Elżbieta napisał(a):Jeżeli zamierzamy ewangelizować dla Jezusa, ale już nie koniecznie dla KEA, to po co narzekać, że jest nas coraz mniej ?
Maksymilian napisał(a):Uważam pochodno, że teologia luterańska wcale nie jest skomplikowana, po prostu niektórzy ją wykładają jak wiedzę tajemną ;), a nie prosto jak Luter np. w swoich katechizmach.
Ludzie, którzy nawracają się z katolicyzmu bardzo często widząc w jakich byli błędach chcą się "oczyścić" tak po purytańsku wylewając dziecko z kąpielą, dla nich często istnieją dwa skrajne poglądy i na tej linii się poruszają.
Nie miałem na myśli tego że jest więcej wolności i samorealizacji we wspólnotach ewangelikalntch. A na pewno nie nazwałbym tego dobrym dążeniem.Zofia napisał(a):pastor Aleksander:
"Z moich osobistych obserwacji więcej ludzi "poszukujących Jezusa", którzy wybierają wspólnoty ewangelikalne kierują się oczekiwaniami wolności i samorealizacji."
Nie podzielam. Mam w rodzinie dwie osoby należące do ewangelikalnego zboru Chrześcijan Baptystów. Z moich obserwacji wynika, że o wiele mniej tam wolności i samorealizacji niż w naszym KEA. Dwa nabożeństwa w tygodniu, do tego jedno spotkanie modlitwne w tygodniu u któregos z "braci lub sióstr", do tego ten duch wspólnotowości, wiary, modlitwy - wyczuwalny.
Maksymilian napisał(a):Ludzie, którzy nawracają się z katolicyzmu bardzo często widząc w jakich byli błędach chcą się "oczyścić" tak po purytańsku wylewając dziecko z kąpielą, dla nich często istnieją dwa skrajne poglądy i na tej linii się poruszają.
Powrót do Nasza historia i tożsamość
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości