Fróbel napisał(a):Wierze w usprawiedliwienie przez wiarę, ale nigdy z taką pewnością bym tego nie powiedział.
Nikt nie może być pewny swojego zbawienia. O nikim nie możemy powiedzieć, że zostanie lub nie zostanie zbawiony, nagrodzony czy potępiony.
Bóg narzuca nam pewne reguły, mówi, że mamy czynic tak i tak, a z drugiej strony wcale do tych reguł nie musi się dostosować, może je zmieniać, pomijać, robić wyjątki, łamać... bo jest Bogiem.
Fróbel napisał(a):Co z osobą która nie wierzy, świadomie odrzuca, a jest miłosierna i czyni dobro bezinteresownie?
a jeśli nie myśli o zbawieniu, a ["mimo to"] żyje dobrze, sprawiedliwie i miłosiernie, to motywacją jej dobrych uczynków nie jest [grzeszne same w sobie] pragnienie okazania się sprawiedliwym przed Bogiem [w którego przecież nie wierzy] i zasłużenia sobie na zbawienie, więc może i może zostać zbawiona?
Tomasz napisał(a):Tylko nie zapominajmy, że absolutnie nikt nie może zasłużyć sobie na zbawienie poprzez swoje uczynki.
chciałem tylko zaznaczyć, że ateista jest o tyle bardziej moralny od niektórych wierzących, że czyni dobrze nie z powodu strachu przed potępieniem czy chęci przypodobania się Bogu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości