Jesteś na początku drogi jaka przebyło wielu z nas. U mnie w sumie zaczęło si w podobnym wieku i też mnie nurtował ten czyściec - bo co, ktoś nagrzeszył, siedzi w czyśćcu, rodzina 30 mszy zamówi i pójdzie do nieba, a inny nieborak będzie siedział tam po Sąd Ostateczny
?
Postaraj się porozmawiać z rodzicami. Dla prawdziwego katolika bierzmowanie to ważny sakrament i na pewno nie chciałby, żeby ktoś przystępował "bo musi". Jaki jest ksiądz w Twojej parafii? Może z nim porozmawiaj? Nie mów może o protestanckich sympatiach, ale powiedz, że nie czujesz się gotowa, nie chcesz robić szopki z czegoś, co dla katolików jest ważne. Swoją drogą nic dziwnego, że bierzmowanie nazywa się sakramentem pożegnania z Kościołem...
Skąd jesteś? Na pewno nie ma tam żadnego kościoła ewangelickiego, nawet filiału?