"Tak, pozwolimy im nawet grzeszyć, przecież są słabi i bezwolni, za co będą nas kochać jak dzieci, którym nie zabrania się zabaw i szaleństw. Zapewnimy ich, że każdy grzech będzie przebaczony, jeśli tylko dopuszczono się go za naszym pozwoleniem, pozwalać się zaś będzie na występki z miłości ku nim właśnie, zwłaszcza że karę za grzechy weźmiemy już, trudno, na siebie, na swoje sumienie. I weźmiemy naprawdę, za co będą nas ubóstwiać jako dobrodziejów biorących przed Bogiem ich winy na siebie.
Nie będą też mieli żadnych tajemnic przed nami. Będziemy im pozwalać bądź też zakazywać żyć z własnymi żonami czy kochankami, mieć lub też nie mieć dzieci - wszystko to zależne od ich uległości i posłuszeństwa, oni natomiast będą poddawać się naszej woli z weselem i radością. Powierzać nam będą wszystkie najbardziej tajemne sekrety i trudności swoich sumień, a my rozwiążemy je zdejmując ciążące na nich brzemię; ludzie przyjmą decyzje nasze z radością, bo to uwolni ich od tego, co obecnie doskwiera im tak bardzo i przysparza cierpień: od decyzji moralnych osobistych i wolnych."
DOSTOJEWSKI - PROROCTWO O WIELKIM INKWIZYTORZE
(na tle rewelacji Izakiewicza:
http://www.fronda.pl/a/polski-biskup-pr ... 74138.html