za wszystkich czy za wybranych?

[Aleksander]

Jeszcze pare cytatów , które warto przeczytać wnikliwe:
...Predestynacja zaś lub wieczny wybór Boga odnosi się tylko do dobrych, podobających się Bogu dzieci i JEST PODSTAWĄ ICH ZBAWIENIA. Albowiem zabiega o ich zbawienie i ustanawia wszystko, co do Niego należy. Na tej Bożej predestynacji zbawienie nasze jest tak mocno ugruntowane, iż bramy piekła nie mogą go zniszczyć.
VI Słowo Boże wszak prowadzi nas do Chrystusa, który jest księgą życia, w której są zapisani i wybrani ci, którzy dostąpią życia wiecznego. Tak bowiem jest napisane: "W Chrystusie wybrał nas przed założeniem świata" (Ef 1,4).
radosną pociechę, jaką możemy czerpać z tej najzdrowszej nauki, że powinniśmy być pewni tego, iż z czystej łaski, bez żadnej naszej zasługi jesteśmy wybrani w Chrystusie do życia wiecznego i że nikt nie może wyrwać nas z Jego rąk. I ten łaskawy wybór Pan potwierdza nie gołymi słowami, lecz poręczoną przysięgą, i przypieczętował go nam świętymi Sakramentami, o których powinniśmy pamiętać i czerpać z nich pociechę w największych pokusach, abyśmy mogli zgasić ogniste strzały diabła.
IV Odrzucamy, że to nie tylko miłosierdzie Boże i najświętsza zasługa Chrystusa, lecz w nas samych tkwi powód Bożego wyboru, dla którego Bóg wybrał nas do życia wiecznego.

Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk

[skomplik]

Zanegowanie predestynacji jest dla kalwinów czymś gorszym niż dla katolików negowanie kultu i dogmatów Maryjnych

Niekoniecznie, znany jest przykład przez wielu ludzi cenionego teologa XX wieku - Karla Bartha, który będąc w Kościele ewangelicko-reformowanej (kalwińskiej) zanegował predestynacje - w rozumieniu takim, że Bóg kogoś przeznacza na potępienie. W jego teologii zapewne wszyscy są przeznaczeni do zbawienia a to już wygląda na apokatastazę.
Trzeba uważać aby nie popadać z jednej skrajności w drugą - myślę, że to wszystko jest w jakiś sposób przed nami zakryte i jedynie Bóg wie jak jest (jak będzie).
Dla mnie idea tego że Bóg "z góry" kogoś przeznaczył na potępienie jest niebiblijna i może naprawde namieszać w obrazie samego Boga jako Miłości.

pozdrawiam

[Vojtas]

Polecam ten ciekawy artykuł : http://www.jeszua.pl/index.php?mode=krytkalwin

[Vojtas]

Ja tylko dopiszę na zakończenie tego wątku (domyslam się że mogę dostać ostrzeżenie ,ale zaryzykuję)
Otóz moim zdaniem - radykalny Kalwinizm to sekta samozwańczych wybrańców Boga , mieniącymi się Chrześcijanami.
Każdy otrzymał szansę na zbawienie,ale nie każdy ją wykorzysta . Kalwini zawężając ta liczbe postepują tak samo jak ŚJ co do 144.000 .Nie różnią się się .

To tyle w tym temacie z mojej strony. Dziękuję za uwagę

Uważałbym z tą sektą. Można twierdzić, że coś może mieć tendencje sekciarskie, ale określenie sekta to brzmi niczym klątwa rzucona na radykalnych reformowanych. - - moderator Jakub

[Aleksander]

