pastor Aleksander napisał(a):Dredd w twoim rozważaniu zabrakło pewnych aspektów które jednak mają wpływ na sakrament. Nie wspomniałeś o tym że Bóg ustanowił urząd prezbiterów i biskupów w Kościele i nadał prawdziwą władzę. Dlatego sprawują oni dyscyplinę kościelną. Z mojego osobistego życia przykład. Ksiądz z KEA bez problemów pozwalał moim dzieciom przystępować do Stołu Pańskiego na podstawie ich chrztu i mojemu słowu świadectwa. Jednak kiedy sprawował nabożeństwo biskup Rio nie pozwalał moim dzieciom przystąpić że względu na brak i informacji luterańskiej. Nieważne czy jest to słuszne czy nie. Mówię jasno fakcie. W wyniku szeroko pojętej dyscypliny kościelnej powstały również wyznania wiary, katechizmy aby chrześcijanie wiedzieli jak postępować i w co wierzyć. I tak wiara jest kształtowania pod nadzorem abysmy nie zbaczyli z drogi Ewangelii. Zachęcalbym do uzgadniania takich rzeczy z księdzem ze swojej parafii i czynić zgodnie z przeświadczenie że nie wbrew wspolparafian.
Witold napisał(a): ok, a więc Chrystus Synem Bożym jest i dla świadków i dla adwentystów, nieważne. Dla mnie katolickie rozumienie Stołu Pańskiego jest niebiblijne dlatego też nie rozumiem jak można brać w tym udział mówiąc jednocześnie że jest się wiernym ewangelii i wiernym swojemu wyznaniu. Mam w ogóle obawy czy KRK można zaliczyć do Kościoła Chrystusowego i dlatego też mam wątpliwości czy jest to Stół Pański czy szatański. Czy to są czciciele Chrystusa? Mam bardzo duże wątpliwości i uważam przystępowanie z takimi osobami do sakramentu za nieodpowiednie.
Z wypowiedzi powyższych wynika jeden ale bardzo ważny wątek.
Wątek, który poruszyłem powyżej i który miałem nadzieję, będziemy mogli rozwinąć:
„Inną kwestią pozostaje jeszcze zagadnienie godnego przyjęcia Ciała i Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa. Bo jest to oczywiście warunek konieczny. I to tak na wzgląd osoby przyjmującej, jak i osoby sprawującej Sakrament. Temat ciekawy i dłuższy. Więc nie będę go tutaj rozwijał. Chyba że będzie takie życzenie.”
Otóż należy podkreślić, że moje stanowisko w przedmiotowej sprawie nie jest przeze mnie wymyślone i wynika bezpośrednio z nauk naszego Kościoła.
W Dużym Katechizmie w rozdziale „O Sakramencie Ołtarza” dr Marcin Luter pisze:
„Stąd też można łatwo odpowiedzieć na różne pytania, którymi się ludzie obecnie trapią, np. czy niegodny ksiądz może odprawiać sakrament i udzielać go, oraz na inne tego rodzaju pytania. Na to odpowiadamy stanowczo: Chociażby nawet hultaj przyjmował lub podawał sakrament, przyjmuje i podaje prawdziwy sakrament, to jest ciało i krew Chrystusa, jak ten, kto go odprawia najbardziej godnie. Nie zasadza się on bowiem na ludzkiej świętości, lecz na Słowie Bożym. A jak nikt ze świętych na ziemi ani też anioł w niebie nie może chleba i wina uczynić ciałem i krwią Chrystusa, tak też nikt nie może ich odmienić ani zepsuć, chociażby były używane niegodnie. Słowo bowiem, przez które powstaje i bywa ustanowiony sakrament, nie staje się fałszywe z powodu osoby lub niewiary. Chrystus Pan nie mówi przecież: - "Jeżeli wierzycie albo godni jesteście, to macie ciało moje i krew moją", lecz: - "Bierzcie, jedzcie i pijcie, to jest ciało moje i krew" a również: "To czyńcie" (mianowicie to, co ja teraz czynię, ustanawiam, wam daję i brać każę). To znaczy: - "Czyś niegodny czy godny, mniejsza o to, oto masz Jego ciało i krew na mocy tych słów, które są dołączone do chleba i wina". Zwróć na to uwagę i zapamiętaj to sobie dobrze. Na tych bowiem słowach opiera się cały nasz fundament, osłona i obrona przeciwko wszelkim błędom i fałszom, które się pojawiły lub jeszcze przyjść mogą.”
John Theodore Mueller w Dogmatyce Chrześcijańskiej pisze:
„Ponieważ Wieczerza Pańska nie jest sakramentem z powodu wiary człowieka ani też z powodu ludzkich uczynków, lecz jedynie dzięki ustanowieniu i nakazowi Pana, to wszyscy uczestnicy Wieczerzy, w tym i niewierzący czy też niegodni, otrzymują prawdziwe ciało i prawdziwą krew Jezusa.”
Stąd właśnie wypłynęło moje stanowisko, że niezależnie od wyznania i od sprawującego Sakrament Eucharystii, obecne jest Ciało i Krew Chrystusa w chlebie i winie, z chlebem i winem i pod postacią chleba i wina.
Natomiast całkowicie odmiennym zagadnieniem jest pojęcie godnego przyjęcia Komunii Świętej.
Bowiem jak mówi nauka naszego Kościoła godnym przyjęcia Ciała i Krwi Pana Naszego Jezusa Chrystusa jest tylko ten kto wierzy! Nie może przystąpić do Stołu Pańskiego, kto nie wierzy w obecność Chrystusa w i pod postacią chleba i wina.
W Dużym Katechizmie w rozdziale „O Sakramencie Ołtarza” dr Marcin Luter pisze:
„A ponieważ ofiarowuje On i obiecuje odpuszczenie grzechów, nie może ono być inaczej przyjęte, jak przez wiarę. Tej wiary żąda On sam w Słowie, gdy mówi: "za was wydane" i "za was wylana", jak gdyby mówił: "Dlatego wam to daję i każę wam jeść i pić, abyście to przyjęli jako swoją własność i spożywali". Kto pojmuje te słowa, jak do siebie zwrócone, i wierzy, że to, co one mówią, jest prawdą, ten odpuszczenie otrzymuje. Kto jednak nie wierzy, nie otrzymuje go, jako ten, który to zbawienne dobro pozwala sobie ofiarować na próżno i nie chce go spożywać. Skarb jest otwarty i każdemu dostępny, więcej, na stół położony, lecz trzeba, abyś zwrócił na niego uwagę i miał go z całą pewnością za to, za, co go słowa tobie podają.”
„Takie więc jest chrześcijańskie przygotowanie do godnego przyjmowania tego sakramentu. Skoro bowiem ten skarb całkowicie jest ofiarowany w słowach, nie można go inaczej uchwycić i przyjąć jak tylko sercem. Takiego daru i wiecznego skarbu nie można ująć ręką. Post i modlitwa itp. mogą być tylko zewnętrznym przygotowaniem i wdrażaniem dzieci do tego, aby się nasze ciało odnosiło i zachowywało ze skromnością i czcią względem ciała i krwi Chrystusa. Lecz tego, co jest w sakramencie i co przezeń bywa dawane, nie może ująć ani przyjąć ciało. Staje się to przez wiarę serca, które ten skarb poznaje i pragnie go.”
…i w Małym Katechizmie:
„Post i zewnętrzne przygotowanie się jest zaiste pięknym, powierzchownym zwyczajem, lecz ten tylko jest prawdziwie godny i należycie przygotowany, kto ma wiarę w te słowa: Za was się daje i wylewa na odpuszczenie grzechów. Kto zaś tym słowom nie wierzy lub powątpiewa, ten nie jest godny i nie jest przygotowany, gdyż owe słowa: "Za was" wymagają serc prawdziwie wierzących.”
Zatem w świetle nauk Kościoła nie powinien do Stołu Pańskiego przystępować niegodny, tj. ten, który nie wierzy w prawdziwą obecność Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa w Wieczerzy Pańskiej.
Czytamy w Konfesji Augsburskiej:
„X. O WIECZERZY PAŃSKIEJ
Kościoły nasze uczą o Wieczerzy Pańskiej, że ciało i krew Chrystusa są prawdziwie obecne i rozdzielane spożywającym w Wieczerzy Pańskiej; inaczej nauczających odrzucają.”
John Theodore Mueller w Dogmatyce Chrześcijańskiej pisze z kolei:
„Nie ulega wątpliwości, że uczestnik (Wieczerzy Pańskiej, mój przypis) musi wierzyć w Chrystusa – Bogaczłowieka, który umarł za grzechu świata. Poza tym musi wierzyć, iż ten sam Chrystus daje mu w Wieczerzy swoje prawdziwe ciało i swoją prawdziwą krew. Ten, kto nie wierzy w obecność ciała i krwi Pana w chlebie i winie, jest niegodnym uczestnikiem i przyjmuje sakrament na sąd. (1K 11,29 „Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije”) Jednak nawet wiara w rzeczywistą obecność nie jest jeszcze zbawczą wiarą. Luter zauważył, iż godny uczestnik wierzy w słowa „(ciało) za was wydane” i „(krew) za was wylana”. Jeżeli chrześcijanin pragnie być godnym uczestnikiem Wieczerzy, to powinien wierzyć, iż otrzymuje odpuszczenie grzechów, życie wieczne i zbawienie, jedząc ciało Chrystusa wydane za niego i pijąc krew Jezusa wylaną za niego.”
Także kończąc.
Pastorze Aleksandrze. O ile dobrze pojmuję, zgodnie z nauką Twojego Kościoła, nie wierzysz w prawdziwą obecność ciała i krwi Jezusa Chrystusa w Wieczerzy Pańskiej. Jeżeli tak jest, naraziłeś dzieci swoje na niegodne przyjęcie Komunii Świętej.
Natomiast, jak to nazwałeś, dyscyplina kościelna, zgodnie z powyższymi naukami, nie ma wpływu na sam Sakrament Eucharystii.
Podobnie ma się z zastrzeżeniem Witolda. Nasza ocena innych wyznań, w których uznaje się obecność ciała i krwi Jezusa Chrystusa w Wieczerzy Pańskiej, nie ma znaczenia i wpływu na sam Sakrament. Ważnym jest jedynie, by przystępujący do Stołu Pańskiego, przystępował do niego godnie.
Inną kwestią pozostaje oczywiście zagadnienie udzielania wiernym Sakramentu pod jedną postacią. Ale o tym w innej wypowiedzi.