Witam wszystkim po przerwie! Jakoś tak się złożyło, że nie pisałam... Postaram się nadrobić zaległości
A u mnie zmiany. Byłam na pierwszym nabożeństwie w Kościele Świętej Trójcy w Warszawie. Wrażenia bardzo pozytywne. Był stresik, ale szybko okazało się, że bezpodstawny. Było bardzo miło. Jutro wybieram się ponownie. Może to, że musiałam czekać na to wydarzenie pozwoliło mi docenić tę ważną chwilę i upewnić się co do wyznania. Jestem bardzo szczęśliwa, bo w obecnej sytuacji będę mogła chodzić do Kościoła mniej więcej co 2 tygodnie.
Jednak wytrwałość się opłaca