przez Aleksander » N lut 27, 2011 21:17
Wspominając o nieszporach i jutrzniach mam na myśli dyskusję teologiczną na temat tego czym jest Nabożeństwo/Msza i tego, że "nabożeństwo Słowa" odpowiada bardziej tym terminom (jutrzni i nieszpory), niż nabożeństwa głównego. Natomiast w głębokiej diasporze, gdzie problemem jest odprawianie "czegokolwiek" zastąpienie nabożeństwa z komunia, tegoż samego bez komunii, jest "żadnym" rozwiązaniem. Myślę, że jeśli duchowieństwo zacznie postrzegać to jako problem, to i rozwiązania powstaną inne. Z tego co rozumiem, to problem jak na razie kryje się w tym,że w śród księży i biskupów nie ma teologicznej motywacji do zmian nabożeństwa. Dlatego trzeba dyskutować o teologii i przypominać, czego uczyli reformatorzy, do czego zachęca nas Pismo Św., aby pobudzić do teologicznej motywacji.