Ja się trochę dziwię założycielowi wątku, że w ogóle porusza temat takiego bełkotu.
Mi osobiście jest wszystko jedno, co katolicy piszą o protestantach, Reformacji, Lutrze itd. Oni muszą żyć takim bełkotem, bo inaczej okaże się, że król jest nagi. Takie pisanie świadczy o nich, a nie o nas, przy czym mi osobiście znów jest wszystko jedno, czy katolicy w ogóle jeszcze istnieją, czy już nie.
Co do ekumenizmu: ekumenizm z katolikami przypomina mi polecenie niektórych rodziców, żeby spróbować grzecznie się pobawić z kimś, z kim się od zawsze nie znoszę na podwórku. Jest to robione na siłę i jako takie zupełnie niepotrzebne.