Tutaj kolejna próbka tego manipulatora ks. Guza:
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/ki ... utra-cz-i/Już na samym początku, kiedy słyszymy, że 2015 rok to jubileuszowe 500-lecie Reformacji, wiemy, że będziemy obcować z wypowiedziami prawdziwych znawców protestantyzmu. W ciągu pierwszych 40 minut (dalej nie słuchałem) ks. Guz posuwa się m.in. do:
-) kłamstwa, jakoby Luter ,,jako pierwszy w dziejach świata" wprowadził instytucje rozwodu. O liście rozwodowym wspomina już Stary Testament, rozwodzenie się było znane również starożytnym Rzymianom.
-) przypisania Lutrowi poglądów panteistycznych. Nasz reformator wyrażał w kwestii przymiotów Boga zdanie całkowicie zgodne ze starożytnymi wyznaniami wiary.
-) bezczelnej
insynuacji, jakoby Luter nie uważał Jezusa za Boga. Nie wyraża tego co prawda wprost, ale wyraźnie sugeruje, a gdy drugi prowadzący łyka jego manipulacje, to nie prostuje fałszu.
Zwłaszcza ostatni podpunkt jest wyjątkowo bulwersujący. Można go wysłuchać na załączonym nagraniu od 29:30 do 31:00. Ks. Guz odwołuje się zresztą do pisma ks. dr Lutra, w którym zostaje wyraźnie podkreślone, że Jezus jest Bogiem. Dotarłem do angielskiego przekładu, po polsku chyba nie ma:
If
Christ, who was true God by nature, has humbled himself to become servant of all, how much more should such action befit us who are of no worth, and are by nature children of sin, death and the devil! (...)
The phrase "form of God" does not receive the same interpretation from all. Some understand Paul to refer to the divine essence and nature in Christ; meaning that Christ, though true God, humbled himself.
While Christ is indeed true God, Paul is not speaking here of his divine essence, which is concealed. The word he uses --"morphe," or "forma' --he employs again where he tells of Christ taking upon himself the form of a servant. "Form of a servant" certainly cannot signify "essence of a real servant"-possessing by nature the qualities of a servant. For Christ is not our servant by nature; he has become our servant from good will and favor toward us. (...) "Form of God," then, means the assumption of a divine attitude and bearing, or the manifestation of divinity in port and presence; and this not privately, but before others, who witness such form and bearing.
Ale oczywiście manipulator zachowuje się, jakby ten komentarz zaczynał się od
Paul is not speaking here of his divine essence.
Uważam, że nasz Kościół powinien wystosować jakiś oficjalny protest albo wyzwać Guza na dysuksję akademicką. Mamy wielu teologów, którzy bez problemu zmiażdżyliby go merytorycznie. Skoro ja, człowiek bez wyższego wykształcenia teologicznego, potrafię wyłapać i wskazać konkretne manipulacje, to co dopiero absolwenci ChATu
Rozumiem, że niektórzy podchodzą do tego na zasadzie:
nie ma sensu rozmawiać z oszołomem, ale niestety jego propaganda trafia do milionów ludzi, którzy oglądają rydzykowe media. Nie możemy się temu bezczynnie przyglądać. Przy najbliższej okazji wspomnę o tej sprawie swojemu proboszczowi.