Słowa papieża Franciszka na temat ateistów.

[Kubala95]

Widzę, że nie podjęto jeszcze tego dosyć ciekawego i aktualnego tematu, więc jeśli ktoś nie słyszał - przedstawiam problem. Głowa KRK wydała kilka dni temu dosyć kontrowersyjny osąd na temat zbawienia ludzi niewierzących. Podczas Mszy papież stwierdził mianowicie jakoby ateiści mogli dostąpić bożej łaski, z racji czynienia dobra. Stwierdzenie to zaprzecza wszelkiej chrześcijańskiej logice, wiadomo bowiem że jedynym źródłem zbawienia jest wiara w dzieło męki Chrystusa. Najciekawsze jest jednak to, że niedługo potem Watykan słusznie zdementował te słowa, ale czyżby kardynałowie podważali rzymskokatolicki dogmat o papieskiej nieomylności ?

[Jacek]

Poniewaz glosno sie o tym nie mowi tzw. Nieomylnosc papieska w sprawach wiary, juz dawno nie funkcjonuje, zostala tylko na papierku. To jest tyle samo prawdy ze to ze Papiez rzadzi KRK . tez nieprawda. KrK jest rzadzone przez tzw. Komitet Kardynalow, ktory decyduje co ma papiez wyglosic i co mowic i co podpisac. Dalo sie to zauwazyc podczas choroby i niedomagania JP II, kto faktycznie rzadzi KrK .Takze Komitet pozbawil funkcji Ratzingera ktory jak narazie ma sie dobrze, czasami sie zdaza wiec rodzynek, ze samowolnie cos palna, i Komitet musi ratowac twarz.

[Aleksander]

Widzę, że nie podjęto jeszcze tego dosyć ciekawego i aktualnego tematu, więc jeśli ktoś nie słyszał - przedstawiam problem. Głowa KRK wydała kilka dni temu dosyć kontrowersyjny osąd na temat zbawienia ludzi niewierzących. Podczas Mszy papież stwierdził mianowicie jakoby ateiści mogli dostąpić bożej łaski, z racji czynienia dobra. Stwierdzenie to zaprzecza wszelkiej chrześcijańskiej logice, wiadomo bowiem że jedynym źródłem zbawienia jest wiara w dzieło męki Chrystusa. Najciekawsze jest jednak to, że niedługo potem Watykan słusznie zdementował te słowa, ale czyżby kardynałowie podważali rzymskokatolicki dogmat o papieskiej nieomylności ?

A czy to nie jest tak, że nieomylnosc papieża jest tylko wtedy gdy wygłasza szczególne postanowienia. Nie podnosi się do każdego kazania lub przemówienia.

Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk 2

[Jonah]

Rzymski papież nie powiedział w zasadzie nic niezwykłego. No ale media zawsze zrobią z igły widły. Wypowiedział się w duchu uniwersalizmu zbawczego: „krew Chrystusa odkupiła nas wszystkich!”, czyli Bóg pragnie zbawienia wszystkich ludzi, także ateistów, „i wszyscy mamy obowiązek czynienia dobra”. Skąd wynika ten obowiązek? Wedle papieża zasadza się na tym, że „Pan stworzył nas na swoje podobieństwo, jesteśmy obrazem Boga, On czyni dobro i każdy z nas ma przykazanie w sercu czynić dobro i nie czynić zła". Rzymscy katolicy wierzą, że to czynienie dobra jest możliwe, bo wskutek grzechu pierworodnego człowiek utracił jedynie łaskę uświęcającą (dary nadprzyrodzone), ale nie możności poznania i czynienia dobra, co należy do jego natury, choć rozum uległ zaciemnieniu, a wola osłabła. Może on nadal więc rozpoznać w oparciu o rozum naturalny, co jest dobre, i skierować swoją wolę ku owemu dobru. Niektórzy mówili nawet, że każdy człowiek ma łaskę wystarczającą, by poznane dobro czynić. I to zobowiązuje go do postępowania zgodnie z tym poznaniem. Czy na tej podstawie może być zbawiony, to inna sprawa.

Już dawno zastanawiano się, czy sprawiedliwi przed Chrystusem, jeśli postępują zgodnie z sumieniem, które pozwala im rozpoznać dobro, mogą dostąpić zbawienia. Wielu odpowiadał, że tak. Już np. w II w. apologeta Justyn pisał: „Pouczono nas, że Chrystus to pierworodny Syn Boży i równocześnie Słowo, w którym uczestniczy cały ród ludzki. Otóż ci, co prowadzili życie ze Słowem zgodne, są chrześcijanami, nawet jeśli uchodzili za ateistów, jak na przykład wśród Greków Sokrates, Heraklit i do nich podobni".
Rzymski teolog K. Rahner rozwinął tę koncepcję „anonimowego chrześcijaństwa” w kontekście czasów współczesnych. Jego zdaniem, i dziś człowiek, który bez własnej winy, nie należy do widzialnego Kościoła, nie wyznaje wiary w Chrystusa, a nawet uważa się za ateistę, może być zbawiony, o ile wypełnia nakaz miłości bliźniego.
[Tu można sobie poczytać więcej: http://gu.us.edu.pl/node/222061]
Te poglądy jednak dotyczą na ogół tych, którzy postępowali sprawiedliwie, mimo że nie znali Chrystusa. Natomiast nie tych, którzy poznawszy Ewangelię, aktywnie odrzucili Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. I tutaj wypowiedź rzymskiego papieża może być nadinterpretowana. Dlatego słusznie pojawiła się korekta.

Co do nieomylności, sprawa jest niejasna i nawet rzymscy teologowie nie bardzo wiedzą, które wypowiedzi ich papieża są nieomylne. Na ogół przyjmuje się, że największy stopień nieomylności dotyczy wypowiedzi ex cathedra, czyli „sprawując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich wiernych, swą najwyższą apostolską władzą określa zobowiązującą cały Kościół naukę w sprawach wiary i moralności”. Zalicza się tu głównie te poprzedzane formułą: „ogłaszamy, orzekamy i określamy”. Są jednak i tacy, którzy innym wypowiedziom przypisują walor nieomylności. Tak naprawdę nie ma zgody, co do tego, kiedy rzymski papież wypowiada się ex cathedra. Niemniej rzeczona wypowiedź nie ma znamion dogmatycznego nauczania w sprawach wiary i moralności. Nawet jeśli prasa nadaje jej otoczkę niesamowitości.

[geddy]

Papiez jest nieomylny tylko wtedy jezeli przemawia w sposob uroczysty ex-cathedra.

[Jonah]

Papiez jest nieomylny tylko wtedy jezeli przemawia w sposob uroczysty ex-cathedra.

Tutaj tekst tradycjonalisty rzymskokatolickiego (sedeprywacjonisty), który rozumie nieomylność szerzej i nie jest w tym, co pisze odosobniony:

http://www.ultramontes.pl/mckenna_nieomylnosc.htm

A poza tym: żaden człowiek, papież czy nie papież, rzymski czy aleksandryjski, nie jest nieomylny; żadna jego wypowiedź nie posiada waloru nieomylności. Tylko Słowo Boże jest nieomylne.

[Kubala95]

A poza tym: żaden człowiek, papież czy nie papież, rzymski czy aleksandryjski, nie jest nieomylny; żadna jego wypowiedź nie posiada waloru nieomylności. Tylko Słowo Boże jest nieomylne.

Też tak uważam, ale zainteresowało mnie zachowanie ludzi, którzy teoretycznie powinni najbardziej w nieomylność wierzyć.

[Jacek]

Nieomylnosc czlowieka ? przypisywanie sobie cech boskich ?- To najwieksze bluznierstwo, na dodatek pozno wprowadzone, w celu wymuszenia wiekszego posluszenstwa, w ten dogmat nie wierza nawet myslacy rzymsko-katolicy. Nieomylnosc papieska zostala zapozyczona od rzymskiego Cesara, lub Faraonow, gdzie byli nieomylni poniewaz traktowano ich jak bogow. Zauwazmy- ze nieomylnosc to jedna z cech przywodcow sekty.

[geddy]

J 20, 30: Wiele też innych jeszcze cudów uczynił Jezus wobec uczniów swoich, które nie są w tej księdze spisane.

J 21, 25: Wiele też innych rzeczy uczynił Jezus, ale gdyby każdą z nich opisywać, to myślę, że nie pomieściłby świat cały ksiąg, które by się miało napisać.

[Agnieszka Ostrowska-Fetera]

J 20, 30: Wiele też innych jeszcze cudów uczynił Jezus wobec uczniów swoich, które nie są w tej księdze spisane.

J 21, 25: Wiele też innych rzeczy uczynił Jezus, ale gdyby każdą z nich opisywać, to myślę, że nie pomieściłby świat cały ksiąg, które by się miało napisać.

I co w związku z tym?
Nikt nie wie tutaj o jakie rzeczy chodzi więc twierdzenie, ze tzw papieska nieomylność to jedna z tych "rzeczy" to duża nadinterpretacja.