Apostołów; a może wtedy, kiedy ich rozesłał; może w Wieczerniku; na Krzyżu, albo i podczas Zesłania Ducha Św.?
Zwróćmy uwagę, że mówiąc o Kościele, Jezus nie używa figury drzewa, ale krzewu winnego. Nie jest to zatem gruby pień, z którego wyrastają gałęzie, jak by chcieli zwolennicy istnienia jakiegoś jednego, widzialnego Kościoła, od którego inne się oddzielają, ale bardziej dynamiczna, żywa i rozpleniająca się na wszystkie strony struktura (winorośl nie ma jednego pnia, jest pnączem).
Jezus żyje i wciąż "zakłada" Kościoły. Inne zaś pozostawia samym sobie.

Co do liczby sakramentów w Kościele prawosławnym, przyjęto ich siedem pod wpływem rzymskokatolickim (gdzieś od XIII w.), ale nigdy tego nie sformalizowano. Wcześniej, ta liczba nie była ustalona (podobnie zresztą jak w Kościele rzymskokatolickim). Wśród sakramentów wymieniano np. obmycie nóg, nadanie tonsury, pogrzeb, konsekrację kościoła.

Forumowy Focjusz mocno podkreśla, że w Kościele prawosławnym zachowywana jest nauka Apostołów. Wynikałoby z tego, że Apostołowie np. otaczali kultem ikony. W czasie sporów ikonoklastycznych, aby zachować tę zasadę, zanim powstała teologia Jana z Damaszku, ikonodule argumentowali, odwołując się do legend i wątpliwych cudów: ich zdaniem pierwsze ikony miał malować Łukasz ewangelista oraz niektóre ikony miały spaść z nieba (acheiropita).
Natomiast, i to było dla mnie największym szokiem, ikony wywodzą się z portretów trumiennych.

Jeśli tradycja w Kościołach prawosławnym i rzymskokatolickim miałaby być uznana za wywodzącą się od Apostołów, to jedynie w tym sensie, że jest ona rozwinięciem i interpretacją, jak chcą jedni, lub deformacją i dezinterpretacją, jak chcą drudzy, nauczania apostolskiego, jakie znamy z NT. Tradycja przecie to przekaz ustny, który towarzyszy Biblii, bo nie da się wywieść wielu praktyk i wierzeń z niej samej. Np. nic nie wiemy, by Apostołowie modlili się do Matki Bożej czy świętych. Wycinanie Agnca za pomocą lancy, która symbolizuje włócznię, jaką przebito bok Jezusa, to już czysty rytualizm, który niewiele ma wspólnego z „łamaniem chleba” z Nowego Testamentu. Dzieje się to za ikonostasem, o którym Nowy Testament też milczy.
Protestanci nie odrzucają jednak tradycji, ale podporządkowują ją Pismu Św. i nie czynią z niej źródła Objawienia. Tylko Biblia jest norma normans.

Co do Chleba w Eucharystii. Jezus używał chleba niekwaszonego, bo to była Pascha. Tłumaczenie, że chleb niekwaszony jest jak ciało bez duszy, to już wynik spekulacji teologicznych. Zresztą, niektórzy teologowie prawosławni traktują to po prostu jako obyczaj bez znaczenia teologicznego (np. A. Mień).

Co do sukcesji Apostolskiej, to Kościół prawosławny i rzymskokatolicki, jak też niektórzy luteranie, rozumieją ją dość formalistycznie – jako domniemany „las wyciągniętych rąk” od czasów Apostołów. Ale czegoś takiego nie da się udowodnić. Wcześniej w Kościele, np. Ireneusz, rozumiano „sukcesję” inaczej. Ten Kościół, który zachowywał wiarę Apostołów, był ortodoksyjny i trwał w ich „sukcesji”. Jednym słowem, nie Rzym czy inna „stolica” wyznacza ortodoksję, ale ortodoksja określa, który Kościół jest godny naśladowania.
Inne rozumienie prowadzi do patologii. Wystarczy przejrzeć sobie listę papieży rzymskich, którzy podobno mają sukcesję, ale wielu z nich było dość moralnie podejrzanymi typami (np. Paweł II, Aleksander VI), w czym nie przeszkadzał im niemal dziecięcy wiek (Jan XII), niektórzy też głosili nauki nie uznawane później nawet w Kościele rzymskim (Liberiusz, Honoriusz, Jan XXII).

Z pentarchią zabawna sprawa. Za patriarchaty uznawane były jedynie te Kościoły, które mieli założyć Apostołowie (oczywiście, nie wszystkie). Kłopot był z „pierwszym” pod względem godności Kościołem w Konstantynopolu. I znów pomogła ludzka wyobraźnia. Powołano się na legendę, jakoby miał założyć Kościół w Bizancjum Andrzej Apostoł.

Co do „filioque”, mamy tu do czynienia z nie dla wszystkich zrozumiałymi dystynkcjami. Grecy oddzielają posłanie i pochodzenie, zaś łacinnicy nie, i mówią o posłaniu jako pochodzeniu, zaś odróżniają pochodzenie (Duch) od zrodzenia (Syn). Uświadomienie sobie tego może nawet w oczach niektórych teologów prawosławnych (J. Pelikan) ocalić ortodoksję prawosławnego błogosławionego, Augustyna (teologowie zachodni powoływali się ponadto na Cyryla Aleksandryjskiego i Atanazego). Według Augustyna Duch jest wzajemną miłością Ojca i Syna, tym, co ich łączy, jest Duchem obu, więc i od obu pochodzi. Za pochodzeniem Ducha Św. od Syna opowiadał się patriarcha Konstantynopola Jan Bekkos (powoływał się m. in. na Ojców kapadockich), ale jego nauczanie zostało odrzucone.
Biblia, która teologicznie precyzyjna nie jest, daje intelektualistom pożywkę dla takich jałowych raczej rozważań.

Ps. ciekawa jest motywacja niektórych konwertujących na prawosławie protestantów; skoro wśród protestantów modne stało się kwestionowanie cudów Jezusa, Jego dziewiczych narodzin, a nawet cielesnego zmartwychwstania, to czy można podlegać autorytetowi odstępczych biskupów (w domyśle, którzy to głoszą)?
żródło: http://www.orthodox-church.info/eureka/ ... thodox.asp
Ostatnio edytowano N kwi 29, 2012 20:43 przez Jonah, łącznie edytowano 1 raz
Jonah
 
Posty: 746
Dołączył(a): So mar 03, 2012 01:09
wyznanie: chrześcijanin (KE-A)
dyplomy: 1
  

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez Agnes » N kwi 29, 2012 17:21

Jeszcze odnośnie do sukcesji, warto pamiętać o tak zwanej "małej schizmie" w KRK (nie mylić z "wielką schizmą", czyli podziałem na chrześcijaństwo Wschodu i Zachodu). Podczas małej schizmy przez jakiś czas jednocześnie działało dwóch a przez jakiś czas i trzech papieży - i trwały spory, ktory jest tym "prawdziwym".
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez Jonah » N kwi 29, 2012 19:53

Wielu też biskupów czy to na Wschodzie czy na Zachodzie uzyskiwało "święcenia" wskutek intryg dworskich i przekupstwa (symonii). Gdzie tu działanie Ducha Św.?
Jonah
 
Posty: 746
Dołączył(a): So mar 03, 2012 01:09
wyznanie: chrześcijanin (KE-A)
dyplomy: 1
  

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez Kallistos » Pn cze 18, 2012 10:09

Wróciłem na forum po długim czasie nieobecności, nieco bez uprzedzenia, za co bardzo przepraszam. Postaram się jak najszybciej uporządkować pytania i odpowiedzieć na wszystkie kwestie, zwłaszcza na obszerny post @Jonaha powyżej w tym temacie, w którym wyczytałem kilka nieścisłości.
Kallistos
 
Posty: 26
Dołączył(a): Cz kwi 05, 2012 09:14
Lokalizacja: Festung Polen
wyznanie: prawosławie
  

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez albercik » So sie 18, 2012 17:44

Skoro już jesteśmy przy tym temacie to powiem coś od siebie.
Wielu protestantów myśli że prawosławie prawie się nie rózni od katolicyzmu ,tylko tym że prawosławni nie uznają papieży.
To bardzo błędny stereotyp
albercik
 
Posty: 18
Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 10:09
wyznanie: tradycyjne chrześcijaństwo
  

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez damianon » Cz sie 23, 2012 13:10

jakie są te różnice Twoim zdaniem?
damianon
 
Posty: 215
Dołączył(a): Cz lis 03, 2011 15:42
Lokalizacja: Olkusz
wyznanie: w drodze do KE-A
  

Re: Prawosławie - Protenstantyzm (wydzielone)

Postprzez albercik » Cz sie 23, 2012 16:57

damianon napisał(a):jakie są te różnice Twoim zdaniem?


Rozpatrzmy kilka ważnych kwestii:

1. transsubstancjacja
2. spowiedź
3. czyściec
4. odpusty
5. adoracja Najświętszego Sakramentu
6. zwierzchność w Kościele
7. celibat

ad 1
Z prawosławnego punktu widzenia w trakcie Świętej Liturgii, za sprawą Ducha Świętego, następuje realna przemiana chleba i wina w ciało i krew Chrystusa. Przy czym chleb i wino zamieniwszy się w ciało i krew Chrystusa nie przestają być jednocześnie chlebem i winem. Są jednocześnie tym i tym. W prawosławiu nie ma takiego rozróżnienia jak w katolicyzmie na istotę i przypadłości. Prawosławie nie wnika w to, jak się dokonuję taka przemiana. Jest to boska tajemnica jak to się dokonuje.
ad 2
Spowiedź odbywa się indywidualnie za pośrednictwem kapłana. Nie ma konfesjonałów. Spowiedź odbywa się przy specjalnych stolikach, zazwyczaj na stojąco. Grzechy swoje wyznajemy przed Chrystusem, chociaż w obecności kapłana. Kapłan jest pośrednikiem w udzieleniu sakramentu. Po wyznaniu grzechów duchowny najczęściej udziela porad duchowych jak dalej prowadzić swoje życie duchowe. Nie ma pojęcia pokuty rozumianej jako wyznaczenie przez kapłana odmówienia iluś tam modlitw jako zadośćuczynienie za popełniony grzech. Wynika to z innego podejścia do grzechu niż w katolicyzmie i z nieco innego rozumienia ofiary Chrystusa. Spowiedź jest jakby uleczeniem chorej duszy a nie jednoosobowym sądem jak w katolicyzmie
ad 3
Nie ma czyśćca ani odpustów To również wynika z innego rozumienia ofiary Chrystusa i trochę innego podejścia do grzechu.

ad 5
Nie ma adoracji Najświętszego Sakramentu. Najprościej można by to wytłumaczyć słowami Pisma Świętego, gdzie Chrystus powiedział po prostu "bierzcie i spożywajcie". I tak traktowana jest Eucharystia. Jako najważniejszy spośród wszystkich sakramentów

ad 6
Głową Kościoła jest Chrystus. Władza nie jest scentralizowana jak w katolicyzmie. Prawosławie jest zorganizowane na zasadzie autokefalii.
ad 7
Diakoni oraz księża mogą dokonać wyboru czy chcą przyjąć święcenia w celibacie, czy też najpierw chcą się ożenić. Z tym, że taki wybór musi być dokonany przed przyjęciem święceń. Po święceniach nie można już się żenić, o ile nie zrobiło się tego wcześniej.

Przede wszystkim Podstawowa różnica sprowadza się do tego, że z katolickiego punktu widzenia ofiara Chrystusa miała charakter zadośćuczynienia za grzech Adama. Była konieczna by zrównoważyć zło, które zostało wyrządzone przez jego grzech.

Z prawosławnego zaś punktu widzenia ofiara Chrystusa polegała na uleczeniu skażonej przez grzech Adama ludzkiej natury.
albercik
 
Posty: 18
Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 10:09
wyznanie: tradycyjne chrześcijaństwo
  

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne wyznania i kościoły

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron