Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez wisnia2168 » So mar 26, 2016 11:56

W Wielki Piątek po swoim nabożeństwie, które głęboko przeżyłem, zaszyłem się w domu. Po pewnym czasie rodzina poprosiła mnie o udział w nabożeństwie w ich kościele w naszej wiosce (krk). Zgodziłem się żeby te święta były spokojne a w częściach z którymi protestantyzm się nie zgadza chciałem pozostać biernym obserwatorem. Z takim nastawieniem wszedłem do świątyni i- o dziwo- nie miałem wiele do zarzucenia.. do czasu. A czas nastał taki, że ksiądz postawił przed ołtarzem krzyż z Jezusem na nim i każdy miał podejść, uklęknąć i pocałować Chrystusa w rany. Podszedłbym gdyby nie to, co się stało potem:
Ludzie zaczęli podchodzić do krzyża a ksiądz rozpoczął mowę o odpuście całkowitym (że przez to go można uzyskać) zaś następnie czytane były pamiętniki św. Faustyny o potrzebie modlitwy za dusze ludzi zmarłych. Całości akompaniowały wzmianki o ofierze składanej przez społeczność parafialną Bogu (chodzi o powtarzanie krwawej ofiary Chrystusa w sposób bezkrwawy).
Krótka refleksja i postanowiłem nie podejść bo nie wiedziałem czy bym w ten sposób nie zgrzeszył przeciwko Bogu (który z jakiegoś powodu umieścił mnie na takiej a nie innej drodze).
W domu teraz kłótnia a rodzice mówią że tego się nie spodziewali i się za mnie wstydzą. Ja mimo tego że zauważyłem zgrzyty pomiędzy moją wiedzą o Bogu a ich wiarą mam pewien niepokój czy uczyniłem dobrze.
Co o tym sądzicie?

PS. Tak, wiem że nie powinienem w ogóle uczestniczyć w tej mszy, lecz chciałem by te święta były spędzone rodzinnie i miło.. jednak przez tą postawę biernego obserwatora wyszło odwrotnie :/
Avatar użytkownika
wisnia2168
 
Posty: 26
Dołączył(a): N gru 20, 2015 00:30
  

Re: Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez Aleksander » So mar 26, 2016 12:34

Myślę, że jeśli z szacunkiem dla bliźnich, a jednak uczestniczyć w katolickich służbach, na tyle na ile pozwala własne sumienie, jest wartościowe na przyszłość. Oczywiście może pobudzić rodzinę do niezadowolenia. Nie da się pogodzić własnych przekonań i sumienia i zadowolenia rodziny NIGDY. Więc trzeba podejmować się ryzyka. W mniejszych sprawach warto okazywać uległość. W dłuższej perspektywie zmiany mogą nastąpić głębokie. Natomiast postawienie spraw "na ostrzu noża" niczego nie zmieni ani w krótkim ani w długim czasie. Moja rodzina zmieniła swoje nastawienie do mnie po 20 latach [SMILING FACE WITH SMILING EYES]. Głowa do góry!

Sent from my LG-D855 using Tapatalk
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez Grzegorz » So mar 26, 2016 12:37

A generalnie większość ludzi podeszła? Ja kojarzę, że takie ceremonie były w mojej starej parafii, ale to zawsze było na zasadzie „dla chętnych” i dużo osób stało biernie.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez wisnia2168 » So mar 26, 2016 12:52

Właśnie problem polega na tym że byłem chyba jedynym biernym obserwatorem.
Dzięki za pocieszenie pastorze, bo niesmak wśród bliskich pozostał wielki.
Z jednej strony sumienie mówi mi, że dobrze zrobiłem (potem wyszedłem z kościoła i modliłem się do Boga przepraszając go jeśli postąpiłem źle i prosząc o wskazanie drogi) a z drugiej wczoraj rodzice zapłakani zwyzywali mnie od ortodoksyjnych (w sumie to bardziej pochawała) fanatyków (no, to już mniej mi się podoba). Powiedzieli też, że nie miało znaczenia to co gadał ksiądz i wyrzekłem się krzyża swoim czynem. Mam mętlik w głowie
Avatar użytkownika
wisnia2168
 
Posty: 26
Dołączył(a): N gru 20, 2015 00:30
  

Re: Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez Grzegorz » So mar 26, 2016 13:22

No jak byłeś jedyny to rzeczywiście gorzej. Ból bliskich nigdy nie jest łatwy dla konwertytów, bo nie chcemy ranić swoich rodzin. Ale nie możemy budować pokoju w rodzinie za cenę gnębienia własnego sumienia. Na dłuższą metę może to pogorszyć relacje z innymi ludźmi. Nie daj sobie wmówić, że wyrzekłeś się krzyża, Bóg widzi Twoją intencję i wie, że chciałeś być w porządku wobec Niego. Mi kiedyś babcia zarzuciła wyrzekanie się Boga, bo nie poszedłem na procesję w Boże Ciało. Takie słowa ranią. Jedyne co w takiej sytuacji możemy zrobić to na spokojnie tłumaczyć naszą postawę i modlić się o wytrwanie dla nas i rozum dla innych.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez wisnia2168 » So mar 26, 2016 15:03

Dziękuję wam bardzo za opinie i rady, duzo lżej mi teraz na sercu :) Mam nadzieję, że atmosfera w miarę szybko się polepszy
Avatar użytkownika
wisnia2168
 
Posty: 26
Dołączył(a): N gru 20, 2015 00:30
  

Re: Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez winston » So kwi 09, 2016 09:43

Ja bym nie podszedł nawet pod groźbą. To jest skrajnie niehigieniczne. Na samą myśl robi mi się niedobrze... To samo tyczy się picia z jednego kielicha... :roll:
winston
 
Posty: 119
Dołączył(a): Cz gru 20, 2012 16:13
Lokalizacja: Cieszyn
wyznanie: rzymskokatolickie
  

Re: Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez Elżbieta » So kwi 09, 2016 10:38

WInston piszesz o czymś czego nie rozumiesz. Kielichy są w środku powlekane złotem, które, jak niektórzy się orientują, zabija zarazki. Więc picie z jednego kielicha jest jak najbardziej higieniczne. To tylko ludzkie zahamowania podpowiadają coś innego.
Jezus Chrystus powiedział: "...bierzcie i pijcie z NIEGO wszyscy...... .Co to oznacza - chyba że należy robić dokładnie tak jak to zostało ustanowione.
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez winston » So kwi 09, 2016 11:13

Elu, rozumiem doskonale. Natomiast gdybym był luteraninem, to niewątpliwie miałbym "ludzkie zahamowania", bez wzgledu na ilość zarazków.
winston
 
Posty: 119
Dołączył(a): Cz gru 20, 2012 16:13
Lokalizacja: Cieszyn
wyznanie: rzymskokatolickie
  

Re: Wielki Piątek w KrK i spór rodzinny

Postprzez Elżbieta » So kwi 09, 2016 12:23

A co jest ważniejsze, ludzkie zahamowania, czy Boże ustanowienia ?
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Następna strona

Powrót do Inne wyznania i kościoły

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości