Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Krótka historia upadku Kościoła Szwecji

Co słychać u naszych braci z innych krajów

Krótka historia upadku Kościoła Szwecji

Postprzez Jonah » Pt cze 28, 2013 20:34

Trafiłem niedawno na tekst szwedzkiego socjologa prof. Stevena Saxonberga, z którego wyczytałem krótką historię upadku Kościoła w Szwecji. Na podstawie rozważań autora za główną przyczynę uznać można kontrolę państwa, która doprowadziła, po pierwsze, do tego, że zmniejszył się wpływ Kościoła na wartości wyznawane przez Szwedów (kiedy jeszcze ten wpływ mógł być pozytywny), po drugie, wymogła poprzez demokratyzację do liberalizacji jego stanowiska w sprawach płci, rodziny i homoseksualizmu.

Pierwszy akt dramatu nastąpił właściwie poza Kościołem (choć trudno jednoznacznie powiedzieć, skoro wówczas każdy Szwed z urodzenia zostawał członkiem Svenska Kyrkan). Na konwencji partii socjaldemokratycznej w 1917 roku postawiono zadanie stopniowego zmniejszania wpływów Kościoła aż do ostatecznego wyeliminowania go jako organizacji. Kolejny nastąpił, gdy lewica zdobyła władzę polityczną. Wówczas zaczęła ona wywierać presję na demokratyzację Kościoła, co pozwoliło wejść do rad parafialnych i innych gremiów decyzyjnych lewicowym kandydatom (znaleźli się tam nawet komuniści), by stamtąd naciskać na liberalizację Kościoła od wewnątrz. Można powiedzieć, że wrogowie chrześcijaństwa wdarli się do wnętrza Kościoła. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 1958 roku nastąpił trzeci akt dramatu. Wskutek nacisków rządu dopuszczono do ordynacji kobiet i dwa lata później ordynowano pierwszą pastorkę. Stopniowo przyjmowano pozostałe liberalne rozwiązania, np. zezwolono na aborcję. Kolejny akt nastąpił w 1972 roku, kiedy to konferencja biskupów zwróciła się do psychologów z prośbą o opracowanie raportu na temat homoseksualizmu. Właśnie do psychologów, a nie do teologów, uznając jakby, że to właśnie oni są się w stanie w tej kwestii autorytatywnie wypowiedzieć. Raport stwierdzał, że homoseksualizm nie jest chorobą i że nie należy od gejów wymagać w Kościele niczego więcej niż od osób heteroseksualnych. Wówczas jeszcze nie zezwolono na gejowskie małżeństwa. Stopniowo zaczęło się to zmieniać. Jako że dominacja lewicy nad Kościołem doprowadziła do ordynowania wielu pastorów o liberalnych poglądach, wielu przywódców Kościoła Szwecji zaczęło odgrywać aktywną rolę w ruchu praw gejów, uczestnicząc m. in. w paradach gejów i lesbijek. Apogeum tej akcji była wystawa w uppsalskiej katedrze, gdzie pokazano Jezusa jako homoseksualistę. Znamienne jest to, że podczas debaty w sprawie „ślubów” gejowskich nie przywoływano już żadnych odniesień do Biblii, co byłoby źle widziane, ale zdano się na opinię psychologów. Tutaj można ten tekst z 2005 roku uzupełnić. W 2009 roku bowiem zgromadzenie Kościoła Szwecji poparło udzielanie ślubu parom jednopłciowych (błogosławiono je zresztą już wcześniej) i nazywanie ich małżeństwami. A ostatnio homoseksualni przywódcy Kościoła przebąkują coś, że zdrada małżeńska, czyli cudzołóstwo, nie jest grzechem.

I akt końcowy (?). Akcja socjaldemokracji po stu latach przyniosła owoce. Dziś większość Szwedów straciła zainteresowanie chrześcijaństwem, choć tylko (?) prawie 30% opuściło Kościół oficjalnie, i kraj ten jest jednym z najbardziej zsekularyzowanych. Dla większości pozostałych (jedynie niewielki procent deklaruje regularny udział w praktykach religijnych) stał się nich instytucją kulturową, częścią dziedzictwa kulturalnego, jak np. muzea, a nie religijną. Zdarzają się sytuacje, że gdy podczas chrztu pastor coś mówi o Bogu, uczestnicy z trudem powstrzymują śmiech. Wielu tych, którzy wiarę zachowało, wstępuje do innych Kościołów.

