Od kilku miesięcy męczy mnie jedna kwestia.
Czy my, ewangeliczki nie powinnyśmy podczas trwania nabożeństwa mieć zakryte włosy np chustką?
Zgodnie z treścią Listu do Koryntian?
Wiem, że tak nakazuje apostoł Paweł, więc dlaczego nie stosujemy się do tego?
Z tego co mi wiadomo, to w niektórych zborach chrześcijańskich kobiety okrywają swe włosy chustkami.
Dlaczego u nas to nie obowiązuje skoro mamy być wierne Pismu Świetemu?