Myślę, ze sekta to trochę za dużo. To jest radykalizm religijny. Są chrześcijanami, bo wierza, ze są częścią Kościoła uznając jego katolickie wynanja wiary. Kładą zbyt duży nacisk na pewne szczegóły soteriologiczne. Wyrywajac z kontekstu przymierza "5 punktow" można dojść do dosyć dziwnych poglądów. Natomiast pomiędzy Lutrem i Kalwinem nie ma aż tak dużo różnic jak bywa Sie przedstawia. Cytaty, które przedstawiłem pochodzą ze "Zgody", w której jasno wynika że wybór Boży jest podstawą do zbawienia oraz pociecha dla wierzącego. Aby uciac nie potrzebne wątki wyznania luteranskie zarazem jasno ucinaja możliwość przedstawienia wyboru Bożego na podstawie przedwiedzy decyzji człowieka. Wystarczy wczytac Sie. Reformowani poszli trochę dalej. Powodowało to wiele niezdrowych wierzeń, dlatego luteranie odcianli Sie od tego i przestrzegali. Ja to rozumiem. Jeszcze raz przypomnę że w historii Kościoła w Polsce był moment , chyba 15 lat kiedy i luteranie i kalwini mieli wspólne wyznanie : konfesyje Sandomierska. Moim zdanie ten przykład pomaga zrozumieć, że niezbyt wiele nas różni. Natomiast to prawda, źle zrozumiana doktryna prowadzi do skrajnych postaw przeżywania własnego wybrania....? Nie zmienia to faktu, że dobrze nauczana doktryna pociesza serca wierzących. O tym uczyli i Kalwin i Luter.

Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk

[Jakub]

Spór Arminianizm - Predestynacjonizm to spór reformowany. My luteranie stoimy obok tego sporu.

Jako luteranie wierzymy, że ludzkość upadła totalnie i straciła wolną wolę mogącą nas wyswobodzić. Każdy jest wybrany do zbawienia - nikt nie jest wybrany do potępienia. Usprawiedliwienie dokonuje się w śmierci Chrystusa. Nawrócenie dokonuje się poprzez środki łaski - Słowo i Sakramenty. Każdy może jednak odrzucić Bożą łaskę i usprawiedliwienie.

Arminianizm kładzie mocniej akcent na ludzką wolę, a predestynacjonizm na Bożą wolę.

[Agnes]

Każdy jest wybrany do zbawienia - nikt nie jest wybrany do potępienia. Usprawiedliwienie dokonuje się w śmierci Chrystusa. Nawrócenie dokonuje się poprzez środki łaski - Słowo i Sakramenty. Każdy może jednak odrzucić Bożą łaskę i usprawiedliwienie.

Pozwoliłam sobie powtórzyć - bo takie jest też moje zdanie, a lepiej bym tego nie sformułowała.

[Vojtas]

Spór Arminianizm - Predestynacjonizm to spór reformowany. My luteranie stoimy obok tego sporu.

Jako luteranie wierzymy, że ludzkość upadła totalnie i straciła wolną wolę mogącą nas wyswobodzić. Każdy jest wybrany do zbawienia - nikt nie jest wybrany do potępienia. Usprawiedliwienie dokonuje się w śmierci Chrystusa. Nawrócenie dokonuje się poprzez środki łaski - Słowo i Sakramenty. Każdy może jednak odrzucić Bożą łaskę i usprawiedliwienie.

Z tym się w 100% zgadzam

Arminianizm kładzie mocniej akcent na ludzką wolę, a predestynacjonizm na Bożą wolę.

Wolna wola istnieje chociaż nie jest całkowita,100 procentowa. Człowiek jest skazony grzechem,jednak ma mozliwośc wyboru czy chce tkwić w grzechach czy chce się zdac na łaskę Boga

[Vojtas]

Do tego dodałbym jeszcze inne kontrowersyje zagadnienie.
Są pewne wspólnoty ewangelikalne,które głoszą że każdy kto uwierzy to juz jest zbawiony. Zbawiony już teraz. Ma zaklepane niebo i nie może tego stracić.

A to przecież absurd. Człowiek jeżeli odwróci się od Boga może utracić zbawienie
"Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony" (Mt 24, 13). Dlatego czytamy w Piśmie: "strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł" (Mt 24, 4). A więc zwiedzenie chrześcijanina jest możliwe i może wpłynąć na zbawienie. Co więcej istnieje jakiś warunek zbawienia: jest nim wytrwanie do końca. "Powstaną fałszywi mesjasze [...], by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych" (Mt 24, 24). Wybranie przez Boga nie jest więc automatyczną gwarancją na zawsze, jeśli człowiek przestanie w którymś momencie na takie Boże wezwanie odpowiadać. A człowiek nie jest automatem, jest wolny i zły użytek z wolnej woli jest zawsze możliwy.

[skomplik]

Czyli predestynacja w wersji Karla Bartha jest jak najbardziej do przyjęcia przez Arminian Przyznam szczerze że bardzo cenie tego teologa.