Jest to pouczająca historia, bo mam wrażenie, że tą drogą podążają inne liberalne Kościoły. Wygląda poza tym na to, że mamy tutaj do czynienia z planową akcją sił wrogich Kościołowi chrześcijańskiemu, które działając od wewnątrz dążą do jego unicestwienia.
Jonah
 
Posty: 746
Dołączył(a): So mar 03, 2012 01:09
wyznanie: chrześcijanin (KE-A)
dyplomy: 1
  

Re: Krótka historia upadku Kościoła Szwecji

Postprzez Elżbieta » Pt cze 28, 2013 21:36

No właśnie, a przecież sam Jezus mówił by oddawać to co boskie - Bogu, a to co cesarskie - cesarzowi, czyli oznaczało to rozdział Kościoła od państwa. Tak to bywa, kiedy się lekceważy Słowo Boże.
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Krótka historia upadku Kościoła Szwecji

Postprzez Tomasz » Pt cze 28, 2013 21:46

Kolejnym dramatem jest podejście co niektórych polskich luteran, którzy zachwycają się "postępowością" tzw. "kościoła Szwecji" i nie widzą żadnego problemu w tym, że ów "kościół" nie uznaje już Biblii jako nieomylnego Słowa Bożego i przestał być również społecznością ludzi wierzących - czyli nie spełnia już definicji Kościoła.
I następny dramat - niestety, ale nadal jesteśmy ze Svenska Krykan w pełnej unii. :evil:
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Krótka historia upadku Kościoła Szwecji

Postprzez Agnieszka Ostrowska-Fetera » Śr sie 14, 2013 10:45

Tomasz napisał(a):Kolejnym dramatem jest podejście co niektórych polskich luteran, którzy zachwycają się "postępowością" tzw. "kościoła Szwecji" i nie widzą żadnego problemu w tym, że ów "kościół" nie uznaje już Biblii jako nieomylnego Słowa Bożego i przestał być również społecznością ludzi wierzących - czyli nie spełnia już definicji Kościoła.
I następny dramat - niestety, ale nadal jesteśmy ze Svenska Krykan w pełnej unii. :evil:


Niestety, Svenska Kyrkan już dawno przestał byc chrześcijańskim Kościołem a polscy luteranie będąc w pełnej unii z nim "obrywaja " za odstepstwa tej grupy wyznaniowej.
Tak, tak, grupa "luteranie w Polsce" a raczej wiekszość z jej członków też nie uznaje Biblii w całości, pomijając niewygodne fragmenty, a nawet jeden z nich stwierdził że Bóg stworzył hemafrodytę :shock:
Agnieszka Ostrowska-Fetera
 
Posty: 559
Dołączył(a): Cz paź 13, 2011 19:49
Lokalizacja: Tychy
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Krótka historia upadku Kościoła Szwecji

Postprzez Jonah » Śr sie 14, 2013 11:06

"Luteranie w Polsce" jest zasadniczo grupą liberalną, o czym świadczy stronniczość moderatora, choć wypowiadają się tam również konserwatyści. Ci są jednak niewybrednie besztani przez samozwańcze "autorytety" typu Bruncz czy Bem. Jeśli przedstawia się tam sensowne argumenty przeciw nowinikom a la Svenska Kyrkan, to staje na tym, że kobiety powinny być ordynowane "bo tego chcą" i gejowskie związki powinny być błogosławione "bo tego chcą". Ciekawe dokąd to zaprowadzi. Skoro szwedzki Kościół realizuje politykę lewicy politycznej, może to jest kierunek:

http://www.pch24.pl/niemieccy-liberalow ... 993,i.html
Jonah
 
Posty: 746
Dołączył(a): So mar 03, 2012 01:09
wyznanie: chrześcijanin (KE-A)
dyplomy: 1
  

Re: Krótka historia upadku Kościoła Szwecji

Postprzez Kubala95 » Śr sie 14, 2013 14:04

Od kiedy to "chęć" usprawiedliwia czyn ? To według takiego osobnika, jeśli "chcę" kogoś zabić, okraść albo zgwałcić i to uczynię, to też nie robię nic złego ? Czy tacy ludzie w ogóle rozumieją co piszą, naprawdę nie dostrzegają absurdu własnych słów ?
Kubala95
 
Posty: 326
Dołączył(a): So kwi 27, 2013 23:42
wyznanie: chrześcijanin
  


Powrót do Luteranizm na świecie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości