"Et samfunn med legal adgang til abort er et bedre samfunn enn et samfunn uten slik adgang. Det forhindrer illegale aborter, og fremmer helse, sikkerhet og trygghet for kvinner."
W tłumaczeniu Googla:
"Społeczeństwo posiadające legalny dostęp do aborcji jest lepszym społeczeństwem niż społeczeństwo bez takiego dostępu. Zapobiega nielegalnej aborcji i promuje zdrowie i bezpieczeństwo kobiet."
To sformułowanie jest bodaj najbardziej bulwersujące. Jeżeli z góry przyjmujemy, że dostęp do aborcji wpływa korzystnie na społeczeństwo to znaczy, że nie ma tutaj żadnego dylematu moralnego, a w każdym razie waga takiego dylematu jest już niewielka.
Oczywiście, przerwanie ciąży jest nieraz podyktowane względami zdrowotnymi, ale czasem jest to kwestia zwykłej wygody (vide -
wywiad z Natalią Przybysz). Od Kościoła oczekiwałbym rozróżnienia tych dwóch sytuacji - w pierwszym przypadku można sobie pozwolić na łagodny dialog, ale w drugim sprzeciw musi być wyraźny i stanowczy.