Witold, wciąż uważam że mówimy o różnych sprawach. W żadnym wypadku nie neguję zasady.
Może posłużę się banalnym przykładem. Zasad poruszania się po drogach nie znajdziemy w Piśmie. Jednak uznajemy jej za mądre i staramy się być posłuszni. Oczywiście można by rzec że ich natura różni się od wiary, a jeśli w skutek złamania tych zasad wyrządzimy krzywdę innej osobie, czy to jest grzechem?
Sent from my LG-D855 using Tapatalk