Jacek napisał:
Kazinek- bardzo szlachetne to co robisz. Ale pozostawmy Bogu decyzje, w kazdej sprawie. kazdy ma swoj kres zycia. Owszem mozemy prosic ale nie wolno zadac od Boga co ma ON zrobic.
Na moją modlitwę:
Proszę o modlitwę za będącego w stanie krytycznym Ojca sąsiadki Doroty,by nasz Pan przeprowadził go przez dolinę śmierci jeśli jest taka wola Boga,a rodzinę otoczył pokojem,spokojem i wzrostem takiej świadomości że tu na ziemi jesteśmy tylko przechodniami i że musimy dziękować Bogu że dał nam daną osobę na określony czas, żeśmy byli z nią i dzielili radości i smutki.Bogu i jedynie Bogu niech będą za to dzięki.
Módlmy się za jego duszę.Ap.Jakub pisze - wiele może modlitwa sprawiedliwego.
Jacinek przypominasz mi ułana z szabelką który musi ciągle z kimś walczyć.Niestety nie mam na to ochoty.
Kazałeś mi się w też podtekscie określić czy:
Jak dlugo mamy jeszcze tlumaczyc nasze stanowisko w sprawie ordynacji kobiet !!!. Kto jest zwolennikiem ordynacji kobiet, niech lepiej opusci strone Konfesyjni, niz siac ferment
No więc opuszczam i nie będę siać fermentu,,ale co to dla forum za strata jak Ty zostajesz pełen sił i zapału do walki.
Tomaszowi prześlę obszerniejsze wyjaśnienie.
Co znamienne,Jacku tak zdominowałeś forum,że tylko Elżbieta i Tomasz zajęli stanowiska w sprawie Twojej odpowiedzi odnośnie modlitwy.
A co do tego mężczyzny o którego prosiłem Boga w modlitwie to 2 dni temu był jego pogrzeb i niech go dobry Bóg ma w opiece.