Grzegorz napisał(a):Aleksander napisał(a):Zarazem sam obóz Reformacyjny podzielił się na ponad 500 różnych religii...
Ależ Aleksandrze! Po pierwsze, nurtów teologicznych w protestantyzmie jest ok. 20, mówienie o 500 religiach to nieporozumienie. Po drugie, nigdy nie było jednego obozu Reformacyjnego. Chociażby reformacja w Zurychu rozwijała się w znacznej mierze niezależnie od Wittenbergi.
To i tak o 19 z dużo.
Poza tym pamiętaj, że zbory w każdym nurcie są autonomiczne. I mamy np. baptystów bardzo liberalnych a w innym zborze konserwę nie do ugryzienia.
Albo luteran wyświęcających lesbijki, błogosławiących małżeństwa jednopłciowe...No, co to ma być? A potem taka jedna z drugą dyskutantka wyzywa człowieka na forach, że ... jesteś u luteran to idziesz do piekła, luteranie to psy (dosłownie!!!!), odstępcy itd.itp. Dlaczego tak się dzieje?
Jest tu także problem głoszonych nauk. Mam na mysli kazania i wykłady, takie słuchane w internecie chociażby. Byłam często skazana na słuchanie właśnie za pośrednictwem internetu. I doprowadziło mnie to do kompletnego zamieszania. Zwykle szukałam z konserwatywnych denominacji wykładni, ale to wcale mnie nie uchroniło od błędów. Dosłownie ; co kaznodzieja to interpretacja. Czy tak powinno być?