przez Iwona » So maja 28, 2016 23:36
Z góry przepraszam za gorycz mojej wypowiedzi. Owszem, rady obu panów sa bardzo cenne, zwłaszcza w teorii, ale jak to wykonać w praktyce? Zwłaszcza w Warszawie. Przytoczę kilka konkretów. W obu warszawskich parafiach proboszczami są zagorzali zwolennicy Ordynacji kobiet (żona proboszcza Gasia jest diakonką, z kolei w mojej parafii Wniebowstąpienia diakonką jest siostra proboszcza Chwastka, nb. była referentką na Konferencji w/s Ordynacji na ChAT w maju ub. roku).Naukowcy z CHATu to już nawet nie zwolennicy, lecz wręcz entuzjaści kobiet przy ołtarzach (wymienię tu chociażby takich teologów jak: prof. Milerski, prof. Kalinowska, prof.,Slawik, dr Sojka, dr Chwastek, mgr Tarnogórska itd.itd.) W mojej parafii cała Rada Parafialna (ja jestem w Komitecie) to zwolennicy Ordynacji Kobiet. Jako ciekawostkę podam, że dopiero niedawno dowiedziałam się od samego prezesa Rady, że wszyscy oni byli przepytywani- przed zaprzysiężeniem - o swoje nastawienie do Ordynacji Kobiet......Bez komentarza.
I panowie chcecie, żeby w tej sytuacji wybrać na synodałów przeciwników Ordynacji.....?
Od wielu lat pisuję w naszym Biuletynie parafialnym, przede wszystkim na temat zdarzeń i wydarzeń z niwy ekumenii. Ostatnio pisałam dwukrotnie na temat Ordynacji, dwa artykuliki przeszły, trzeci już został wstrzymany przez proboszcza, a ja poproszona o wyjaśnienia pewnych moich sformułowań. Wiem, że w mojej parafii jest zaledwie kilka (no może kilkanaście...) osób zdecydowanie przeciwnych Ordynacji, to wszystko, cała reszta jest bierna, nie wypowiada się na ten temat i chyba mało tym zainteresowana.
Następna sprawa, którą już sygnalizowałam. Bardzo obawiam się, że jakieś sprytne zmiany w
KEA mogą nastąpić jeszcze w tej kadencji. Po przegranej w Synodzie odbyło się kilka zebrań w tej kwestii na CHAT pod auspicjami prof. Milerskiego (informacja od p.rzecznik).
A ja dobrze zapamiętałam słowa prof. Milerskiego wygłoszone gromkim glosem pod sam koniec tamtej Konferencji w maju ub. roku : "Ordynacja kobiet jest podstawowym elementem tożsamości ewangelickiej!" Tak, tak, ewangelickiej, bo luteranizm to już w Warszawie się kończy ...W comiesięcznym programie nabożeństw w naszej parafii pojawila się rubryka: "Osoby zainteresowane ewangelicyzmem...." a jeszcze nie tak dawno mogliśmy w tym miejscu przeczytać: "Osoby zainteresowane wstąpieniem do Koscioła ewang-augsburskiego (luterańskiego)".
Zastanawiający jest też napis (był w kościele Św. Trójcy w Noc Muzeów, a jeszcze chyba widnieje na portalu parafii Sw.Trójcy: "Jesteśmy ewangelikami tradycji luterańskiej". Aha,a zatem luteranizm staje się na naszych oczach jedynie tradycją historyczną.......
[oczywiście to tylko moje osobiste refleksje].